logo

FX.co ★ Przegląd pary GBP/USD. 17 marca. Unia Europejska pozwała Wielką Brytanię za nieprzestrzeganie umowy brexitowej.

Przegląd pary GBP/USD. 17 marca. Unia Europejska pozwała Wielką Brytanię za nieprzestrzeganie umowy brexitowej.

4-godzinny przedział czasowy

Przegląd pary GBP/USD. 17 marca. Unia Europejska pozwała Wielką Brytanię za nieprzestrzeganie umowy brexitowej.

Techniczne szczegóły:

Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.

Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.

Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w bok.

CCI: -41,0899

Podczas gdy europejska waluta wraz z dolarem jest w jednym miejscu, brytyjska jest bardziej aktywna. W przypadku pary funt/dolar utrzymuje się również tendencja spadkowa, ponieważ cena znajduje się poniżej linii średniej ruchomej, ale jednocześnie dalsze perspektywy wzrostu dolara są nadal bardzo wątpliwe. Świadczą o tym dwa czynniki globalne: czynnik nowego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki USA, który zwiększy podaż pieniądza w USA o kolejne 2 biliony dolarów oraz czynnik "spekulacyjny". Mimo, że funt jest bardzo wysoko i wykupiony w stosunku do waluty amerykańskiej, powiedzielibyśmy, że w 2021 roku istnieje większa szansa na dalszy wzrost pary, a nie na nowy trend spadkowy. Chociaż z technicznego punktu widzenia ruch w dół o 500-600 punktów byłby bardzo logiczny. Problem w tym, że para funt/dolar nie była w stanie dostosować się do ostatniej rundy ruchu wzrostowego, która trwała pięć miesięcy, nie mówiąc już o całym trendzie wzrostowym, który rozpoczął się rok temu. Uczestnicy rynku wciąż nie zwracają uwagi na wszystkie problemy brytyjskie, bez względu na ich charakter i skalę.

W międzyczasie Komisja Europejska ostatecznie przeszła od słów do czynów i wszczęła konkretne postępowanie prawne przeciwko Wielkiej Brytanii w sprawie nieprzestrzegania umowy Brexit przez stronę brytyjską. Przypomnijmy, że już na etapie negocjacji umowy handlowej między Londynem a Brukselą wielokrotnie pojawiały się sytuacje konfliktowe. Unia Europejska zarzuciła Londynowi nieprzestrzeganie podpisanego wcześniej porozumienia Brexit. Następnie chodziło o nielegalne działania Borisa Johnsona, który chciał przyjąć wewnętrzne prawo pozwalające mu zmieniać całkowicie punkty porozumienia Brexit, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego i rynku wewnętrznego. Potem Johnson spotkał się z krytyką całego świata i, co najważniejsze, ze strony jego polityków i lordów, więc szybko uciszono tę historię. Jak się jednak okazuje, Londyn będzie nadal naruszał poprzednie umowy jednocześnie narzekając, że Unia Europejska nie pozwala brytyjskim firmom finansowym wejść na swój rynek. "UE i Wielka Brytania wspólnie uzgodniły protokół. Jesteśmy również zobowiązani do jego wspólnego wdrożenia" - powiedział Maros Sefcovic, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Bruksela wysłała już oficjalne zawiadomienie do Londynu, że procedura prawna się rozpoczęła, a Maros Sefcovic wysłał osobisty list do Davida Frosta, wzywając go do rozwiązania problemu przed końcem miesiąca. Przypomnijmy, że istota żądania Unii Europejskiej polega na tym, że Boris Johnson ponownie jednostronnie przedłużył ważność preferencyjnych kontroli celnych na granicy między Irlandią Północną a Irlandią. Zdaniem brytyjskiego premiera jest to "tylko rozwiązanie czysto techniczne z dobrymi intencjami". "Staramy się radzić sobie tylko z przejściowymi i technicznymi trudnościami, ale oczywiście oczekujemy z niecierpliwością możliwości rozmowy o tym problemie z naszymi europejskimi przyjaciółmi" - powiedział Boris Johnson. Wydaje się jednak, że Unia Europejska nie uważa tej sytuacji za "mały problem techniczny". Nie bez powodu Bruksela uważa, że jeśli Londyn raz naruszył protokół "w dobrych intencjach", będzie to robił wielokrotnie. Dlatego teraz ten problem zostanie rozstrzygnięty w sądzie między stronami, jeśli przywódcy bloku i Królestwa nie zdążą rozwiązać tej kwestii podczas osobistej rozmowy przed końcem miesiąca.

Jednocześnie coraz więcej ekspertów i publikacji zwraca uwagę na fakt, że Wielka Brytania zaczyna odczuwać pełen "urok" konsekwencji Brexitu. Boris Johnson wciąż milczy o konkretnych liczbach, ale pierwsze statystyki z 2021 roku pokazały, że eksport towarów do Unii Europejskiej spadł o 40%. Powody nie są nawet zbyt ważne - czy to biurokracja, czy coś innego. Najważniejsze jest to, że wraz z nadejściem niepodległości brytyjskim producentom znacznie trudniej jest sprzedawać swoje produkty, nawet pomimo słynnej umowy handlowej. Pamiętasz, jaki był najtrudniejszy spór między Londynem a Brukselą podczas negocjacji umowy? Kwestia "Rybołówstwa". Johnson nalegał, aby wody brytyjskie były w pełni kontrolowane tylko przez brytyjskich rybaków. Czy wiesz, która branża spożywcza najbardziej ucierpiała na Brexicie? Przemysł rybny. Jej eksport do krajów UE spadł o 83%. Okazało się więc, że nie wystarczy kontrolować terenu wodnego, nadal trzeba być w stanie sprzedać cały połów. Poinformowano również, że większość problemów na nowej granicy między Wielką Brytanią a UE leży po stronie tej pierwszej. Według doniesień brytyjskich mediów Londyn nie zdołał jeszcze zainstalować całej niezbędnej infrastruktury celnej i granicznej oraz wyposażenia, a w rzeczywistości brytyjscy eksporterzy bardziej cierpią z powodu biurokracji niż europejscy. Również np. brytyjski tabloid The Guardian donosi, że Unia Europejska dość oczekiwanie chroni swoje interesy, ale jednocześnie nie hamuje własnego biznesu i eksporterów biurokracją, czym Wielka Brytania nie może się jeszcze pochwalić. Poza tym prędzej czy później zakończy się okres karencji w odprawach na granicy północnoirlandzkiej, a w życie wejdą dodatkowe przepisy dotyczące importu i eksportu, co grozi jeszcze większymi problemami dla bilansu handlowego Wielkiej Brytanii z krajami UE. Dlatego z dnia na dzień liczba problemów w Wielkiej Brytanii tylko rośnie. Nie są to już krótkotrwałe problemy, które mogą się pojawić lub też nie. To nie jest "kwestia szkocka" czy "problem irlandzki", które mogą skutkować utratą terytoriów dla Królestwa czy nowym krwawym konfliktem, którego wygaszenie potrwa lata. Są to konkretne straty gospodarcze, które negatywnie wpłyną na PKB, import i eksport Wielkiej Brytanii, dodatkowo utrudniając jej wyjście z pandemii i kryzysu.

Przegląd pary GBP/USD. 17 marca. Unia Europejska pozwała Wielką Brytanię za nieprzestrzeganie umowy brexitowej.

Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 101 punktów dziennie, czyli jest to wartość "średnia". W środę 17 marca spodziewamy się więc ruchu w kanale, ograniczonego przez poziomy 1,3793 i 1,3995. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi z powrotem w dół może sygnalizować nową rundę ruchu spadkowego.

Najbliższe poziomy wsparcia:

W1 – 1,3885

W2 – 1,3855

W3 – 1,3824

Najbliższe poziomy oporu:

O1 – 1,3916

O2 – 1,3947

O3 – 1,3977

Zalecenia handlowe:

Para GBP/USD rozpoczęła nową rundę ruchu w górę w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego dzisiaj zaleca się otwieranie zleceń kupna z celami 1,3977 i 1,3995, jeśli cena ustabilizuje się powyżej linii średniej ruchomej. Zaleca się ponowne rozważenie zleceń sprzedaży z celami 1,3824 i 1,3794, jeśli cena odbije się od średniej ruchomej.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account