logo

FX.co ★ Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 62. Wybuchy w Naddniestrzu. Zmowa Ukrainy i Rumunii.

Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 62. Wybuchy w Naddniestrzu. Zmowa Ukrainy i Rumunii.

Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 62. Wybuchy w Naddniestrzu. Zmowa Ukrainy i Rumunii.

Po kilkudniowym spadku główne amerykańskie indeksy giełdowe – DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 – zakończyły poniedziałek wzrostem. Jednak w zasadzie ten wzrost nic nie znaczy. Indeksy giełdowe spadały w ciągu ostatnich kilku miesięcy, spadają nadal i będą spadać w 2022 roku. Dlatego więc nie ma sensu próbować złapać te małe ruchy – trzeba handlować w oparciu o ogólny trend.

Tymczasem w nieuznanej Naddniestrzańskiej Republice Mołdawskiej, a właściwie w jej stolicy Tyraspolu, wczoraj doszło do kilku eksplozji w budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Wszystko byłoby dobrze, gdyby w pobliżu nie znaleziono wyrzutni granatników, a kilka dni wcześniej nie rozpoczęły się aktywne dyskusje na temat aneksji Mołdawii przez Rosję i aneksji NRM przez Rumunię. Na przykład były minister obrony tak zwanej DRL Igor Strelkov powiedział, że Rumunia prowadzi w NRM tajne przygotowania do operacji wojskowych. Według niego duża liczba rumuńskich żołnierzy i oficerów została już sprowadzona do Mołdawii pod przykrywką mołdawskiego personelu wojskowego. Należy zauważyć, że w konflikcie ukraińsko-rosyjskim Rumunia popiera Ukrainę i zaopatruje ją w broń. Zaledwie wczoraj pojawiła się informacja, że minister spraw zagranicznych Ukrainy Denis Kuleba ogłosił potrzebę otwarcia drugiego frontu wokół Naddniestrza, sugerując możliwy atak Rosji na Mołdawię. Należy również zauważyć, że w Naddniestrzu znajduje się 14. armia Federacji Rosyjskiej, która teoretycznie może pomóc w zdobyciu Odessy i uczestniczyć w aneksji nowych ziem Mołdawii.

Oficjalny Kiszyniów trzyma się kursu integracji europejskiej i nie popiera Moskwy. Tak więc w najbliższym czasie wokół Naddniestrza może wybuchnąć walka nie mniej zacięta niż na Ukrainie. Co prawda większość ekspertów uważa, że Rosja nie będzie w stanie w żaden sposób pomóc swoim wojskom w Naddniestrzu, ponieważ wszystkie siły zostały już rzucone na wschód Ukrainy. Na razie trudno powiedzieć, czy powyższe informacje są prawdziwe, jednak nie ma dymu bez ognia. Jeśli rozmowy o tym się toczą, oznacza to więc, że coś się jednak dzieje. Wielokrotnie już mówiliśmy, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy pojawiły się co najmniej trzy nowe miejsca, w których w 2022 roku mogą rozpocząć się działania wojenne, próby aneksji lub, jak się to teraz modnie mówi, nowe "operacje specjalne". Po pierwsze, Japonia po raz pierwszy od 20 lat nazwała Wyspy Kurylskie "terytorium nielegalnie okupowanym". Po drugie, Finlandia i Szwecja będą się ubiegać o członkostwo w NATO już w maju. Po trzecie Naddniestrze, które jest małą enklawą armii rosyjskiej wokół nieprzyjaznej Ukrainy, Rumunii i Mołdawii. To są tylko te punkty, w których NATO raczej nie weźmie bezpośredniego udziału. Jednak co się stanie, jeśli Polska, jeden z najbardziej zaciekle pomagających Ukrainie krajów, zostanie przypadkowo lub "umyślnie" wciągnięta w konflikt?
*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account