Para walutowa EUR/USD w poniedziałek zgodnie z przewidywaniami nie zdołała kontynuować ruchu wzrostowego, który rozpoczął się w zeszły piątek. Przypomnijmy, że w piątek statystyki makroekonomiczne zza oceanu okazały się sprzeczne. Tylko jeden raport okazał się słaby – NFP, ale to wystarczyło, aby dolar "poczuł" presję, w wyniku czego zignorowano mocne dane o płacach i bezrobociu. Jednak, jak widać, po piątku spadki dolara nie były kontynuowane. Tymczasem para odbiła się po raz czwarty lub piąty od przybliżonej górnej granicy kanału bocznego, w którym była od półtora miesiąca. "W przybliżeniu" - ponieważ nadal występuje minimalne nachylenie ruchu w górę. Para rosła przez ostatnie półtora miesiąca, ale jeśli spojrzymy na ilustrację, to bez wątpienia widać, że jest to kanał boczny. Tym samym kolejne odbicie od poziomu 1,1353 (1,1360) może sprowokować kolejną rundę ruchu w dół wewnątrz kanału bocznego. Jednak ostatnio cena kilkakrotnie odbijała się od tych poziomów, ale nigdy nie była w stanie osiągnąć dolnego limitu (1,1230). Dlatego ruch jest teraz nie tylko boczny, ale także dezorientujący, co prawdopodobnie doskonale widać na ilustracji, nawet bez naszych wyjaśnień. Tym samym obraz techniczny w poniedziałek się nie zmienił.
Para walutowa stopniowo zbliża się do końca kanału bocznego.
Obecnie nie ma nic szczególnie nowego do powiedzenia na temat fundamentalnego obrazu. Po publikacji protokołu z grudniowego posiedzenia Fed i raportu NFP najważniejszym wydarzeniem na horyzoncie jest grudniowy raport o inflacji, który zostanie opublikowany w tym tygodniu. Kolejnym ważnym wydarzeniem jest posiedzenie Fed, które zaplanowano na 25-26 stycznia. Wówczas będziemy mogli upewnić się, czy regulator nie zboczy z zaplanowanej ścieżki szybszego zacieśniania polityki pieniężnej. Przypomnijmy, że w grudniu podjęto decyzję o zwiększeniu tempa ograniczania programu QE do 30 mld USD miesięcznie. Dlatego do końca stycznia kwota ta powinna pozostać bez zmian. Jeśli tak, to dolar będzie miał coraz więcej powodów do wznowienia wzrostu w stosunku do euro. Ponadto ważna będzie retoryka Jerome'a Powella i decyzja o kluczowej stopie procentowej. Fed raczej nie zdecyduje się na podwyżkę stóp w styczniu, ale zawsze istnieje ryzyko zaskoczenia. Bank Anglii udowodnił to na grudniowym posiedzeniu.
Do posiedzenia Fedu jednak jeszcze daleko. Znacznie bliżej na kalendarzu jest przemówienie Jerome'a Powella do Kongresu, które będzie poświęcone jego drugiej kadencji na stanowisku szefa Fed. Z jednej strony może to być zwykła formalność, bo nie ma powodu, by przypuszczać, że Senat zagłosuje przeciwko Powellowi. Z drugiej strony, Powell prawdopodobnie przedstawi swój plan zarządzania organizacją na najbliższe lata. I oczywiście losy amerykańskiej gospodarki i losy amerykańskiej waluty będą zależeć od tego, na ile jego plan będzie "jastrzębi". Sytuacja może być podobna, jak w przypadku protokołu Fed. Takie wydarzenia rzadko wywołują reakcję rynku, ale czasami się zdarzają. Protokół z grudniowego posiedzenia był zbyt "jastrzębi". Jeśli Powell wygłosi we wtorek podobne tezy, może to ponownie wesprzeć amerykańską walutę. Z drugiej strony, czy ma to sens, jeśli para euro/dolar pozostaje bez zmian od półtora miesiąca? Naszym zdaniem ruch boczny sam się zakończy. Tak, jeśli chodzi o sposób, w jaki Lagarde i Powell oczekiwali spowolnienia inflacji. W końcu mamy do czynienia z rynkiem, a kilka bardzo ważnych wydarzeń nie zdołało wyprowadzić pary z bocznego kanału. Musimy więc poczekać na moment, gdy popyt lub podaż na którąkolwiek z walut zacznie rosnąć lub spadać i osiągnie punkt krytyczny, w którym cena opuści określony zakres. Najprawdopodobniej ten proces już się rozpoczął, ale postępuje bardzo powoli.
Zmienność pary walutowej euro/dolar na dzień 11 stycznia wynosi 64 punkty i jest określana jako "średnia". Dlatego spodziewamy się, że para będzie dziś poruszać się między poziomami 1,1267 i 1,1394. Odwrócenie w górę wskaźnika Heiken Ashi sygnalizuje nową rundę ruchu wzrostowego w ograniczonym zakresie 1,1230 - 1,1353.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,1292
W2 – 1,1261
W3 – 1,1230
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,1322
O2 – 1,1353
O3 – 1,1383
Zalecenia handlowe:
Para EUR/USD nadal znajduje się w kanale 1,1230 - 1,1353. W ten sposób ruch pozostaje teraz możliwie jak najbardziej boczny i niewygodny dla handlu. W poniedziałek nie udało się zdobyć przyczółka nad tym kanałem. Dlatego nadal możesz handlować między granicami kanału, używając mało dokładnych sygnałów.
Objaśnienia do ilustracji:
Kanały regresji liniowej - pomagają określić aktualny trend. Jeśli oba są skierowane w tym samym kierunku, oznacza to, że trend jest w danej chwili silny.
Linia średniej ruchomej (ustawienia 20,0, wygładzona) - określa krótkoterminowy trend i kierunek, w którym należy w danej chwili handlować.
Poziomy Murraya - docelowe poziomy dla ruchów i korekt.
Poziomy zmienności (czerwone linie) – prawdopodobny kanał cenowy, w którym para będzie się znajdować następnego dnia, w oparciu o aktualne wskaźniki zmienności.
Wskaźnik CCI – jego wejście w obszar wyprzedania (poniżej -250) lub w obszar wykupienia (powyżej +250) oznacza, że zbliża się odwrócenie trendu w przeciwnym kierunku.