Chiny dążą do zdetronizowania dolara amerykańskiego. Niestety, wszystkie wysiłki idą na marne. Dolar pozostaje walutą rezerwową numer jeden na świecie, wzmacniając swoją pozycję we wszystkich obszarach.
Według Jima Rogersa, głównego inwestora amerykańskiego, zastąpienie powszechnie uznawanego dolara amerykańskiego niewymienialnym juanem nie wchodzi obecnie w grę. Na razie renminbi nie może być pełnoprawnym zamiennikiem dolara jako głównej waluty świata. Przeszkodą nie do pokonania jest to, że juan nie jest wymienialny – wyjaśnił Jim Rogers.
Mimo to Pekin kontynuuje prace nad ogólnoświatową akceptacją swojej waluty. Jednak obecnie chińska waluta nie jest w stanie konkurować z "królem USD". Jednocześnie Jim Rogers twierdzi, że dodanie juana do portfeli inwestycyjnych ma sens.
Juan nie jest wymienialny, ponieważ istnieją dwa rodzaje juana: morski i lądowy. Pierwszy z nich jest używany do handlu w Hongkongu, Malezji, Singapurze i innych jurysdykcjach azjatyckich. Jeśli chodzi o ten drugi, kurs walutowy jest ustalany przez władze monetarne Chin. Pekin stara się zapobiec rozbieżności obu walut o więcej niż 2%.
Żadna waluta nie zdołała jeszcze przewyższyć dolara amerykańskiego pod względem niezawodności, wymienialności i popytu – przyznał inwestor. Rzeczywiście nie ma alternatywnego sposobu płatności, który sugerowałby wyższą użyteczność. Wiarygodności dolara amerykańskiego nie podważają nawet fundamentalne problemy, z jakimi boryka się obecnie waluta amerykańska.
Ekspert zwraca uwagę na rosnący dług publiczny USA jako jedno z zagrożeń dla dolara. Jim Rogers jest bardzo optymistyczny w stosunku do dolara amerykańskiego, którego inwestorzy zawsze aktywnie kupują w przypadku globalnych niepowodzeń.
Poza tym dolar amerykański nie jest już traktowany jako absolutnie neutralny, gdy każdy posiadacz USD może wykorzystać tę walutę w dowolnym celu, a inwestor podkreśla jej podatność na różne czynniki.
Komentarze: