W środę para walutowa GBP/USD kontynuowała ruch wzrostowy. Nie było ku temu powodów, podobnie jak dzień wcześniej, gdy w Senacie przemawiał Jerome Powell. Wspominaliśmy już, że przemówienie prezesa Fed było całkowicie "jastrzębie" i po prostu nie miał wystarczających argumentów, by powiedzieć, że podstawowa stopa procentowa zostanie podniesiona "jutro". Oczywiście rynki mogły na swój sposób interpretować wypowiedzi Powella, w których zwykle jest trochę dwuznaczności. Tym razem nie było jej tam w ogóle. Po południu w Stanach Zjednoczonych opublikowano kolejny raport o inflacji za grudzień. Tym razem wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł z 6,8% r/r do 7,0% r/r. Prognozy przemawiały jednak za takim przyspieszeniem, więc zamiast wzrostu dolara widzieliśmy jego spadek. Przypomnijmy, że dolar wielokrotnie umacniał swoją pozycję z powodu przyspieszenia amerykańskiej inflacji, ale nie tym razem. Z naszego punktu widzenia jest to bardzo niezwykły moment. Mówiąc prościej, wcześniej wzrost inflacji był kojarzony przez rynek ze wzrostem prawdopodobieństwa zacieśnienia polityki pieniężnej Fed. Teraz to prawdopodobieństwo jest już maksymalne, jak wielokrotnie powtarzali przedstawiciele regulatora, a także sam Jerome Powell dzień wcześniej. Dlatego traderzy zareagowali już na kolejny wzrost inflacji, wyprzedając dolara. Uważamy, że jest to moment, w którym traderzy przestają reagować na czynniki "jastrzębie". Innymi słowy, rynek "odzyskał" już wszystkie przyszłe podwyżki stóp (przynajmniej w 2022 r.), a także fakt całkowitego odrzucenia bodźca monetarnego. Dolar rósł zgodnie z tymi oczekiwaniami przez całą drugą połowę 2021 roku. Teraz być może mamy do czynienia z okresem spadków amerykańskiej waluty. Przynajmniej ze względu na banalną korektę wzrostową. Funt od kilku tygodni znajduje się w tej korekcie, dzięki Bankowi Anglii, który podniósł kurs pod koniec zeszłego roku. Waluta euro może dopiero teraz rozpocząć korektę.
Spóźnione przeprosiny Borisa Johnsona za imprezę podczas "lockdownu".
Ostatnio nie było żadnych wiadomości makroekonomicznych z Wielkiej Brytanii. Mówi się jedynie o Borisie Johnsonie, który jest zamieszany w kilka skandali. Najgłośniejszy z nich to impreza z udziałem samego Johnsona i wielu innych wysokich rangą urzędników państwowych podczas lockdownu pod koniec 2020 roku. Ta "celebracja życia" wyszła na jaw dopiero pod koniec zeszłego roku, ale na początku Johnson starał się zaprzeczyć oskarżeniom. Dopiero na początku nowego roku przeprosił społeczeństwo. Przypomnijmy, że nie był to pierwszy przypadek, w którym ktoś z rządu Wielkiej Brytanii naruszył zasady kwarantanny. Wcześniej kilku urzędników opuściło już swoje stanowiska z powodu takich przypadków. Tym razem 50 przedstawicieli Partii Konserwatywnej, którzy uczestniczyli w upublicznionej imprezie świątecznej, będzie musiało jednocześnie zrezygnować ze swoich stanowisk. Johnson przeprosił nie ze względu na dowody, lecz pod presją społecznego oburzenia. "Przepraszam. Wiem, że miliony ludzi wiele poświęciło. Zdaję sobie sprawę, jakiego cierpienia doświadczyli. Wiem, że są wściekli" – powiedział premier Wielkiej Brytanii, choć nie wspomniał, jaką karę za to poniesie wraz wszystkimi uczestnikami imprezy. Zdaniem analityków politycznych, Johnson najprawdopodobniej próbowałby "zatuszować" tę sprawę, gdyby nie częste w ostatnich tygodniach rozmowy na temat dymisji całego rządu w 2022 roku. Przypomnijmy, że według YouGov notowania polityczne premiera mocno ucierpiały, a wraz z nimi notowania Partii Konserwatywnej, której grozi utrata większości w parlamencie w następnych wyborach. Taki stan rzeczy wywołał nawet w samej partii rozmowy o potrzebie zmiany lidera. Sprawa odkrycia śladów kokainy w parlamencie Wielkiej Brytanii to kolejny szok. Pozostałości narkotyków znaleziono w 11 z 12 skontrolowanych pomieszczeń. Między innymi, w toalecie obok biura Johnsona.
Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 73 punkty dziennie, czyli jest to wartość "średnia". W czwartek 13 stycznia spodziewamy się zatem ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego poziomami 1,3624 i 1,3770. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w dół sygnalizuje możliwą nową rundę korekty spadkowej.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,3672
W2 – 1,3641
W3 – 1,3611
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,3702
O2 – 1,3733
Zalecenia handlowe:
Para GBP/USD kontynuuje silny ruch wzrostowy w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego w tej chwili zaleca się pozostawanie w pozycjach długich z celami 1,3733 i 1,3770, ponieważ cena nadal znajduje się powyżej linii średniej ruchomej. Zaleca się rozważenie krótkich pozycji, jeśli para ustabilizuje się poniżej średniej ruchomej z celami 1,3519 i 1,3489 i trzymanie ich otwartych, dopóki wskaźnik Heiken Ashi nie odwróci się w górę.
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.