FX.co ★ EBC potrzebuje więcej czasu i danych

Szefowa EBC, Christine Lagarde, i główny ekonomista banku stwierdzili wczoraj, że europejski regulator nie ma jeszcze wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że zagrożenie inflacyjne minęło. Podsyca to oczekiwania, że w tym miesiącu urzędnicy raczej nie obniżą stóp procentowych. Choć wkrótce zostaną opublikowane dane o inflacji w strefie euro za czerwiec. Jeśli po lekkim wzroście w maju zobaczymy spadek wskaźników, regulator może przyjąć bardziej gołębie stanowisko w sprawie przyszłej polityki.

Biorąc jednak pod uwagę, że rynek pracy w strefie euro utrzymuje się na dość dobrym poziomie, EBC ma jeszcze czas, aby poczekać na nowe informacje dotyczące gospodarki. "Nadal stoimy w obliczu niepewności co do przyszłej inflacji, szczególnie jeśli chodzi o zmianę cen bazowych, wzrost płac i produktywność. Teraz ważne jest, aby zrozumieć, czy gospodarka ucierpi z powodu nowych wstrząsów podażowych" – stwierdziła Lagarde. "Potrzebujemy więcej czasu, aby zebrać wystarczającą ilość danych, aby upewnić się, że ryzyko przekroczenia celu inflacyjnego minęło".

Jak zauważyłem powyżej, wszystko to sugeruje, że na posiedzeniu, które odbędzie się pod koniec tego miesiąca, koszty finansowania zewnętrznego najprawdopodobniej pozostaną na niezmienionym poziomie. Inwestorów szczególnie interesują wypowiedzi Lagarde na temat dalszych kroków EBC w kierunku obniżek stóp procentowych.

Warto także wspomnieć, że wczoraj nie było dyskusji na temat sytuacji politycznej we Francji ani też konkretnych wskazówek co do przyszłych działań EBC. Lagarde potwierdziła jednak swoje zaangażowanie w podejmowanie decyzji w miarę napływu danych. "Silny rynek pracy oznacza, że możemy poświęcić czas na zebranie nowych informacji, ale musimy też pamiętać, że perspektywy wzrostu gospodarczego pozostają niepewne" – stwierdziła. "Wszystko to wskazuje na to, że decyzje polityczne zależą od otrzymywanych danych".

Lagarde zauważyła także, że ocena perspektyw inflacji opiera się na prognozach, ale nie ogranicza się do nich, co podważając założenia analityków, że EBC będzie rozważał zmianę stóp procentowych jedynie na kwartalnych posiedzeniach.

Powiedziała także, że żadne konkretne dane statystyczne nie będą miały wpływu na decydentów, ponieważ wielokrotnie podkreślano, że sprowadzenie inflacji do poziomu 2% będzie trudne. "Choć nowe dane ciągle uzupełniają i poprawiają nasz obraz średnioterminowej inflacji, nie wyznaczamy sobie konkretnego momentu na podjęcie działań" – powiedziała Lagarde. "Zależność od danych nie oznacza konieczności osiągania dokładnych wyników".

Jeśli chodzi o obecny obraz techniczny EUR/USD, kupujący muszą teraz rozważyć, jak odzyskać poziom 1,0740. Tylko to pozwoli przetestować poziom 1,0770, a później dotrzeć do 1,0790, jednak osiągnięcie tego bez wsparcia ze strony dużych graczy będzie dość trudne. Ostatecznym celem będzie maksimum na poziomie 1,0815. W przypadku spadku instrumentu handlowego spodziewam się aktywności ze strony byków dopiero w okolicach poziomu 1,0720. W przeciwnym razie warto byłoby poczekać na retest minimum na poziomie 1,0695 lub rozważyć zajęcie długich pozycji od 1,0630.

Jeśli chodzi o aktualną sytuację na GBP/USD, kupujący funta muszą pokonać najbliższy opór na poziomie 1,2655. Tylko to pozwoli osiągnąć poziom 1,2670, powyżej którego przebicie wydaje się dość problematyczne. Ostatecznym celem będzie obszar w okolicach poziomu 1,2700, a o silniejszym ruchu w górę w kierunku 1,2730 będzie można mówić dopiero po jego osiągnięciu. Jeśli para spadnie, niedźwiedzie będą próbowały przejąć kontrolę nad 1,2610. W przypadku udanej próby przebicie przedziału osłabi pozycje byków i zepchnie GBP/USD w kierunku minimum na poziomie 1,2580, co utoruje drogę do głębszego spadku do 1,2550.