logo

FX.co ★ Rynek nie wierzy w dodatkowe zaostrzenie polityki Fed

Rynek nie wierzy w dodatkowe zaostrzenie polityki Fed

Rynek nie wierzy w dodatkowe zaostrzenie polityki Fed

Konflikt izraelski, którego eskalacja może przerodzić się w wojnę na pełną skalę, przyciąga obecnie całą uwagę rynku. Izrael wypowiedział już wojnę Palestynie. Ponadto Afganistan i Liban są gotowe włączyć się w konflikt. Niestety na Bliskim Wschodzie toczy się nowa konfrontacja militarna. Jakie znaczenie dla światowej gospodarki ma Bliski Wschód? Przede wszystkim region ten wiąże się z produkcją ropy naftowej. Ceny surowca mogą gwałtownie wzrosnąć w najbliższej przyszłości. W poniedziałek wszystkie gatunki ropy podrożały już o 5-6%. Im bardziej zaostrzy się sytuacja na Bliskim Wschodzie, tym większe szanse na dalszy wzrost cen surowców energetycznych.

Dla gospodarki światowej oznacza to nowy wzrost cen prawie wszystkich towarów, w tym ze względu na koszty transportu. Koszty ogrzewania w sezonie zimowym również zostaną uwzględnione we wszystkich towarach i usługach. Chociaż Europa i Wielka Brytania rozpoczęły proces przechodzenia na zieloną energię, może zająć to lata, a nawet dziesięciolecia. Dlatego nowy konflikt zbrojny nie wróży dobrze światowej gospodarce.

Chciałbym jednak poruszyć kwestię potencjalnej podwyżki stóp procentowych przez Fed. Prawdopodobieństwo zaostrzenia polityki pieniężnej w USA wynosi obecnie 16,7%. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, uważam, że szanse są niewielkie. Przypomnę, że inflacja w Stanach Zjednoczonych rośnie już dwa miesiące z rzędu, a przed kolejnym posiedzeniem zostaną opublikowane dwa raporty o inflacji, z których jeden ukaże się w najbliższy czwartek (wrześniowy raport). Z prognoz rynku wynika, że nikt nie spodziewa się spowolnienia tempa wzrostu cen. W sierpniu inflacja wzrosła do 3,7%. Konsensus rynkowy sugeruje, że we wrześniu wskaźnik utrzyma się na poziomie 3,7% r/r.

Inflacja bazowa mogłaby spaść do 4,1%, ale obecnie jest wyższa niż inflacja ogólna, a więc sugeruję zwrócić większą uwagę na niższy wskaźnik. Obydwa wskaźniki inflacji w Stanach Zjednoczonych mogą utrzymać się w okolicach 4%, czyli dwukrotnie powyżej poziomu docelowego. Jeszcze dwa miesiące temu wydawało się, że indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wkrótce wróci do celu, teraz jednak wydaje się, że potrzebna może być jeszcze jedna lub dwie podwyżki stóp procentowych. W świetle tych wydarzeń prawdopodobieństwo kolejnego zacieśnienia polityki pieniężnej Fed w dniu 1 listopada wynoszące zaledwie 16,7% (według narzędzia CME FedWatch) jest dziwne. Moim zdaniem jest ono dużo większe. W każdym razie na wykresach obu instrumentów handlowych obecnie kształtują się zestawy fal spadkowych i jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, spadki zostaną pogłębione. Jednak popyt na dolara będzie rósł niezależnie od listopadowych decyzji Fed.

Na podstawie przeprowadzonej analizy doszedłem do wniosku, że zestaw fal spadkowych nadal się kształtuje. Cele w okolicach 1,0463 zostały przetestowane, a nieudana próba przebicia tego poziomu może świadczyć o tym, że rynek jest gotowy na falę korekcyjną. Mówiłem ostatnio, że warto rozważyć zamknięcie krótkich pozycji ze względu na wysokie prawdopodobieństwo powstania fali wzrostowej. Przebicie 1,0463 będzie sygnałem kolejnego "fałszywego alarmu", a więc będzie można ponownie sprzedać instrument z celami zlokalizowanymi w okolicach poziomu 1,0242, co odpowiada poziomowi Fibo 161,8%.

Wzór fal GBP/USD sugeruje spadek w ramach trendu spadkowego. Co najwyżej w najbliższej przyszłości funt brytyjski może spodziewać się budowy fali 2 lub b. Jednak nawet w przypadku fali korekcyjnej nadal istnieją istotne wyzwania. Na ten moment pozostałbym ostrożny zarówno w kwestii sprzedaży, jak i kupna, gdyż fala korekcyjna może okazać się dość słaba.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account