Oczekuje się, że w 2022 roku rynki platyny i niklu osiągną nadwyżkę, podczas gdy na rynkach palladu spodziewany jest deficyt.
Norilsk Nickel, największy na świecie producent palladu i wysokiej jakości niklu, opublikował wczoraj swój ósmy przegląd rynku niklu oraz metali z grupy platyny.
Według raportu, w tym roku nastąpiły zakłócenia w dostawach chipów dla przemysłu motoryzacyjnego, głównego konsumenta platyny i palladu.
Firma oświadczyła, że na rynku motoryzacyjnym nie widać jeszcze ożywienia, dotyczy to głównie palladu niż platyny, ponieważ zużycie palladu jest bardziej skoncentrowane w tej branży, a ożywienie popytu w innych branżach przyniosłoby tylko częściową ulgę.
Pierwotne dostawy palladu wzrosły w tym roku o ponad 0,5 miliona uncji. Wynika to przeważnie z przywrócenia produkcji w RPA.
To wystarczyło, aby w pełni zrekompensować spadek produkcji w Rosji. Bilans rynku został w tym roku zrewidowany w kierunku umiarkowanego deficytu 0,2 mln uncji. Jednak nawet mniejszy deficyt nie przeszkodził cenie palladu w osiągnięciu nowego historycznego maksimum.
Według prognozy Norilsk Nickel podaż chipów odbuduje się w drugiej połowie 2022 roku.
Oczekuje się, że bez popytu inwestycyjnego rynek platyny będzie miał w 2021 roku nadwyżkę 0,9 mln uncji, ponieważ nadpodaż w wysokości 1,5 mln uncji z RPA nie może zostać wchłonięta przez popyt.
Norylsk Nickel stwierdził, że bilans rynkowy na 2021 rok został zrewidowany. Zgodnie z prognozą na rynku niklu wciąż jest deficyt, lecz w 2022 roku pojawi się nadwyżka w wysokości 59 tysięcy ton. Taki nadmiar dotyczy niklu niskiej jakości, który zostanie zrównoważony niedoborem niklu wysokiej jakości.