Rząd Libii chce zwiększyć wydobycie ropy w kraju do 1,4 mln baryłek dziennie – brzmi komunikat Gabinetu Ministrów.
Obecnie Libia wydobywa około 1,2 miliona baryłek dziennie. Jest to znaczny wzrost w porównaniu z tym, co było zaledwie kilku lat temu, kiedy starcia polityczne i niepokoje społeczne doprowadziły do blokady portów i pól naftowych, w wyniku których wydobycie ropy w Libii spadło poniżej 1 miliona baryłek dziennie.
Kraj Afryki Północnej dysponujący najbogatszymi rezerwami ropy naftowej na kontynencie należy do członków OPEC, które borykają się z ciągłymi problemami, uniemożliwiającymi zwiększenie wydobycia surowca. Libia w rzeczywistości jest jednym z członków kartelu, zwolnionym z wszelkich porozumień dotyczących kontroli produkcji.
Jednak według ambasadora Włoch w Trypolisie, Giuseppe Buccino, Libia ma znaczny potencjał do zwiększenia produkcji. W tym tygodniu G. Buccino powiedział, że w razie sprzyjających warunków i odpowiednich inwestycji Libia może wydobywać do 2 milionów baryłek ropy dziennie.
Jednak dopóki te warunki są tworzone, w Libii utrzymuje się niestabilność. W tym tygodniu pojawiły się doniesienia, że Libijska Armia Narodowa, paramilitarna grupa powiązana z rządem wschodniej Libii, została wezwana do zaprzestania eksportu ropy naftowej, aby wywrzeć presję na Rząd Zgody Narodowej.
Dzwonili członkowie tak zwanego Połączonego Komitetu Wojskowego 5+5, w którego skład wchodzą pięć starszych oficerów wyznaczonych przez NRT i pięć starszych oficerów wybranych przez LNA. LNA zaprzeczyła tym działaniom, jednak doniesienia świadczą, że sytuacja polityczna w Libii pozostaje, delikatnie mówiąc, niestabilna.
W ciągu ostatniego tygodnia cena ropy wzrosła o ponad 10%