Gospodarka europejska płynie po niespokojnych wodach, zagrożona przez trzy czynniki: galopującą inflację, gwałtownie rosnący dług publiczny i stagnację w sektorze bankowym. Te wyzwania gospodarcze stanowią poważne przeszkody dla jej wzrostu.
Europejski Bank Centralny postrzega te czynniki jako główne zagrożenia dla produktu krajowego brutto. Gospodarka bloku jest uwięziona pomiędzy wewnętrznymi i zewnętrznymi negatywnymi siłami. Analitycy EBC ostrzegają, że ponowne skoki inflacji konsumenckiej mogą wywołać nadmierną zmienność na rynkach finansowych. W średnim okresie taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny. Gospodarka europejska może stanąć w obliczu takiego zagrożenia, jeśli wzrost PKB pozostanie ograniczony i nasilą się napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie i w Europie Wschodniej.
Kolejnym obszarem niepokojącym ekspertów jest rosnąca presja finansowa na gospodarstwa domowe, przedsiębiorstwa i rządy. Wraz ze znacznym wzrostem długu publicznego krajów UE i rosnącymi kosztami obsługi długu, wzrasta prawdopodobieństwo niewypłacalności kredytów.
Potencjalna stagnacja w sektorze bankowym to trzecie ryzyko dla gospodarek strefy euro. Urzędnicy EBC uważają, że pomimo zysków w ostatnich latach akcje europejskich banków regionalnych mogą ponieść poważne straty. "Ogólne koszty finansowania mogą zatem jeszcze wzrosnąć" – podaje EBC.
Wcześniej EBC jako dodatkowe zagrożenie dla gospodarki strefy euro wskazywał także ryzyko podniesienia stóp procentowych przez lokalne banki centralne. Organ regulacyjny ostrzega, że luźna polityka fiskalna w połączeniu z wysokim poziomem zadłużenia może ograniczyć napływ inwestycji do gospodarki regionalnej. Niewystarczający napływ kapitału podniósłby koszty finansowania zewnętrznego, wywołując w ten sposób negatywną reakcję łańcuchową.
Komentarze: