Dla Turcji kwestia galopującej inflacji jest jedną z najbardziej bolesnych. Według tureckiego ministra skarbu i finansów, Mehmeta Şimşka, nie wszystko wygląda tak źle, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Roczna inflacja może osiągnąć szczyt w maju, przekraczając tym samym 70%, a następnie zacznie spadać.
Reformy opracowane przez władze tureckie wejdą w życie później. W rezultacie dynamika cen ulegnie wyhamowaniu, dzięki czemu inflacja wejdzie w akceptowalne granice. Oczekuje się, że do 2026 r. znacznie spadnie. 'Mamy jednak przed sobą długą drogę do przezwyciężenia globalnych wyzwań" – powiedział Mehmet Şimşek.
Warto zauważyć, że w zeszłym miesiącu inflacja w Turcji przyspieszyła do 70% w ujęciu rocznym. Turecki Instytut Statystyczny przewiduje, że w maju liczba ta może wzrosnąć z 68,5% do 69,8%.
Jednocześnie analitycy i uczestnicy rynku ankietowani przez bank centralny kraju spodziewają się spadku inflacji do 44,16% do końca 2024 r. Na tym tle kurs krajowej waluty może spaść do 40,01 lira za 1 USD.
Komentarze: