logo

FX.co ★ EUR/USD. Zapowiedź tygodnia. Spotkanie Xi i Bidena, sygnały z Fed, oświadczenia EBC

EUR/USD. Zapowiedź tygodnia. Spotkanie Xi i Bidena, sygnały z Fed, oświadczenia EBC

Początek listopada nie służył dolarowym bykom: dolar znacznie spadł na całym rynku, w związku ze spowolnieniem wzrostu inflacji w USA i gołębimi sygnałami z Rezerwy Federalnej.

Przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego reprezentowani przez Mary Daly, Patricka Harkera i Esther George zasugerowali, że Fed zwolni tempo zacieśniania polityki pieniężnej na grudniowym posiedzeniu. Wcześniej kwestia ta była niepewna – na przykład niektórzy analitycy brali pod uwagę luty w tej kwestii. Nie wykluczono bardziej odległych dat, jeśli inflacja nadal będzie wykazywać wzrost. Jednak opublikowany w zeszłym tygodniu raport o wzroście wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w USA przekreślił wszystkie "jeśli". Według narzędzia CME FedWatch istnieje 80% szans na podwyżkę stóp przez Fed o 50 punktów na grudniowym posiedzeniu.

Wielu ekspertów rynku walutowego i większość dziennikarzy skupiło swoją uwagę na tym aspekcie, przez co dolar znalazł się pod znaczną presją. Jeśli jednak rozpatrzymy sytuację w kontekście wyników listopadowego posiedzenia, to możemy dojść do oczywistego wniosku: zwalnia jedynie tempo zacieśniania polityki pieniężnej. Podczas gdy górna kreska obecnego cyklu pozostaje (co najmniej) na poziomie 5%, cel ten nie został zakwestionowany, nawet w hipotetyczny sposób. Nikt nie mówi o ewentualnej przerwie, a tym bardziej, żaden z członków Fed nie dopuszcza możliwości obniżenia stopy w najbliższej przyszłości. Wręcz przeciwnie, prezes Fed, Jerome Powell, w swoim ostatnim oświadczeniu po raz kolejny stwierdził, że bank centralny będzie zacieśniał politykę pieniężną i utrzymywał stopy procentowe na wysokim poziomie "nawet wtedy, gdy inflacja w USA będzie wykazywać oznaki spowolnienia".

Wszystkie te akcenty przemawiają na korzyść dolara. Owszem, z jednej strony zmniejszy się tempo osiągania celu, ale sam cel (na razie) pozostaje na swoim pierwotnym miejscu. Jeśli ta wiadomość zostanie wyrażona w takiej czy innej formie przez przedstawicieli Fed, dolar otrzyma znaczące wsparcie. Tak więc dziś swoje stanowisko ogłosi Lael Brainard, we wtorek - Lisa Cook i Michael Barr, w środę - John Williams i Christopher Waller, a w czwartek - Michelle Bowman, Loretta Mester i Philip Jefferson.

Dolarowe byki będą bacznie obserwować, na czym skupią się przedstawiciele Fed w swojej retoryce. Jeśli utrzymają jastrzębie nastawienie (głównie w stosunku do górnej kreski obecnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej), dolar może częściowo odrobić swoje straty. W tym przypadku byki EUR/USD zdecydowanie nie utrzymają się na trzeciej pozycji.

EUR/USD. Zapowiedź tygodnia. Spotkanie Xi i Bidena, sygnały z Fed, oświadczenia EBC

Dolar będzie też reagował na ogólne nastroje rynkowe w związku ze szczytem G20. To wielkie wydarzenie geopolityczne. Tym bardziej, że na marginesie szczytu spotkają się prezydent USA Joe Biden i prezydent Chin Xi Jinping. Biały Dom oświadczył już, że "jest mało prawdopodobne, aby spotkanie prezydentów przyniosło konkretne rezultaty". Nie przewiduje się również żadnych wspólnych komunikatów. Jednak wielu analityków jest nadal przekonanych, że negocjacje te mogą ustabilizować stosunki między USA a Chinami. Według doradcy Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake'a Sullivana, Biden oświadczy w nadchodzących rozmowach, że Waszyngton jest gotowy do współpracy z Pekinem w obszarach, "w których interesy obu krajów są zbieżne". Jeśli po spotkaniu strony wymienią się takimi uzupełniającymi się oświadczeniami (a tym bardziej, jeśli dojdzie do wspólnego oświadczenia), zainteresowanie na rynkach ryzykownymi aktywami wzrośnie. Jeśli jednak retoryka Chin i Stanów Zjednoczonych będzie konfrontacyjna, to dolar stanie się beneficjentem obecnej sytuacji.

Euro z kolei zareaguje na retorykę Europejskiego Banku Centralnego, a przede wszystkim prezes EBC Christine Lagarde, która być może skomentuje bardzo ponurą prognozę Komisji Europejskiej, opublikowaną w piątek. Według szacunków KE główne kraje europejskie wkraczają już w recesję. Według ekonomistów resortu gospodarka UE i strefy euro skurczy się w IV kwartale 2022 i I kwartale 2023 roku, czyli Europa wchodzi już w techniczną recesję. Jednocześnie wzrost cen wyniesie średnio 8,5% w 2022 r. i 6,1% w 2023 r. Przypomnę, że w październiku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w strefie euro osiągnął historyczne maksimum (10,7%).

Łagodny ton retoryki członków EBC w świetle opublikowanej prognozy EBC może wywrzeć silną presję na parze EUR/USD. Co więcej, pierwsze tego typu sygnały już zabrzmiały. Mario Centeno, członek Rady Gubernatorów EBC, powiedział na początku listopada, że bank centralny dokonał już większości niezbędnych podwyżek stóp procentowych w celu ograniczenia inflacji w strefie euro. Wcześniej Lagarde mówiła też o ramach czasowych tego procesu – według niej bank centralny będzie podnosił stopy procentowe na kilku spotkaniach – "od dwóch do pięciu". Jeśli w przyszłym tygodniu przedstawiciele EBC staną się bardziej agresywni, jeśli chodzi o skutki uboczne zacieśnienia polityki pieniężnej, euro znajdzie się pod silną presją.

Ogólnie rzecz biorąc, moim zdaniem, para EUR/USD ustabilizuje się w najbliższej przyszłości: byki raczej nie utrzymają ceny w okolicach trzeciej pozycji, a niedźwiedzie raczej nie zepchną pary poniżej poziomu parytetu. W perspektywie średnioterminowej możliwy jest ruch płaski w przedziale 1,0100-1,0200.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account