logo

FX.co ★ Jamie Dimon ponownie krytykuje Bitcoina, a ten znów rośnie.

Jamie Dimon ponownie krytykuje Bitcoina, a ten znów rośnie.

 Jamie Dimon ponownie krytykuje Bitcoina, a ten znów rośnie.

W ciągu ostatnich kilku dni kurs Bitcoina kontynuował wzrost, co do którego nie mieliśmy wątpliwości. Nawet w ten weekend, kiedy cena Bitcoina wzrosła do 55 000 dolarów za monetę, korekta się nie rozpoczęła, co sugeruje dalszy wzrost. Ostatecznie Bitcoin dotarł do kolejnego poziomu oporu 56 500 dolarów. Co więcej, umocnił się ponad nim. Jednak przebicie okazało się fałszywe, więc można to uznać za odbicie od poziomu. Potem nie nastąpiło ani załamanie, ani korekta, a jedynie dość silna runda korekty, którą w tej chwili można już uznać za zakończoną. Tym samym ponowne pokonanie poziomu 56 500 dolarów mogłoby pomóc pierwszej kryptowalucie na świecie w kontynuacji ruchu w górę. Należy również wyjaśnić, że w tym momencie nie można nawet wyznaczyć linii trendu, ponieważ wzrost kryptowaluty jest zbyt silny i po prostu nie ma punktów odniesienia.

Tymczasem Bitcoin został ponownie skrytykowany przez Jamiego Dimona, prezesa banku inwestycyjnego JPMorgan. W swoim wystąpieniu na wydarzeniu zorganizowanym przez Instytut Finansów Międzynarodowych stwierdził, że nie zwraca uwagi na Bitcoina i nadal uważa, że nie ma on żadnej wartości i nie przynosi ludzkości żadnych korzyści. Dimon zaznaczył jednak, że klienci banku są dorośli i mają własne zdanie na ten temat. W związku z tym, jeśli klienci chcą mieć możliwość kupowania Bitcoinów, bank musi zapewnić najbardziej legalny i bezpieczny sposób, aby to zrobić.

Warto również zauważyć, że wskaźnik dominacji Bitcoina ponownie wzrasta, zbliżając się do 50%. Przypomnijmy, że w pewnym momencie na początku tego roku rozpoczął się tak zwany "sezon altcoinowy", kiedy to właśnie alternatywne kryptowaluty rosły znacznie mocniej niż Bitcoin i miały znacznie większy potencjał wzrostowy. W tym czasie pojawiły się pierwsze głosy, że Bitcoin staje się mniej obiecujący dla inwestorów niż np. Ethereum. Jednak w tej chwili inwestycje w Bitcoina przewyższają inwestycje w inne kryptowaluty, więc możemy stwierdzić, że rynki wykorzystują go jako najbardziej prawdopodobny sposób zarabiania pieniędzy. Ponieważ można powiedzieć, że cały rynek kryptowalut jest zjednoczony przez Bitcoina, może to dobrze tłumaczyć obecny "hype" wokół niego. Ponieważ kurs Bitcoina rośnie, a innych kryptowalut nie, mimo że nie ma ku temu żadnego dobrego fundamentalnego powodu, obecny wzrost jest tylko "hype'em", o czym mówiliśmy jeszcze w weekend. Dlatego też obecny wzrost może trwać jeszcze przez jakiś czas, ale "hype" zazwyczaj kończy się upadkiem kryptowalut i to potężnym. Bądźcie ostrożni!

 Jamie Dimon ponownie krytykuje Bitcoina, a ten znów rośnie.

Trend na 4-godzinnym przedziale czasowym pozostaje wzrostowy, a cena skutecznie przebiła poziom 56 500 dolarów. Dlatego w tej chwili bardziej prawdopodobna jest korekta, gdyż notowania spadły poniżej tego poziomu. Nie radzilibyśmy jednak spieszyć się ze sprzedażą, lub otwieraniem pozycji w małych lotach ze Stop Lossem powyżej poziomu 56 500 dolarów. Jeśli poziom 56 500 dolarów zostanie ponownie przełamany, ruch w górę może być kontynuowany z celem 64 768 dolarów. Ten poziom jest rekordem wszech czasów dla Bitcoina.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account