FX.co ★ Popyt na EUR i GBP może gwałtownie spaść w ten czwartek

Mimo że w ostatnich dniach euro ma powody do wzrostu, aprecjację funta szterlinga trudno wytłumaczyć. Niemniej jednak obie waluty umacniały się w tym tygodniu, podczas gdy dolar amerykański spadał. Żaden analityk nie potrafi wyjaśnić tego. Oczywiście można powiedzieć, że traderzy przechodzą na ryzykowne aktywa, w tym euro, funt, a nawet bitcoin, który również wczoraj wzrósł. Myślę jednak, że to nie wystarczy, ponieważ w ten sposób można byłoby uzasadnić i wyjaśnić absolutnie każdy ruch na rynku walutowym. Dlatego trzeba ustalić, co jest głównym motorem wzrostu popytu na euro i funta szterlinga.

Myślę, że traderzy zaczęli kupować waluty przed zbliżającymi się posiedzeniami EBC i Banku Anglii, bo gdyby rynek reagował po publikacji wyników, waluty wzrosłyby najwięcej o 100-200 pipsów. Jednak uczestnicy rynku zaczęli kupować aktywa z góry. Jaki jest powód tego? Niestety może to być banalna pułapka, a taki skok prawdopodobnie zostanie zastąpiony przez załamanie.

Sądząc po analizie fal, aktywa utworzyły trend wzrostowy, który może się zakończyć już dzisiaj po ogłoszeniu podwyżki stóp o 75 punktów bazowych przez EBC. Od czasu do czasu rynek wykazuje taką dynamikę: waluty gwałtownie rosną przed ważnym wydarzeniem, a następnie spadają. Myślę, że dziś zarówno kurs euro, jak i kurs funta szterlinga ruszy w dół. Nie ma podstaw do ich długotrwałego wzrostu w stosunku do dolara amerykańskiego. Ani w Wielkiej Brytanii, ani w Unii Europejskiej nie wydarzyło się ostatnio nic ważnego i pozytywnego pod względem gospodarczym. Wręcz przeciwnie, gospodarki obu krajów wchodzą w recesję, aktywność biznesowa spada, a inflacja osiąga nowe szczyty. Co więcej, banki centralne są w stanie podnosić stopy procentowe w znacznie mniejszym stopniu, niż obecnie oczekuje rynek. Jest wysoce prawdopodobne, że dzisiaj Christine Lagarde zasugeruje, że w najbliższej przyszłości stopy procentowe przestaną rosnąć, gdyż w Unii Europejskiej są kraje, które mogą nie poradzić sobie z agresywną polityką monetarną. Najlepszym przykładem jest Grecja. Jeśli Christine Lagarde ogłosi coś w tym rodzaju, traderzy zaczną wyprzedawać aktywa.

Zgodnie z analizą fal będzie to całkiem logiczne. W związku z występowaniem fal korekcyjnych aktywa mogą zacząć tworzyć nowy segment trendu spadkowego. Większość analityków przypuszcza nawet, że podwyżka stóp procentowych o 75 punktów bazowych raczej nie zapewni euro długoterminowego wsparcia, ponieważ gospodarka UE może ponieść znaczne straty tej zimy. Dlatego więc euro i funt szterling czeka ponura przyszłość.

Na podstawie analizy dochodzę do wniosku, że rozpoczęto jednak tworzenie segmentu trendu wzrostowego. Instrument handlowy może utworzyć nową falę impulsową, dlatego więc zalecam zająć pozycję długą z celem powyżej poziomu 1,0361, czyli poziom Fibo 261,8%. Wskaźnik MACD powinien być skierowany w górę.