Główne amerykańskie indeksy giełdowe — DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 - zakończyły poniedziałek mocnym spadkiem. W zasadzie rynek wraca do najbardziej logicznego stanu w obecnych warunkach. Wielokrotnie mówiliśmy, że silne podłoże fundamentalne i geopolityczne będą wywierać potężną presję na giełdę. Jednak dwa tygodnie temu amerykańskie indeksy giełdowe odnotowały imponujący wzrost, po którym od razu zaczęli mówić o tym, że w rzeczywistości spadek nie będzie aż tak silny. Jednak załamanie rynku spowodowane tak poważnymi czynnikami, które wpłyną na cały świat, nie ograniczy się spadkiem w ciągu jednego czy dwóch tygodni. Wielu ekspertów zgadza się, że spadki cen akcji i indeksów będziemy obserwować przez cały cykl podwyżek stóp przez Fed, czyli najmniej półtora roku. Mamy więc sytuację, w której indeksy giełdowe mogą co jakiś czas rosnąć, ale generalnie trend spadkowy już się rozpoczął i, możliwe, że potrwa bardzo długo.
Tymczasem temat dotyczący Fed powoli schodzi na dalszy plan. Wszyscy uczestnicy wszystkich rynków są już w pełni świadomi, że podniesienie kluczowej stopy do co najmniej 2,5% w najbliższej przyszłości jest prawie nieuniknione. Rozumieją również, że Fed będzie redukował bilans, który w ostatnich latach rozrósł się do niewyobrażalnych 9 bilionów dolarów. Jednak w przypadku geopolityki wszystko jest znacznie bardziej skomplikowane oraz niezwykle trudno przewidzieć przyszłość. Wczoraj wieczorem pojawiła się informacja, że w Mariupolu, który nadal utrzymuje obronę, użyto broni chemicznej, prawdopodobnie gazu sarin. Jest to wciąż niezweryfikowana informacja, jednak, jak się później okazało, w ciągu dnia powtarzały się doniesienia, że wojska rosyjskie szykują się do użycia tego typu broni zabronionego Konwencją genewską. Jeśli obawy się potwierdzą, może to znacznie zmienić opinie UE, USA i NATO dotyczące tego konfliktu militarnego. Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że użycie broni chemicznej przez Rosję "może mieć wpływ na sąsiednie państwa członkowskie NATO". Nie jest jasne, co właściwie miał na myśli Stoltenberg, ale nie ma wątpliwości, że w takim przypadku wobec Federacji Rosyjskiej mogą zostać wprowadzone nowe pakiety sankcji, a ponieważ instrumentów wpływu na Kreml jest coraz mniej, wkrótce dojdzie do sankcji w sektorze naftowym i gazowym. W każdym razie o deeskalacji konfliktu, jak widzimy, nie ma mowy. Należy również zauważyć, że według nieoficjalnych informacji na ostatnim szczycie NATO Szwecja i Finlandia zadeklarowały gotowość przystąpienia do Sojuszu latem tego roku. Z drugiej strony Finlandia z kolei ma bardzo długą granicę z Rosją, a Kreml wielokrotnie ostrzegał Finów, że taki krok zmusi Moskwę do "reakcji". Możliwe więc, że latem będziemy świadkami jeszcze jednej czy dwóch "operacji specjalnych".
FX.co ★ Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 48. Szwecja i Finlandia są gotowe do przystąpienia do NATO.
Relevance until
Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 48. Szwecja i Finlandia są gotowe do przystąpienia do NATO.
*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości