Notowania ropy naftowej wykazują w środę wielokierunkową dynamikę, ponieważ nie mają silnych czynników wspierających cenę. Cena ropy WTI nadal rośnie w związku z informacją o ograniczeniu podaży ze strony Arabii Saudyjskiej i Rosji w sierpniu, jednak cena ropy Brent już nie reaguje na te wiadomości
O godz. 9:44 UTC+3 kontrakty terminowe na ropę WTI wzrosły o 1,53%, do 70,86 USD za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 0,55%, do 75,81 USD za baryłkę.
Przypomnijmy, że Arabia Saudyjska zamierza przedłużyć dodatkowe ograniczenie wydobycia w wysokości 1 miliona baryłek dziennie do końca sierpnia.
Ponadto Rosja i Algieria również planują dobrowolnie zmniejszyć produkcję ropy naftowej. Wydobycie czarnego złota w sierpniu w Rosji spadnie o 500 tys. baryłek dziennie, a w Algierii - o 20 tys. baryłek dziennie.
W efekcie skumulowana redukcja wydobycia surowca przez OPEC+ może przekroczyć 5,36 mln baryłek dziennie. Należy również zauważyć, że niektóre kraje wydobywające ropę naftową z różnych przyczyn już teraz produkują znacznie mniej niż ustalone kwoty.
Poza tym doniesienia o nowym kontrakcie na zakup ropy do strategicznych rezerw USA również korzystnie wpływają na cenę ropy naftowej.
Warto zauważyć, że wszystkie te czynniki sprzyjające wzrostowi ropy mają tylko krótkoterminowy pozytywny wpływ na cenę, jednak nie zmieniają ogólnego trendu. Rynek ropy naftowej nadal znajduje się pod dużą presją ze strony popytu. Nie wiadomo, co będzie z zapotrzebowaniem na czarne złoto w sytuacji globalnego spowolnienia gospodarczego. Recesja staje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem rozwoju wydarzeń w USA i Unii Europejskiej, a wszystko za sprawą trwającego cyklu podwyżek stóp procentowych.
W związku z tym prawdopodobne osłabienie popytu może zrekompensować oczekiwane ograniczenie podaży, jednocześnie wspierając ceny ropy. Z tego powodu, pomimo zmniejszenia wydobycia w Arabii Saudyjskiej i Rosji, ceny ropy naftowej raczej nie przekroczą poziomu 90 USD. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że notowania będą konsolidować się w przedziale 65-70 USD za baryłkę.
Aktywność w sektorze produkcyjnym USA znacząco spadła w czerwcu. W pierwszym miesiącu lata zdolności produkcyjne osiągnęły poziom obserwowany ostatnio w maju 2020 roku, czyli podczas pierwszej fali pandemii COVID-19. Podobnie sytuacja wygląda w Chinach - aktywność produkcyjna w czerwcu okazała się bardzo słaba i nie spełniła oczekiwań związanych ze zniesieniem ograniczeń dotyczących COVID-19. Oznacza to, że aktywność gospodarcza w krajach uważanych za największych konsumentów ropy naftowej na świecie i odpowiadających za około jedną trzecią światowego popytu na paliwo jest wyraźnie słaba.