logo

FX.co ★ Rynek ropy wciąż jest pełen optymizmu

Rynek ropy wciąż jest pełen optymizmu

Rynek ropy wciąż jest pełen optymizmu

Ceny ropy spadły we wtorek po publikacji słabych statystyk z Chin, ale jeszcze za wcześnie, by mówić o odwróceniu trendu. Wczoraj po południu kontrakty terminowe na ropę WTI z dostawą we wrześniu na New York Mercantile Exchange kosztowały 81,23 USD za baryłkę, spadając o 1,55%. tymczasem kontrakty terminowe na ropę Brent z dostawą w październiku spadły o 1,08%, do 85,27 USD za baryłkę. W godzinach porannych ceny ropy nieznacznie wzrosły - o około 0,1%.

Szybki wzrost notowań ropy wyhamował z powodu słabych danych statystycznych dotyczących przemysłu w Państwie Środka. Wskaźniki gospodarki ChRL mają bardzo ważne znaczenie dla rynku nośników energii, ponieważ kraj ten jest jednym z największych konsumentów i importerów ropy. Według najnowszych danych produkcja przemysłowa w kraju wzrosła w lipcu o 3,7% w ujęciu rocznym, chociaż analitycy prognozowali wzrost o 4,4%. Wygląda na to, że gospodarka Chin rozwija się niezbyt dynamicznie, co oznacza, że oczekiwania dotyczące wysokiego popytu na ropę ze strony Chin mogą się nie spełnić.

Jednak pomimo pewnego spadku notowań, jest za wcześnie, by mówić o odwróceniu trendu. To, co widzimy obecnie na wykresach, nic innego jak krótkoterminowy spadek, po którym na pewno ponownie nastąpi wzrost.

Rynek nośników energii oczekuje na publikację statystyk makroekonomicznych z USA, które zostaną opublikowane w środę. Eksperci sugerują, że w ciągu ostatniego tygodnia, który zakończył się 11 sierpnia, komercyjne zapasy ropy w największej gospodarce świata zmniejszyły się o 2,1 mln baryłek. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej zapasy surowca wzrosły o 5,9 mln.

Cena spotowa zakupów surowca z Bliskiego Wschodu wzrosła w ciągu ostatnich kilku dni ze względu na duży popyt ze strony chińskich nabywców. Na Morzu Północnym również obserwuje się gwałtowny wzrost aktywności handlowej spowodowany wzrostem popytu na amerykańską ropę naftową ze strony odbiorców z Azji.

Wszystko to świadczy o tym, że nowy cykl rozpoczął się nagle i bardzo energicznie. Co ciekawe, wydaje się, że kupujących wcale nie zniechęca fakt, że w ciągu ostatniego tygodnia ceny ropy osiągnęły maksymalne wartości od sześciu miesięcy.

Warto zauważyć, że marża rafineryjna (czyli zyski rafinerii, które kupują ropę naftową i przetwarzają ją w różnego rodzaju paliwa) wyraźnie wzrosła w ciągu ostatnich kilku tygodni. Nawiasem mówiąc, Międzynarodowa Agencja Energii poinformowała pod koniec ubiegłego tygodnia, że w pierwszym miesiącu lata światowe zużycie ropy naftowej wzrosło do rekordowego poziomu i prawdopodobnie będzie nadal rosnąć mniej więcej do końca roku.

Benchmarkowa ropa Brent podrożała od końca czerwca o prawie 20%, ponieważ Arabia Saudyjska i Rosja przedłużyły dobrowolne ograniczenie dostaw. Jest oczywiste, że decyzja krajów wydobywających ropę zwiększa nierównowagę i nasila napięcia na globalnym rynku.

Cięcia produkcji w krajach OPEC+ oraz wyższe ceny sprawiły, że baryłka ropy o średniej kwasowości, takiej jak Norweg Johan Sverdrup, znacznie podrożała. Sprzedaż tego największego w Północnej Europie gatunku stała się obecnie znacznie trudniejsza, gdyż nabywcy szukają tańszych alternatyw.

Cena takich gatunków jak Forties, który jest częścią koszyka ropy naftowej Brent, również jest teraz zdecydowanie wyższa. Na przykład w zeszły czwartek ropa Forties kosztowała o 85 centów za baryłkę więcej niż Dated Brent według S&P Global Commodity Insights (Platts). Aczkolwiek jeszcze 31 lipca ten sam gatunek był sprzedawany z dyskontem 35 centów.

W tym roku rynek fizyczny rósł głównie dzięki odmianom średnim, ciężkim i kwaśnym. Zresztą kluczowe lekkie gatunki o niskiej kwasowości też znacznie podrożały w sierpniu.

Przewiduje się, że światowe ceny ropy będą nadal rosły, osiągając poziom 90 USD za baryłkę, ze względu na cięcia produkcji, sezonowy popyt, brak poważnych argumentów dla zaostrzenia polityki pieniężnej Fed oraz stymulowanie chińskiej gospodarki.

Jednak jak długo utrzyma się na rynku trend wzrostowy, nie wiadomo, chociaż spekuluje się, że prawdopodobnie wyraźnie osłabnie wraz z nadejściem jesieni. Przewiduje się, że amerykańskie rafinerie zostaną zamknięte w celu przeprowadzenia prac konserwacyjnych. A to zbiegnie się w czasie z rosnącym wolumenem wydobycia surowca w basenie permskim, a także ze wznowieniem produkcji piasków roponośnych w Kanadzie.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account