Chociaż nabywcy europejskiej waluty częściowo zrekompensowali wczorajsze straty, możemy stwierdzić, że trudno było im odzyskać kontrolę nad rynkiem. Przyczyniła się do tego agresywna polityka przedstawicieli Rezerwy Federalnej, którzy nadal przygotowują rynki do nowego wstrząsu albo bardziej agresywnej podwyżki stóp procentowych.
Podczas wczorajszego przemówienia prezes Fed w San Francisco Mary Daly powiedziała, że będzie wspierać agresywne podwyżki stóp, dopóki inflacja nie spadnie. "Musimy to zrobić szybko i przewiduję co najmniej kilka podwyżek o 50 punktów bazowych na dwóch najbliższych spotkaniach komisji" — powiedziała Daly. Zauważyła również, że widzi pierwsze oznaki spowolnienia gospodarczego i spadku inflacji, ale potrzebujemy znacznie większego postępu. Dopiero wtedy Fed będzie w stanie zmniejszyć wysiłki na rzecz zaostrzenia polityki pieniężnej.
Oczywiście rynki już uwzględniają ruchy, które doprowadzą do kilku podwyżek stóp procentowych o 50 punktów bazowych na nadchodzących spotkaniach. Inną kwestią jest to, czy inwestorzy zobaczą przerwę w zaostrzaniu polityki Banku Centralnego, która z pewnością będzie połączona z innymi środkami walki z agresywnym wzrostem cen konsumpcyjnych. Obecna cena pary EUR/USD uwzględnia kilka podwyżek, więc nie należy się dziwić, jeśli wszystko pójdzie zgodnie ze scenariuszem: Fed podnosi stopy – para EURUSD reaguje wzrostem.
"W rzeczywistości nie osiągnęliśmy jeszcze punktu krytycznego, w którym inflacja zacznie spadać cyklicznie. W tej chwili ważne jest, aby uzyskać dane nie tylko na temat spowolnienia cen konsumpcyjnych, ale także spowolnienia gospodarki, co przywróci równowagę podaży i popytu, powiedziała Daly.
W tym roku Fed już dwukrotnie podniósł stopy procentowe o 25 i 50 punktów bazowych w maju. Powszechnie oczekuje się, że wzrost o 50 punktów bazowych będzie kontynuowany, mimo że bank centralny zazwyczaj preferuje płynniejszy wzrost o 25 punktów bazowych. Fakt, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w USA nieznacznie spadł z najwyższych poziomów, wciąż jest zbliżony do poziomów obserwowanych na początku lat 80.
W tym roku Fed już dwukrotnie podniósł stopy procentowe o 25 i 50 punktów bazowych w maju. Powszechnie oczekuje się, że wzrost o 50 punktów bazowych będzie kontynuowany, mimo że bank centralny zazwyczaj preferuje płynniejszy wzrost o 25 punktów bazowych. Fakt, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w USA nieznacznie spadł z najwyższych poziomów, wciąż jest zbliżony do poziomów obserwowanych na początku lat 80.
Oczywiste jest, że po aktualizacji kolejnego lokalnego maksimum, presja na euro powróciła. Oczekiwania wobec bardziej agresywnej polityki Rezerwy Federalnej ograniczają wzrostowy potencjał ryzykownych aktywów. W krótkim okresie należy liczyć na niewielkie odbicie euro i dalszy wzrost po ostatnim dużym spadku. Aby zatrzymać spadek, klienci powinni utrzymać najbliższe wsparcie 1,0670. Jeśli się nie uda, cena najprawdopodobniej spadnie do minimum 1,0630 i 1,0590. Bardziej odległym celem będzie wsparcie 1,0560. Teraz możemy rozważyć nową falę wzrostu euro. Aby wznowić wzrost, cena powinna umocnić się powyżej poziomu 1,0730, po czym będzie można liczyć na przebicie poziomu 1,0790, co otworzy drogę do poziomów 1,0820 i 1,0850.
Jeśli chodzi o funt brytyjski, sytuacja jest dokładnie taka sama – byki odkupują niedawny duży spadek, który nastąpił w wyniku paniki na rynkach. Może to doprowadzić do spowolnienia rynku i handlu w granicach kanału bocznego 1,2460-1,2590. Wiele będzie zależeć od jastrzębiej polityki Banku Anglii i Rezerwy Federalnej. Nabywcy ryzykownych aktywów będą bronić poziomu 1,2500, a w przypadku jego przebicia nastąpi szybki ruch w kierunku poziomu 1,2460. W krótkim okresie radzę kupować funt w momencie korekty spadkowej, ponieważ nie wykluczam zwiększenia liczby byków. Najbliższy opór znajduje się teraz na poziomie 1,2550, o który toczy się aktywna walka. Przebicie tego poziomu doprowadzi do osiągnięcia poziomów 1,2590 i 1,2660. Przebicie 1,2500 wzmocni trend niedźwiedzi i otworzy drogę do nowych minimów: 1,2460 i 1,2420. Najdalszym celem w obecnych warunkach będzie wsparcie 1,2370, którego test w najbliższym czasie uniemożliwi dalszy wzrost funta.