Wczoraj para walutowa EUR/USD zbliżyła się do poziomu Murraya "0/8" – 1,0742. A więc do 5-letnich minimów, które znajdują się w pobliżu poziomu 1,0636 pozostało tylko około 100 punktów. Para kontynuuje spadek prawie codziennie. Wprawdzie nie jest on mocny, ale jeśli para traci nawet 10-20 punktów każdego dnia oznacza to, że spada o 300 punktów miesięcznie, a to już całkiem sporo. W każdym razie europejska waluta nie ma teraz innego wyjścia, jak tylko dalej spadać. W ciągu pierwszych dwóch handlowych dni tygodnia sytuacja na świecie, na Ukrainie pod względem gospodarczym i geopolitycznym w żaden sposób się nie zmieniła. Na Ukrainie rozpoczęła się "bitwa o Donbas", która zdaniem wielu ekspertów wojskowych zadecyduje o losach tego konfliktu. Istnieją dwa scenariusze wyniku tej bitwy. Pierwszy - Rosja przejmie znaczną część wschodniej Ukrainy i w tym przypadku będzie miała kartę przetargową w negocjacjach pokojowych z Kijowem. Drugi - Rosja nie będzie w stanie zająć ani jednego nowego kilometra ukraińskiej ziemi, więc konflikt zostanie zamrożony na wiele lat, tak jak kiedyś uczyniono to w Donbasie.
Wielu ekspertów uważa, że w najbliższych tygodniach Rosja całkowicie wyczerpie swoje rezerwy wojskowe, więc po prostu straci możliwość dalszego nacierania na Ukrainę. Może nadal bombardować rakietami duże ukraińskie miasta, ale nie będzie ofensywy lądowej. Jednocześnie Ukraina nadal otrzymuje potężną ilość broni z krajów zachodnich w prawie nieograniczonych ilościach. W Stanach przyjęto ustawę typu "Lend-Lease", która pozwala, z pominięciem biurokracji w Kongresie i Senacie, dostarczać Ukrainie wszelką broń w dowolnej ilości oraz obliczać jej koszty i dokonywać wzajemnych rozliczeń itd. po zakończeniu konfliktu. Każdego dnia więc coraz trudniej jest przeprowadzać tę "operację specjalną", co wciąż daje nadzieję na zakończenie aktywnej fazy tego konfliktu za półtora miesiąca. Nie oznacza to, że sam konflikt się zakończy, ale przynajmniej nie będzie już aktywnych starć między armią ukraińską i rosyjską.
Stany Zjednoczone zamierzają dostarczać ropę i gaz do Europy.
Tymczasem cały świat powoli zaczyna rozumieć i w pełni uświadamiać sobie, że konflikt ukraińsko-rosyjski to nie tylko problem Ukrainy i Rosji. Przypomnijmy, że Ukraina i Rosja są spichlerzem dla większości Europy, Afryki i Azji. Przynajmniej dostawy żywności do tych regionów są bardzo duże. Teraz eksport towarów z Ukrainy może ulec znacznemu zmniejszeniu, co będzie dużo trudniejsze do odrobienia niż braki ropy w przypadku zablokowania importu węglowodorów z Federacji Rosyjskiej. W każdym razie ropa to tylko ropa, ale żywność jest nadal podstawową potrzebą każdego człowieka. W Europie oszacowano już, że zbiory zbóż, warzyw i owoców na Ukrainie w 2022 roku mogą spaść o 25-50%. I to pod warunkiem, że konflikt zbrojny nie wykroczy teraz poza granice wschodniej Ukrainy. A dostawy z Rosji mogą znacznie spaść z powodu sankcji.
Europa chce więc szybkiego zakończenia tego konfliktu, nie tylko dlatego, że działania wojenne odbywają się niemal w jej przedsionku. W obecnej sytuacji oczywiście lepiej wyposażyć Ukrainę w jakąkolwiek broń, która zwiększy jej szanse na obronę swojego terytorium, niż później pertraktować z Ukrainą jako częścią Federacji Rosyjskiej, czyli z Kremlem. A teraz mamy do czynienia nie tylko z problemem naftowym i gazowym z Rosji, ale również z żywnościowym. Tym samym działania Unii Europejskiej jak i USA są logiczne, gdyż każda wojna osłabia wszystkich jej uczestników. Federacja Rosyjska pozostaje jednym z dwóch głównych przeciwników Stanów Zjednoczonych na arenie światowej, a każda wojna na dużą skalę, w której uczestniczy Rosja to korzystna sytuacja dla Stanów Zjednoczonych. Nie wspominając już o tym, że na każdej wojnie USA korzystają finansowo, tak jak miało to miejsce podczas II wojny światowej. Waszyngton już przygotowuje się do eksportu LNG do Europy, a prezydent Biden zniósł moratorium na zagospodarowanie pól naftowych, aby Stany Zjednoczone zwiększyły wydobycie ropy w celu ewentualnego zastąpienia ropy rosyjskiej na rynku europejskim.
Średnia zmienność pary walutowej euro/dolar w ciągu ostatnich 5 dni handlowych na dziś wynosi 76 punktów i jest określana jako "wysoka". W związku z tym spodziewamy się, że para będzie dziś poruszać się między poziomami 1,0710 i 1,0866. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w dół sygnalizuje wznowienie ruchu spadkowego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,0742
W2 – 1,0620
W3 – 1,0498
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,0864
O2 – 1,0986
O3 – 1,1108
Zalecenia handlowe:
Para EUR/USD nadal znajduje się poniżej linii średniej ruchomej. Dlatego teraz konieczne jest pozostawanie na krótkich pozycjach z celami 1,0742 i 1,0710. Jeśli para ustabilizuje się powyżej średniej ruchomej należy otwierać długie pozycje z celem 1,0986.
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.