logo

FX.co ★ Kurs Bitcoina spadł o 13%. Czyżby bańka pękła, czy po prostu hałas w trakcie hossy?

Kurs Bitcoina spadł o 13%. Czyżby bańka pękła, czy po prostu hałas w trakcie hossy?

Podczas handlu w czwartek cena Bitcoina spadła o 13%, a Ripple straciły ponad 25%. Jeszcze przed zamknięciem wczorajszej sesji analitycy uznali to za najgorszy wynik dla walut cyfrowych od początku pandemii COVID-19.

 Kurs Bitcoina spadł o 13%. Czyżby bańka pękła, czy po prostu hałas w trakcie hossy?

Przypomnijmy, że na początku sesji amerykańskiej w środę cena Bitcoina zbliżyła się maksymalnie do historycznych rekordów, osiągając 19 500 USD. Następnie rozpoczęła się korekta kursu cyfrowej monety, a kilka godzin później, podczas sesji azjatyckiej, spadła o 1500 USD. Po czterech godzinach konsolidacji rynek ogarnęła druga fala sprzedaży. a koszt Bitcoina spadł o kolejne 1500 USD, w wyniku czego cena głównej waluty cyfrowej spadła do 16 814 USD za monetę.

Jednak nadeszły ciężkie czasy nie tylko dla BTC, ale także dla wielu altcoinów. Tak więc w czwartek Ethereum, XRP i Ripple znalazły się w czerwonej, które na koniec sesji straciły prawie 30%.

 Kurs Bitcoina spadł o 13%. Czyżby bańka pękła, czy po prostu hałas w trakcie hossy?

Eksperci twierdzą, że głównym powodem tak ogromnego załamania cen są perspektywy wzmocnienia regulacji kryptowalut i realizacji zysków po spektakularnym wzroście (w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy kurs Bitcoina podskoczył o 250%).

Wiadomo, że w najbliższej przyszłości władze USA rozważają możliwość przyjęcia ustawy, która pozbawiłaby transakcje cyfrowe statusu anonimowości, na którym opiera się zasada kryptowaluty. Taka chęć administracji Trumpa do ataku na cyfrowy rynek monet mogłaby być istotnym powodem ich upadku.

Dość często eksperci podają masową likwidację lewarowanych pozycji na dużych giełdach instrumentów pochodnych jako możliwą przyczynę spadku ceny Bitcoina. Tak więc w ciągu ostatniego dnia kwota zlikwidowanych pozycji na pochodnych instrumentach krypto wyniosła 2 miliardy dolarów i tylko w ciągu ostatnich 12 godzin wartość ta przekroczyła 1,6 miliarda dolarów.

Na tle tych wydarzeń stopa finansowania wzrosła do 0,098%, co wskazuje na nadmierne wykorzystanie pożyczonych środków i przegrzanie rynku. Wskaźnik załamał się w wyniku gwałtownego spadku ceny BTC. Wznowienie możliwości wypłaty środków z jednej z największych giełd kryptowalut OKEx mogło również przyspieszyć ujemną dynamikę, co dało ostry impet sprzedaży.

Nawiasem mówiąc, analitycy wiążą niedawny kolosalny wzrost kursu walut cyfrowych z ich rosnącą popularnością na giełdach w USA. Inni eksperci tłumaczą pewny wzrost kryptowalut dewaluacją dolara, której dokonuje Fed.

System płatności PayPal dodał jeszcze atrakcyjności bitcoinowi, który umożliwił klientom na korzystanie z walut cyfrowych, a tym samym znacznie zwiększył dostępność jego zakupu dla dużej liczby osób na całym świecie. Tak więc obecna baza głównej waluty wirtualnej przed innowacją PayPal wynosiła 100 milionów użytkowników, natomiast po - trzy razy więcej. Ponadto Fidelity Investments uruchomił fundusz skupiający się na głównych monetach cyfrowych, podczas gdy Square i MicroStrategy ogłosiły swoje główne inwestycje w BTC.

Ogólnie rzecz biorąc, eksperci wspierają chęć inwestorów do inwestowania w aktywa cyfrowe, takie jak Bitcoin, potwierdzając, że takie technologie będą się aktywnie rozwijać w przyszłości i znajdą swoją niszę w globalnym systemie finansowym. Jednocześnie inne kryptowaluty, zdaniem analityków, są znacznie gorsze od Bitcoina zarówno pod względem technologicznym, jak i kapitalizacji. Ale gdybyśmy nadal rozważali altcoiny z punktu widzenia uzupełnienia portfela inwestycyjnego, to idealnym stosunkiem byłby: BTC - 80%, inne waluty - 20%.

Co ciekawe, Citi spekulowało w połowie listopada, że Bitcoin może poszybować w górę w taki sam sposób, jak złoto w latach 70. w ubiegłym wieku, a do końca 2021 r. 1 cyfrowa moneta będzie kosztować około 320 000 USD. Deutsche Bank ogólnie powiedział, że główna kryptowaluta już zastępuje złoto jako narzędzie zabezpieczające przed różnymi rodzajami ryzyka.

Jednak dziś wielu ekspertów jest przekonanych, że waluty cyfrowe są znacznie wykupione i wymagają korekty. Pod tym względem ich obecny spadek był dość oczywisty i oczekiwany. Niewykluczone, że po korekcie sytuacja się wyrówna i kryptowaluty będą mogły dalej rosnąć.

Bardziej pesymistyczni eksperci porównują dzisiejszy spadek cen do wydarzeń z lat 2017-2018, kiedy bańka kryptowalutowa na rynku pękła z hukiem. Na potwierdzenie podobieństwa sytuacji wskazują na wzmożoną aktywność spekulantów detalicznych, co często sygnalizuje, że rynek formuje się w górę.

W przeciwieństwie do opinii analityków, wielu inwestorów jest przekonanych, że do końca roku główna waluta cyfrowa wzrośnie do 20 000-25 000 USD, a jej przejściowy spadek tłumaczą jako logiczne krótkoterminowe zjawisko po maksymalnym starcie. W końcu każdy zasób, który jest w stanie wzrosnąć o 250% od marcowych minimów, może pozwolić sobie na korektę. A jeśli oprzeć się na aspekcie historycznym, ci, którzy nie poddali się panice spekulacyjnej na rynku dwa i trzy lata temu, utrzymali znaczące zyski. A jeśli pamiętasz poprzednie bańki, to Bitcoin został ustalony na znacznie wyższych pozycjach niż przed bańką.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account