FX.co ★ Potencjalny wzrost dolara przed końcem tygodnia

Dolar kontynuuje falę zwyżek, która przekroczyła poziom 113,00 na indeksie dolarowym. Tym samym wzrost obserwuje się już piątą sesję z rzędu, ale czy dolar będzie miał wystarczająco dużo powodów, by nie tylko utrzymać ten wzrost, ale także przebić nowe szczyty, jak przewidują analitycy?

Niedawna korekta, która spowodowała spadek waluty nieco wystraszyła traderów obstawiających wzrost dolara. Straty z maksimów na 114,7 wyniosły ponad 4%. Od tego czasu dolar odbił o 3,1%, a byki na pewno będą mogły wrócić do poprzedniego szczytu, biorąc pod uwagę słabość innych światowych walut.

Euro, choć we wtorek wykazywało oznaki ożywienia, nie zaskoczyło i na razie nie ma na co w tej kwestii liczyć. Krótkoterminowe nieznaczne skoki nic nie znaczą, ale sytuacja makroekonomiczna i negatywne oczekiwania wraz z silnym dolarem mogą sprowokować jeszcze głębszy spadek poniżej parytetu, który rozpocznie się na poziomie 1,9500.

Jeśli chodzi o funta, obraz jest niejednoznaczny. Waluta może uniknąć parytetu z dolarem, ale test historycznych minimów jest mało prawdopodobny.

We wtorek pod koniec handlu w USA zmienność ponownie wzrosła. Brytyjska waluta gwałtownie spadła, a straty GBP/USD przekroczyły 1%, do poziomu 1,0970, w podobnym stopniu zanotowano spadek w stosunku do euro.

Funt spadł po tym, jak gubernator Banku Anglii Andrew Bailey powiedział, że bank centralny planowo zakończy w piątek wsparcie awaryjne dla towarzystw emerytalnych.

"Potrzebne jest przywrócenie równowagi, a moje przesłanie dla tych funduszy i wszystkich firm zaangażowanych w zarządzanie tymi funduszami brzmi: Zostały Wam 3 dni" – powiedział Bailey.

Spadek funta sugeruje, że gracze rynkowi wciąż mieli nadzieję, iż to przesłanie okaże się blefem ze strony BoE i w rzeczywistości program zostanie przedłużony, ale tak się nie stało. Traderzy po raz kolejny zderzyli się z rzeczywistością.

Wygląda na to, że ryzyko finansowe w Wielkiej Brytanii ponownie rośnie.

ING Bank spodziewa się w krótkim okresie decydującego wybicia poniżej i powyżej poziomu 1,1000. Niedźwiedzie dążą obecnie do obszaru 1,0000-1,0500 i poziomy te powinny zostać osiągnięte przed końcem roku.

Tymczasem rynek pracy w USA pozostaje stosunkowo silny, co pozwala Rezerwie Federalnej na dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej w szybkim tempie.

Innym dużym bankom centralnym trudno jest nadążyć za Fedem, a raczej jest to niemożliwe - warunki gospodarcze na to nie pozwalają. Według MFW około dwie trzecie światowej gospodarki będzie wykazywało ujemny wzrost przez co najmniej dwa kwartały z rzędu. Mówimy tu o końcu tego roku oraz początku następnego.

Wzrost rentowności obligacji skarbowych nadal wspiera walutę amerykańską w krótkim okresie. Rentowność 2-letnia spadła we wtorek o 0,2 pb do 4,302%, a rentowność 10-letnia wzrosła o 5,5 pb do 3,937%. Odwrócenie krzywej w przekroju 2-10 lat obniżyło się do -36,3 pb, a we wrześniu wskaźnik spadł poniżej -50 pb. Rynek długu w dalszym ciągu bierze pod uwagę ryzyko recesji w USA podczas najbliższych 12 miesięcy, ale prawdopodobieństwo tego spadło.

Dziś uwaga skupi się na raporcie o inflacji konsumenckiej. Jeśli wskaźniki, a w szczególności inflacja bazowa, nadal będą wskazywać, że cen nie da się opanować, dolar zacznie rosnąć. Wskaźnik może znaleźć się w przedziale 115,00-120,00, a tutaj globalny trend prawdopodobnie się załamie.