logo

FX.co ★ Ropa dołącza do listy faworytów

Ropa dołącza do listy faworytów

Jeśli pierwszy tydzień stycznia zdenerwował inwestorów ropy, drugi wręcz przeciwnie, ucieszył ich. Cena ropy Brent skoczyła o 10% w oczekiwaniu, że szybkie ożywienie chińskiej gospodarki po zniesieniu ograniczeń związanych z COVID-19 wzmocni światowy popyt na surowiec i przyczyni się do ożywienia cen. ING podaje, że dzięki Chinom średni koszt surowca z Morza Północnego w 2023 roku wyniesie 100 USD za baryłkę, a Goldman Sachs spodziewa się wzrostu notowań kontraktów futures do 120 USD. Jednak nie wszyscy zgadzają się z tymi tezami.

W rzeczywistości wzloty i upadki na ropie na początku roku pokazują, jak bardzo podzielony jest rynek. Pesymiści uważają, że wzrost gospodarczy poza Chinami pozostawia wiele do życzenia i wciąż liczą na globalną recesję. Eksperci Wall Street Journal szacują 61% szans na pogorszenie koniunktury w gospodarce USA w ciągu najbliższych 12 miesięcy. To nieco mniej niż w jesiennych prognozach, ale obie są bliskie rekordowych poziomów.

Dynamika prawdopodobieństwa wystąpienia recesji w Stanach Zjednoczonych.

Ropa dołącza do listy faworytów

Niedźwiedzie na ropie Brent wskazują na wzrost rosyjskich dostaw ropy na morzu do 3,8 mln baryłek dziennie w tygodniu poprzedzającym 13 stycznia - największy wzrost od kwietnia. Skoro Moskwa tak szybko dostosowała się do zachodnich sankcji, to czy możemy mówić o braku podaży, na który powołuje się Goldman Sachs?

Amerykański bank inwestycyjny zauważa, że wszyscy inwestorzy są obecnie skupieni na globalnej recesji, która tak naprawdę się nie wydarzy. Chińska gospodarka przyspieszy z 3% do 5,5% w 2023 r., strefa euro uniknie kryzysu energetycznego, a Stany Zjednoczone będą miały miękkie lądowanie dzięki mocnym bilansom gospodarstw domowych i mocnemu rynkowi pracy. W rezultacie popyt na ropę przekroczy prognozy, co w połączeniu z problemami z podażą pozwoli na wzrost ropy Brent do 120 USD za baryłkę.

Dynamika podaży rosyjskiej ropy na morzu

Ropa dołącza do listy faworytów

Goldman Sachs porównuje obecny okres z latami 2007-2008, kiedy Fed zaczął wyhamowywać, Chiny ruszyły pełną parą, a gospodarka Europy zaczęła gwałtownie rosnąć. Potem ceny ropy poszybowały w górę. Dlaczego teraz tak się nie dzieje, skoro sytuacja jest bardzo podobna?

W perspektywie krótkoterminowej wsparciem dla byków na ropie Brent mogą być zaktualizowane prognozy OPEC i IEA. Ostatnio były one pesymistyczne, ale otwarcie Chin może sprawić, że będą one bardziej optymistyczne.

Ropa dołącza do listy faworytów

Moim zdaniem surowiec Morza Północnego będzie rósł w cenie. Rynki są zmęczone "strachem" i gotowe na "chciwość". Jednak ze względu na Nowy Rok Księżycowy i pewne osłabienie gospodarki USA rajd naftowy nie będzie silny w najbliższej przyszłości. Przynajmniej na razie. Niemniej jednak sensowne jest wykorzystywanie spadków do kupna.

Technicznie rzecz biorąc, w związku z powstaniem formacji 1-2-3, wzrasta ryzyko poważnej korekty, która może przerodzić się w przełamanie długoterminowego trendu spadkowego. Należy zwrócić szczególną uwagę na tworzenie długich pozycji w kierunku 91,75 USD i 97,25 USD za baryłkę. Lepiej utrzymać i okresowo zwiększać długie pozycje otwarte na poziomie 83,4 USD.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account