logo

FX.co ★ Funt ma nadzieję na luty

Funt ma nadzieję na luty

 Funt ma nadzieję na luty

Pomysły osłabiające dolara nie zadziałały,indeks waluty amerykańskiej kończy tydzień powyżej poziomu 96,00. Kupujący czekają na werdykt FED. Ze względu na sytuację techniczną wszystko sprzyja dalszemu wzrostowi dolara, wciąż jest miejsce dla ruchu ceny do poziomu 98,00.

 Funt ma nadzieję na luty

Jedną z najsłabszych walut w tym tygodniu był funt brytyjski. Para walutowa GBP/USD gwałtownie spadła po wprowadzeniu w Wielkiej Brytanii nowych środków kwarantanny, które przewidują między innymi przeniesienie pracowników do pracy zdalnej oraz okazywanie dokumentów, potwierdzających szczepienie podczas odwiedzania miejsc publicznych.

Słabe brytyjskie statystyki makroekonomiczne również nie wpłynęły pozytywnie na funta. Pogorszenie sytuacji epidemiologicznej prawdopodobnie pociągnie za sobą spadek innych wskaźników, na przykład wskaźnik aktywności konsumenckiej i biznesowej. W takim przypadku funt może spaść do jeszcze niższych poziomów. I to nie biorąc pod uwagę konsekwencje Brexitu, które od czasu do czasu dają o sobie znać. Dopóki utrzymują się napięte relacje między Londynem a Brukselą, funt szterling będzie zagrożony. Bardzo wyraźnie to widać na parze EUR/GBP, która, nawiasem mówiąc, znacznie wzrosła w ciągu ostatnich trzech tygodni.

Tymczasem od początku roku notowania poruszają się w długoterminowym trendzie spadkowym. Gdy ruch spadkowy zostanie wznowiony, dobrym pomysłem będzie sprzedaż tej pary walutowej z obecnych poziomów.

Dzisiaj w kalendarzu gospodarczym są dane dotyczące PKB Wielkiej Brytanii za październik, aktywności biznesowej w sektorze usług oraz wielkości produkcji w sektorze wytwórczym kraju. Przemysł odgrywa dużą rolę w ostatecznym wskaźniku PKB, więc wysoki poziom będzie pozytywnym czynnikiem dla funta i odwrotnie. Słabsze dane w piątek spowodują jeszcze większą presję na funta, w tym również na parę EUR/GBP.

Wielkość produkcji przemysłowej w październiku nieoczekiwanie spadła o 0,6%, podczas gdy analitycy zapowiedzieli wzrost o 0,1% w ujęciu miesięcznym. Wartość roczna również była niezgodna z prognozą. Produkcja wzrosła tylko o 1,4%, mimo że oczekiwano wzrostu o 2,2%.

Gospodarka Wielkiej Brytanii również rosła słabiej niż się spodziewano. Odczyt wyniósł 0,1%, co oznacza gwałtowne spowolnienie w porównaniu z miesięcznym wzrostem 0,6% we wrześniu. Ekonomiści Reutersa prognozowali wzrost o 0,4% w ujęciu miesięczny. W ujęciu rocznym zauważalny jest również spadek.

 Funt ma nadzieję na luty"Zawsze zdawaliśmy sobie sprawę, że na drodze do ożywienia mogą być przeszkody" – komentował sytuację minister finansów Rishi Sunak.

Wskaźniki powolnego ożywienia gospodarczego były kolejnym dowodem tego, że Bank Anglii nie zaostrzy polityki na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Nastroje inwestorów na funt spadły, co w naturalny sposób wpłynęło na pozycje brytyjskiej waluty.

Na podstawie katastrofalnych danych o PKB gracze rynkowi wyciągnęli następujący wniosek: szybko rosnąca inflacja i Omikron mogą zmusić piątą co do wielkości gospodarkę świata do ponownego kurczenia się.

Jednak wyprowadzenie gospodarki z recesji jest znacznie trudniejsze niż powstrzymanie rosnącej inflacji. Brytyjski regulator już zaczął to sobie uświadamiać. Być może w przyszłym tygodniu inwestorzy usłyszą gołębie komentarze Banku Centralnego. Dla funta to cios w brzuch.

Główni analitycy bankowi, tacy jak Barclays i JPMorgan, stopniowo zaczęli odsuwać swoje prognozy dotyczące pierwszej podwyżki stóp procentowych Banku Anglii. Obecnie dołączyli do nich koledzy z Goldman Sachs. Alternatywnie, na lutowym posiedzeniu może nastąpić podwyżka o 15 punktów bazowych. Jednak ta prognoza bardziej wygląda na wymówkę i jest nierealistyczna.

Nawet najbardziej zagorzały "jastrząb" w komitecie, Michael Saunders, odrzuca przewidywania i założenia. Przede wszystkim trzeba poczekać, aż wyjaśni się sytuacja dotycząca Omikronu.

Jeżeli jednak rynek uzna, że podwyżka jest nadal możliwa w lutym, to funt raczej nie znajdzie się pod poważną presją sprzedażową. Wiele będzie zależało od retoryki Banku Anglii. Jeśli pojawią się wątpliwości, między innymi dotyczące lutego, funt może jeszcze bardziej stracić na wartości. Celem dla pary GBP/USD będzie poziom 1,3000.

 Funt ma nadzieję na luty

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account