logo

FX.co ★ Bank Japonii próbuje uspokoić rynek

Bank Japonii próbuje uspokoić rynek

Rząd Japonii i Bank Japonii dążą do stworzenia jednolitego frontu i przywrócenia spokoju na rynkach finansowych po największym spadku akcji od trzech dekad i umocnieniu jena, które wywołało ostrą krytykę polityki pieniężnej i rzuciło cień na próby zachęcenia gospodarstw domowych do inwestowania swoich aktywów.

"W obecnej sytuacji bardzo ważne jest, abyśmy zachowali zimną krew w ocenie sytuacji" – powiedział dziennikarzom premier, Fumio Kishida, podczas wizyty w Hiroszimie. "Będę nadal pilnie monitorował sytuację, ściśle współpracując z Bankiem Japonii".

Bank Japonii próbuje uspokoić rynek

Wygląda na to, że urzędnicy robią wszystko, co w ich mocy, aby ustnie uspokoić obserwatorów po tym, jak indeks Nikkei 225 odnotował największy procentowy spadek od "Czarnego poniedziałku" w 1987 r., podczas gdy jen wzrósł do ponad 142 za USD, osiągając cenę 162. Wielu ekonomistów obwiniło regulatora za nieprzemyślaną decyzję o podwyżce stóp procentowych w zeszłym tygodniu, co przyczyniło się do obserwowanych w ostatnich dniach zawirowań na rynku. Rząd dał jednak jasno do zrozumienia, że jego stanowisko wobec Banku Japonii pozostaje niezmienione.

Po pierwszym trójstronnym spotkaniu Banku Japonii, Ministerstwa Finansów i Agencji Usług Finansowych dyrektor generalny, Atsushi Mimura, stwierdził, że ostatnie działania Banku Japonii w ogóle nie były omawiane. Dodał, że ich perspektywy dotyczące ścieżki ożywienia gospodarczego pozostają niezmienione.

Jak zauważa wielu ekspertów, tego typu spotkania trójstronne często służą wysyłaniu konkretnych sygnałów na rynek. W tym przypadku przekaz jest taki, że władze uważnie monitorują rozwój sytuacji i potwierdzają zaufanie do działań regulatora.

Mimura zwrócił także uwagę, że niektórzy eksperci rynkowi wiążą ostatnią zmienność z nagłą globalną awersją do ryzyka, wynikającą z obaw o spowolnienie wzrostu gospodarek zagranicznych, w tym w USA, oraz eskalację napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie. "Rynki finansowe podlegają wpływowi różnych czynników i jako rząd nie możemy definitywnie powiedzieć, co nimi kieruje" – stwierdził.

Tymczasem z reporterami rozmawiał także minister finansów, Shunichi Suzuki, próbując uspokoić inwestorów, którzy rozpoczęli w tym roku inwestycje w rządowy program inwestycyjny zwolniony z podatku. Niemniej jednak rząd i Bank Japonii prawdopodobnie w dalszym ciągu będą poddawane intensywnej kontroli.

W tym tygodniu prezes Banku Japonii, Kazuo Ueda, ma przemawiać na posiedzeniu komisji parlamentarnej. Prawdopodobnie zmierzy się z ostrymi pytaniami dotyczącymi ostatniej decyzji politycznej i omówi przyszłe plany organu regulacyjnego.

Gwałtowne wzmocnienie jena, do którego dążył ostatnio Bank Japonii, okazało się dość mocne i nieprzewidywalne, co skłoniło wiele funduszy hedgingowych do porzucenia swoich długich pozycji na dolarze w stosunku do jena. Dodajmy do tego zaplanowaną na wrzesień obniżkę stóp procentowych w USA i mamy wyjaśnienie bieżących wydarzeń. Jednakże spekulanci prawdopodobnie wykorzystają tę słabość pary USD/JPY, próbując uzyskać bardziej znaczącą korektę po znaczącym spadku. Postaramy się to również wykorzystać.

Jeśli chodzi o obraz techniczny pary USD/JPY, kupujący na dolarze muszą osiągnąć najbliższy opór na poziomie 145,60. Tylko to pozwoli im wycelować w poziom 145,90, powyżej którego będzie dość trudno się przebić. Najdalszym celem będzie obszar 146,30, po którym można spodziewać się ostrzejszego skoku w górę do 146,70. W przypadku spadków niedźwiedzie będą próbowały odzyskać kontrolę na 149,95. Jeśli im się to uda, przełamanie tego zakresu będzie poważnym ciosem dla pozycji byków i zepchnie parę USD/JPY w dół do minimum 144,40 z perspektywą dalszego spadku do 143,69.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account