W ostatnim czasie na rynku nieustannie spekuluje się na temat przyszłych zmian stóp procentowych w USA, strefie euro i Wielkiej Brytanii. Temat ten już się trochę znudził, ale stopy procentowe są prawdopodobnie kluczowym parametrem, który ma bezpośredni wpływ na ruch wielu walut. Dlatego nie ma innego wyjścia, jak tylko uważnie monitorować wszystkie parametry różnych gospodarek, aby zrozumieć, jakie decyzje mogą podjąć banki centralne w przyszłości.
Należy pamiętać, że wskaźniki inflacji, wzrostu gospodarczego, bezrobocia, rynku pracy i stóp procentowych są ze sobą ściśle powiązane. Łańcuchy logiczne są proste i zrozumiałe dla każdego. Jeśli gospodarka nie rośnie lub nie kurczy się, oznacza to, że presja polityki pieniężnej jest zbyt duża i należy obniżyć stopy procentowe. Jeśli inflacja spada, nie ma sensu utrzymywać stóp procentowych na najwyższym poziomie. Jeśli rynek pracy się kurczy, a bezrobocie rośnie, oznacza to, że stopy procentowe są zbyt wysokie lub utrzymują się na wysokim poziomie zbyt długo.
Przyjrzyjmy się temu, co dzieje się obecnie w USA. Z najnowszego raportu dotyczącego PKB wynika, że w czwartym kwartale wzrost gospodarczy w USA wyniósł 3,3% rocznie. Rynek spodziewał się +2-2,3%. Można zatem dojść do wniosku, że gospodarka USA jest w dobrej kondycji. Od kilku kwartałów rośnie ona mocniej, niż zakładały najbardziej optymistyczne prognozy. Należy przy tym pamiętać, że prognozy są zwykle pesymistyczne. Wygląda na to, że analitycy celowo czekają na osłabienie amerykańskiej gospodarki. Następnie chcą utwierdzić się w przekonaniu, że mieli rację, przepowiadając nowy kryzys, stagnację lub recesję.
Jednak wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych z kwartału na kwartał utrzymuje się na niezmiennie wysokim poziomie. Bezrobocie wzrosło jedynie nieznacznie w okresie wysokich stóp procentowych Fed, rynek pracy pozostaje solidny, a inflacja spadła obecnie do 3%. Moim zdaniem liczby te wskazują, że FOMC nie powinien się spieszyć z jak najszybszym rozpoczęciem obniżek stóp procentowych. Inflacja wykazywała bardzo słabe spowolnienie w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a czasami nawet rosła. Więc nie rozumiem, dlaczego James Bullard i wielu ekonomistów spodziewają się obniżki stóp w marcu.
Według narzędzia CME FedWatch prawdopodobieństwo obniżki stóp w marcu wynosi obecnie 44%, podczas gdy jeszcze kilka tygodni temu przekraczało 80%. W efekcie rynek porzuca swoje oczekiwanie na marcową obniżkę stóp procentowych. Informacje te w połączeniu z dobrymi wskaźnikami gospodarczymi w USA powinny zwiększyć popyt na dolara amerykańskiego.
Amerykańska waluta zyskuje na wartości w stosunku do euro, choć bardzo powoli, ale funt brytyjski w dalszym ciągu stoi w miejscu, prawdopodobnie czekając na sygnały z Banku Anglii dotyczące jego przyszłego kierunku działań. Posiedzenie banku centralnego odbędzie się w przyszłym tygodniu i nadal spodziewam się osłabienia funta.
Na podstawie przeprowadzonej analizy można wywnioskować, że nadal kształtuje się wzór fali spadkowej. Fala 2 lub b przybrała już formę zakończoną, więc w najbliższej przyszłości spodziewam się powstania impulsywnej fali spadkowej 3 lub c i znacznego spadku instrumentu handlowego. Nieudana próba przebicia poziomu 1,1125, który odpowiada poziomowi Fibo 23,6%, sugeruje, że rynek był gotowy na sprzedaż już miesiąc temu. Rozważam obecnie tylko krótkie pozycje z celami w pobliżu poziomu 1,0462, czyli poziomu Fibo 127,2%.
Wzór fal dla pary GBP/USD sugeruje spadek. W tej chwili rozważam sprzedaż instrumentu z celami poniżej 1,2039, ponieważ fala 2 lub b może się zakończyć w każdej chwili. W związku z tym, że obecnie obserwujemy przeważnie ruch płaski, nie spieszyłbym się z zajęciem krótkich pozycji. Ze względu na utrzymujący się od miesiąca trend boczny, poczekałbym na udaną próbę przebicia poziomu 1,2627, aby mieć większą pewność co do spadków instrumentu.