logo

FX.co ★ Przegląd pary GBP/USD. 16 lutego. Życie po Brexicie: co się zmieniło i co się jeszcze zmieni?

Przegląd pary GBP/USD. 16 lutego. Życie po Brexicie: co się zmieniło i co się jeszcze zmieni?

4-godzinny przedział czasowy

Przegląd pary GBP/USD. 16 lutego. Życie po Brexicie: co się zmieniło i co się jeszcze zmieni?

Szczegóły techniczne:

Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.

Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.

Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w górę.

CCI: 154,4889

Podczas gdy waluta euro nieśmiało próbuje wznowić ruch wzrostowy, funt szterling nadal płynnie rośnie. Po odepchnięciu się od linii średniej ruchomej, kwotowania pary ponownie poszybowały w górę i ponownie dość spokojnie zaktualizowały 2,5-letnie szczyty. Tak więc w tej chwili są one już w okolicach 1,39 dolara i nie wygląda na to, żeby byki się na tym zatrzymały. Jeszcze raz musimy zadać pytanie, co się dzieje i kiedy to się skończy? Z jednej strony odpowiedź jest prozaiczna. Funt szterling staje się droższy z tych samych powodów, co europejska waluta. Wszystkie te same "globalne czynniki fundamentalne" znacząco zwiększają podaż waluty amerykańskiej na rynku i zmniejszają atrakcyjność gospodarki USA. Co więcej, najnowszy raport PKB w Wielkiej Brytanii prawdopodobnie bardzo ucieszył inwestorów. Zresztą jeśli wcześniej trend wzrostowy utrzymywał się w trybie "wysokiej zmienności", a następnie w trybie "swing", to teraz jest to po prostu silny ruch wzrostowy z niewielkimi korektami. Fakt, że funt jest ekstremalnie wykupiony, nikomu nie przeszkadza. Nikogo nie martwi, że brytyjska gospodarka (choć w czwartym kwartale wykazała pozytywny wynik) ożywa w znacznie wolniejszym tempie niż amerykańska. Fakt, że wszystkie badania nadal pokazują, że brytyjska gospodarka będzie w przyszłości tracić pieniądze, również nie jest szczególnie niepokojący dla nikogo. To właśnie na rozważaniach o tym, co czeka brytyjską gospodarkę w przyszłości, skupimy się bardziej szczegółowo.

W czasach, gdy Brexit nie był jeszcze zakończony, a Londyn i Bruksela toczyły intensywne negocjacje w sprawie umowy handlowej, był to ulubiony temat wszystkich ekspertów i analityków. Pomyślmy, co czeka Wielką Brytanię po Brexicie. Teraz, w warunkach niepodległości od Unii Europejskiej, Królestwo żyje od półtora miesiąca. Oczywiście to wciąż dość krótki czas na wyciąganie wniosków. Jednak nawet podstawowe informacje za 2021 r. pokazują, że życie w Wielkiej Brytanii uległo pogorszeniu. Oczywiście rozumiemy, że za 5-10 lat życie w Wielkiej Brytanii może być znacznie lepsze niż w Unii Europejskiej. Tak przynajmniej myślą sami Brytyjczycy, a to jest najważniejsze. W tej chwili jednak fakty są następujące. Eksport z Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej spadł w styczniu o 68%. To tylko dane Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, a nie ogólne dane eksportowe dla wszystkich branż i środków transportu. Istnieją jednak oficjalne dane dotyczące bilansu handlowego. Z danych tych wynika, że w ostatnich 4 miesiącach 2020 r. deficyt handlowy tylko wzrósł i osiągnął niemal pięcioletnie dołki. Nie są jeszcze dostępne dane za 2021 r., ale są powody, by przypuszczać, że deficyt handlowy będzie się tylko zwiększał, bo trudno uwierzyć, że Wielka Brytania zaczęła sprzedawać więcej towarów i usług za granicą po Brexicie. Ktoś mógłby powiedzieć, że kraj prawdopodobnie zaczął importować mniej towarów. Możliwe. W każdym razie eksport do UE przekroczył wielkość importu z UE. Zatem z naszego punktu widzenia deficyt handlowy wzrośnie w 2021 roku. Poza ty, Komisja Europejska opublikowała oficjalne prognozy gospodarcze na najbliższe dwa lata, które zawierają nie tylko dane o oczekiwanym poziomie PKB czy inflacji. Mają też wyliczenia, kto otrzyma o ile mniej z powodu Brexitu. Przykładowo, według wyliczeń Komisji Europejskiej, straty Unii Europejskiej z powodu zerwania z Wielką Brytanią wyniosą około 0,5% PKB, podczas gdy Wielka Brytania straci około 2,25% swojego PKB. Jednak od samego początku było wiadomo, że straty Wielkiej Brytanii będą większe niż UE. W kategoriach bezwzględnych Królestwo może stracić około 40 miliardów funtów w 2021 i 2022 roku.

Jednocześnie narastają problemy na granicy Irlandii Północnej i Irlandii. Jak wielokrotnie mówiliśmy, początkowo problem polegał na tym, że Wielka Brytania chciała opuścić UE, jednak oznaczało to również pojawienie się granicy między Irlandią Północną a Irlandią, które znajdują się na tej samej wyspie. Oznaczało to, że trzeba było organizować urzędy celne, kontrole itp. Jednak właśnie tego strona brytyjska nie chciała i nie mogła na to pozwolić, ponieważ dopiero w 1998 roku udało się stłumić ponad trzydziestoletni konflikt między irlandzkimi separatystami a Londynem, który dotyczył relacji między dwoma mocarstwami na wyspie Irlandii. Jednak teraz, gdy wydaje się, że wszystkie warunki zostały uzgodnione, a granica z wyspy Irlandii została przeniesiona na Morze Irlandzkie (brzmi to trochę absurdalnie), okazało się, że Londyn nie spełnia wszystkich warunków, które zostały wcześniej zapisane w protokole w sprawie Irlandii Północnej. O tym oświadczył przewodniczący Komisji Europejskiej Maros Sefcovic. Zdaniem Sefcovicia nie przestrzega się umów o przepływie towarów i osób na granicy, a to dopiero początek problemów. W najbliższy czwartek ma spotkać się z Michaelem Gove'em, członkiem rządu brytyjskiego. Podaje się też, że Londyn chciałby złagodzić zapisy tego protokołu, jednak mało prawdopodobne jest, aby Bruksela się na to zgodziła. Zatem potencjalnie w przyszłości będziemy mieć nieporozumienia między UE a Wielką Brytanią.

Ogólnie rzecz biorąc, z naszego punktu widzenia perspektywy Wielkiej Brytanii są doskonałe, ale są to perspektywy bardzo długoterminowe. W najbliższej przyszłości gospodarka nadal będzie się zatrzymywać. Jednak to przeciągnięcie w żaden sposób nie wpływa na funt brytyjski. Wręcz przeciwnie, jest to bardzo pozytywne uczucie, znacznie bardziej niż kurs euro, chociaż w Unii Europejskiej jest teraz mniej problemów. W ten sposób nadal można wyjaśnić, dlaczego funt rośnie. Jednak coraz trudniej jest wyjaśnić, dlaczego wzrost ten przyspieszył w ostatnich tygodniach i dlaczego nie ma korekt.

Przegląd pary GBP/USD. 16 lutego. Życie po Brexicie: co się zmieniło i co się jeszcze zmieni?

Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 69 punktów dziennie. Jest to wartość "średnia". We wtorek 16 lutego spodziewamy się więc ruchu w kanale, ograniczonego przez poziomy 1,3837 i 1,3976. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w dół sygnalizuje rundę korekty w dół.

Najbliższe poziomy wsparcia:

W1 – 1,3855

W2 – 1,3794

W3 – 1,3733

Najbliższe poziomy oporu:

O1 – 1,3916

O2 – 1,3977

O3 – 1,4038

Zalecenia handlowe:

Para GBP/USD kontynuuje silny ruch w górę w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego dzisiaj zaleca się utrzymywanie otwartych pozycji długich z celem 1,3976, dopóki wskaźnik Heiken Ashi nie spadnie. Warto rozważyć zlecenia sprzedaży z celem na 1,3733, jeśli cena ustabilizuje się poniżej linii średniej ruchomej.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account