FX.co ★ Konflikt ukraińsko-rosyjski, dzień 43. Co się dzieje na świecie?

Główne amerykańskie indeksy giełdowe – DOW Jones, NASDAQ i S&P 500 – zakończyły wtorek spadkiem, podczas gdy dolar mocno wzrósł, więc trzeba było szukać przyczyn tak silnego ruchu. Jak mówiliśmy w naszych ostatnich artykułach, wskaźnik ISM dla usług opublikowany dokładnie w momencie, gdy na światowych rynkach odnotowano silne ruchy, nie mógł ich wywołać. Wszystko okazało się znacznie prostsze...

Wczoraj pojawiła się informacja, że Unia Europejska postanowiła nie czekać na weekend i zdecydowała się wprowadzić nowy, piąty pakiet sankcji wobec Rosji we wtorek. Taki pośpiech został spowodowany tragedią w Buczy i kilku innych ukraińskich miejscowościach pod Kijowem, które opuściły wojska rosyjskie. Na ulicach znaleziono setki ciał zamordowanych cywilów. Ta wiadomość rozeszła się po całym świecie i zaszokowała cały cywilizowany świat. Kreml odrzucił te oskarżenia i powiedział, że kiedy rosyjskie siły opuściły obwód kijowski, na ulicach nie było żadnych ciał. Jednak zdjęcia satelitarne z 19 marca pokazały, że ciała cywilów leżały już na ulicach, gdy region znajdował się pod kontrolą armii rosyjskiej. Moskwa zażądała pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale Wielka Brytania zablokowała to żądanie, a UE nałożyła nowe sankcje.

Nowy pakiet sankcji, które obejmują zakaz importu przez państwa europejskie rosyjskiego węgla, którego wartość wynosi 4 mld euro rocznie. Ponadto krajom europejskim zabrania się importu kawioru, alkoholu, drewna i kilku innych produktów spożywczych o wartości 5,5 mld euro rocznie. Zabroniony jest również eksport do Rosji półprzewodników, komputerów i innego sprzętu dla przemysłu gazowego o wartości 10 mld euro rocznie. Całkowicie zamyka się wszystkie porty europejskie dla rosyjskich statków. Zamyka się również granice lądowe z Rosją i Białorusią dla wszystkich przewozów ciężarowych. Kilka kolejnych rosyjskich banków odłącza się od systemu SWIFT. To jednak nie wszystko. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała we wtorek, że Unia Europejska pracuje nad dodatkowymi sankcjami, które obejmą wprowadzenie podatku od dostawy ropy i gazu z Rosji. Jak wspomniano wcześniej, Unia Europejska importuje z Rosji ogromne ilości ropy i gazu, których nie da się natychmiast zastąpić. Jest to główny powód, dla którego embargo na ropę i gaz nie zostało jeszcze wprowadzone. Jednak wprowadzenie podatku jest już pierwszym krokiem w kierunku embarga. Jak widać, relacje między Zachodem a Rosją wciąż się zaogniają, a rynki na to reagują. Im bardziej poważna staje się konfrontacja, tym silniejszy jest popyt na dolara. Z tego samego powodu spada popyt na akcje i indeksy, a jednocześnie z powodu tego, że Fed zamierza w tym roku dołożyć wszelkich starań, aby obniżyć inflację, co oznacza poważny wzrost kluczowej stopy.