Główne amerykańskie indeksy giełdowe - DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 - zakończyły czwartek lekkimi wzrostami. Warto zauważyć, że dwa ostatnie zatrzymały się o krok od aktualizacji własnych dołków. Uważamy jednak, że do tego wkrótce dojdzie. Jak już niejednokrotnie mówiliśmy, korekta jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w 2022 roku. Sytuacja geopolityczna się nie polepsza, Fed nie zamierza zmieniać swojego superagresywnego planu zacieśniania polityki pieniężnej, więc indeksy giełdowe nie mają powodu do wzrostu.
Nawiasem mówiąc, przesłanki mogły pojawić się wczoraj, ale na razie jest to tylko hipoteza. Wczoraj w Stanach Zjednoczonych został opublikowany raport za I kwartał, który zszokował rynki, gdyż PKB wyniósł -1,4% kw/kw, podczas gdy prognozowano wzrost o 1,1% kw/kw. Tak więc na początku 2022 roku PKB skurczył się i formalnie jest to recesja. Oczywiście mógł to być odosobniony przypadek, jeśli jednak nie, Fed prawdopodobnie nie będzie w stanie podnosić stóp procentowych w tempie, które zapowiedział James Bullard i inni jastrzębie. Ponadto Fed może zrezygnować z redukcji bilansu w ramach programu QT lub znacznie go zmniejszyć. Wszystko to przemawia za tym, że polityka pieniężna będzie mniej agresywna, niż oczekiwano przedwczoraj, co z kolei jest sprzyjające dla ryzykownych aktywów, w szczególności akcji i kryptowalut.
Tymczasem Stany Zjednoczone przyjęły ustawę Lend-Lease dla Ukrainy. Wcześniej za przywrócenie programu jednogłośnie zagłosował Senat, a wczoraj Izba Reprezentantów. "Za" oddano 417 głosów, "przeciw" – 10. Oznacza to, że teraz Stany Zjednoczone będą dostarczać Ukrainie prawie każdą broń: broń nowej generacji, broń, która właśnie została wyprodukowana i wyprodukowana właśnie na zamówienie Kijowa, a nie ta, co leżała w magazynach przez wiele lat i nie była potrzebna. Lend-Lease jest programem, w ramach którego Stany Zjednoczone udzielały znaczną pomoc sojusznikom, koalicji antyhitlerowskiej, podczas II wojny światowej. Wtedy Stany Zjednoczone dostarczały nawet wojenne okręty i samoloty. Teraz to wszystko zostanie przekazane Ukrainie bez biurokratycznych opóźnień, bez konieczności głosowania za każdą nową pomocą. Poza tym nie chodzi tylko o dostarczanie broni i sprzętu wojskowego, ustawa przewiduje również możliwość dostarczenia pomocy humanitarnej, transportu, wszystkiego, co pomoże Ukrainie przeciwstawić się Rosji. Nie trzeba chyba mówić, że to oczywiście świetna wiadomość dla Ukrainy i zła dla Rosji, ale generalnie oznacza ona, że konflikt militarny będzie trwał bardzo długo, a jego konsekwencje będą bardzo wyraźnie widoczne w Europie.