Główne amerykańskie indeksy giełdowe – DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 – zakończyły piątek kolejnymi mocnymi spadkami. Tak więc wszystko idzie zgodnie z planem, o którym wielokrotnie mówiliśmy w ciągu ostatnich miesięcy. Giełda w USA nadal dołuje i są ku temu prawdziwe powody, a mianowicie: konflikt geopolityczny na Ukrainie i agresywne stanowisko Fedu wobec polityki pieniężnej. Uważamy, że giełda może spadać tak długo, aż Fed nie przestanie podnosić głównej stopy procentowej. Jednak od 1 lipca trzeba będzie również uwzględniać program QT, zgodnie z którym suma bilansowa będzie zmniejszana co miesiąc o 95 mld dolarów. Te dwa czynniki są przeciwieństwem czynników, które wspierały rynki akcji i kryptowalut w ciągu dwóch lat pandemii. Wtedy Bitcoin i akcje skokowo rosły, teraz będą spadać w tym samym tempie. Nie ma więc w tej chwili żadnych powodów, by spodziewać się nowych wzrostów indeksów czy poszczególnych akcji. Niektóre z nich mogą rosnąć, ale większość nadal będzie odnotowywała spadki.
W tym tygodniu odbędzie się wcale nie intrygujące posiedzenie Fed. Prawdopodobieństwo podniesienia głównej stopy procentowej od razu o 0,5% jest stuprocentowe. Tak więc cykl zaostrzenia polityki pieniężnej będzie kontynuowany, rentowność lokat bankowych i obligacji skarbowych wzrośnie, ale popyt na akcje i kryptowaluty w perspektywie średnioterminowej ponownie spadnie. W zasadzie nie oczekujemy niczego szczególnie interesującego. Oczywiście będzie również przemówienie Jerome'a Powella, który ponownie powie o inflacji i konieczności zatrzymania jej wzrostu za wszelką cenę. Jednak teraz słowa nikogo nie zaskoczą. Wszyscy byliśmy świadkami tego, że po podniesieniu przez Fed stóp procentowych do 1% inflacja nadal rośnie. Eksperci uważają, że konieczne jest podniesienie stóp do co najmniej 3%. Nie jest jednak do końca jasne, czy taka podwyżka jest potrzebna, aby zredukować inflację do docelowego poziomu 2%, czy tylko zatrzymać wzrost wskaźnika? Jak widać, w 2022 roku cały świat stanął w obliczu nowego problemu, co było przewidywalne, biorąc pod uwagę ilość pieniędzy, jaką banki centralne wpompowały w gospodarkę. Jedynie obecnie pytanie jest takie, jak zatrzymać wzrost wskaźnika cen konsumpcyjnych? Jeśli Fed jest przynajmniej przygotowany do podniesienia stóp do 3-3,5%, to EBC wciąż nie jest gotowy do więcej niż dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Generalnie sytuacja na giełdach jest bardzo trudna. Uważamy, że indeksy mogą spaść w sumie o 30-40%.