4-godzinny przedział czasowy
Szczegóły techniczne:
Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.
Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.
Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w dół.
CCI: -178,6251
W środę, 7 lipca para walutowa EUR/USD poruszała się dość spokojnie. Minimalna tendencja spadkowa utrzymywała się przez cały dzień, ale zmienność ponownie pozostawiała wiele do życzenia. W zasadzie na razie wszystko idzie zgodnie z naszymi założeniami. W ostatnich artykułach mówiliśmy, że w tej chwili para euro/dolar zamyka się 3 dni z 5 z minimalną zmiennością i porusza się normalnie przez 1-2 dni. Dokładnie tak to wygląda na wykresie pary euro/dolar. 6 lipca para wykazała zmienność prawie 90 punktów, podczas gdy wiadomo było, że to nie statystyki makroekonomiczne wpłynęły tak bardzo na rynki. Tego dnia były publikacje makroekonomiczne, ale żadna z nich nie zbiegła się z odwróceniem cen w ciągu dnia ani z charakterem ruchu. A same raporty nie były zbyt ważne, więc prawdopodobieństwo, że sprowokują 90-punktowy ruch, było od samego początku minimalne. Wczoraj w pierwszej połowie dnia para była głównie w przedziale 20 punktów. Dopiero podczas amerykańskiej sesji giełdowej cena w końcu się ruszyła. Przypomnijmy, że według globalnych czynników technicznych para może spaść do poziomu 1,1700. Jest blisko poziomu, w którym znajduje się poprzednie minimum lokalne i gdzie korekta trójfalowa może zakończyć się w ciągu 24 godzin. Jeśli chodzi o czynniki fundamentalne, nie ma takich tematów, które mogłyby wywierać presję na euro lub dolara. Statystyki makroekonomiczne – uczestnicy rynku nadal reagują na nie bardzo wybiórczo i nie zawsze logicznie. Przypomnijmy, że w miniony piątek w USA opublikowano mocny raport Nonfarm Payrolls, ale zamiast umocnienia amerykańskiej waluty, widzieliśmy jej spadek. Tak więc z naszego punktu widzenia konfrontacja między globalnymi czynnikami technicznymi a globalnymi czynnikami fundamentalnymi trwa nadal. O czynnikach technicznych mówiliśmy już powyżej, a o fundamentalnych - bez przerwy przez ostatnie pół roku. Z naszego punktu widzenia, po osiągnięciu poziomu 1,1700 lub nawet bez niego, dolar może w każdej chwili wznowić spadek, gdyż do amerykańskiej gospodarki nadal napływają setki miliardów dolarów, co zwiększa podaż pieniądza, prowadząc do wzrostu inflacji, jak i podaży waluty amerykańskiej na międzynarodowym rynku walutowym.
Niestety problem "koronawirusa" jest nadal aktualny w wielu krajach. I to nie tylko w krajach "trzeciego świata", ale także np. w Europie. Mówiliśmy już, że w Wielkiej Brytanii mamy początek czwartej "fali" pandemii i codziennie odnotowuje się tam 25-30 tys. nowych przypadków zachorowań. Okazuje się więc, że sytuacja w Unii Europejskiej jest lepsza, ale nieznacznie. Biorąc pod uwagę, że tylko 40% mieszkańców Unii Europejskiej otrzymało oba szczepienia przeciwko COVID, wielu ekspertów już teraz wzywa europejskie władze do przygotowania się na czwartą "falę" pandemii tej jesieni (jeśli nie wcześniej). Przypominamy, że w Wielkiej Brytanii ponad 60% dorosłej populacji zostało już w pełni zaszczepionych, a 19 lipca Boris Johnson chce całkowicie znieść wszystkie ograniczenia dotyczące kwarantanny, chociaż lekarze nalegają, aby się z tym nie spieszył. Tak więc w Europie słoweński premier Janez Jansa przewidział już nową rundę pandemii dla całej Unii Europejskiej i wezwał władze wszystkich krajów do przygotowania się do nowej walki z "koronawirusem", która powinna mieć najwyższy priorytet. "Widzimy stopniowe wznawianie życia publicznego, ale koncentrujemy się na przygotowaniach do potencjalnej czwartej fali. Nie chcemy, aby spowodowała ona problemy, które mieliśmy w zeszłym roku" - powiedział Jansa. Tę samą opinię podziela przewodniczący Rady Naukowej Francji Jean-Francois Delfraissy. Zaznaczył, że pomimo trwających szczepień i spadku liczby zachorowań nie oznacza to, że nowa "fala" pandemii ominie Unię Europejską. W Portugalii rozpoczęto już zaostrzanie ograniczeń kwarantanny, nie czekając na początek nowej "fali" choroby. Również władze UE, w szczególności Ursula von der Leyen, wspominają, że spodziewają się wzrostu liczby zakażeń nowymi szczepami "koronawirusa", w szczególności "szczepem Delta". Generalnie wiele krajów świata przyznaje, że jesienią będzie musiało zmierzyć się z czwartą "falą" epidemii, a WHO ogólnie stwierdziła, że "koronawirus" będzie obecny wśród nas przez wiele kolejnych lat, a nawet dekad. Zatem jedynie kraje, w których zaszczepiono już ponad 60-70% populacji, mogą czuć się względnie spokojne.
Tymczasem Komisja Europejska opublikowała nowe prognozy PKB. Odnotowano postępy w zwalczaniu "koronawirusa", a także sukcesy szczepień w krajach UE i podwyższono prognozy PKB na lata 2021-2022. Zgodnie z nowymi oczekiwaniami, PKB UE wzrośnie w tym roku o 4,8%, a w przyszłym o 4,5%. Wcześniej dane przewidywały wzrost gospodarczy odpowiednio 4,3% i 4,4%. Komisja Europejska spodziewa się również, że gospodarka powróci do poziomu sprzed kryzysu nie wcześniej niż w IV kwartale 2021 r. "Poprawa prognoz wynika z kilku czynników. Aktywność gospodarcza w Europie w I kwartale 2021 r. przekroczyła wszelkie oczekiwania. Skuteczność strategii w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się choroby i postęp w szczepieniach doprowadziły do spadku zachorowalności i hospitalizacji, co pozwoliło krajom w pełni otworzyć swoje gospodarki" - czytamy w przeglądzie KE. Komisja Europejska oczekuje również, że konsumpcja prywatna i inwestycje staną się motorami wzrostu gospodarczego, a zatrudnienie będzie stopniowo wzrastać. "Ożywienie gospodarcze w krajach partnerskich UE będzie miało pozytywny wpływ na wielkość eksportu, ale niektóre obszary najbardziej podatne na wirusa (na przykład turystyka) nadal będą doświadczać problemów" - czytamy w przeglądzie.
Zmienność pary walutowej euro/dolar na dzień 8 lipca wynosi 58 punktów i jest określana jako "średnia". Dlatego spodziewamy się, że para będzie dziś poruszać się między poziomami 1,1741 i 1,1857. Odwrócenie w górę wskaźnika Heiken Ashi zasygnalizuje nową rundę ruchu korekcyjnego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,1780
W2 – 1,1719
W3 – 1,1658
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,1841
O2 – 1,1902
O3 – 1,1963
Zalecenia handlowe:
Para EUR/USD nadal spada. Dlatego dziś zaleca się pozostawanie na shortach z celami 1,1741 i 1,1719, dopóki nie pojawi się wskaźnik Heiken Ashi. Zaleca się otwieranie zleceń kupna, gdy cena ustabilizuje się powyżej linii średniej ruchomej z celami 1,1902 i 1,1963.