Wczorajsze dane o gospodarce amerykańskiej osłabiły pozycję dolara wobec euro i funta brytyjskiego, ponieważ sprzeczne sygnały dotyczące tempa ożywienia na rynku pracy oraz wzrostu dochodów i wydatków Amerykanów doprowadziły do pewnego zamieszania wśród traderów. Rynki zareagowały podobnie. Wzrost liczby bezrobotnych w zeszłym tygodniu sugeruje, że rynek pracy rzeczywiście się odwrócił w wyniku wzrostu liczby zakażeń koronawirusa w USA. Drugi szacunek PKB w USA za III kwartał bieżącego roku pozostał bez zmian, choć ostatnie dane wskazywały na silniejsze ożywienie w amerykańskiej gospodarce.
Dodatkową presję na dolara amerykańskiego wywierają ostatnie wiadomości, że Janet Yellen zaproponowano stanowisko nowej sekretarz skarbu, która najprawdopodobniej będzie w przyszłym roku kontynuować ściślejszą koordynację z Rezerwą Federalną USA, łagodząc ostatnie napięcia, które miały miejsce między Jeromem Powellem i Stephenem Mnuchinem. Yellen będzie musiała działać bardzo ostrożnie, aby nie zrobić złych ruchów, które mogłyby sprowokować falę krytyki ze strony Republikanów.
Po zatwierzeniu przez Senat Stanów Zjednoczonych Yellen stanie przed wyzwaniem, jak postępować z obecną polityką Fed w zakresie awaryjnych pożyczek. Ostatnio ustępujący sekretarz skarbu Steven Mnuchin ogłosił, że programy te zostaną zamknięte do końca roku, budząc obawy finansowe wielu amerykańskich gospodarstw domowych.
Przypomnę, że w tym roku Kongres USA przyjął dwa nowe programy. Pierwszy miał na celu zwiększenie liczby osób otrzymujących państwowe zasiłki dla bezrobotnych, a drugi - zwiększenie zasiłków. Oba wygasają 31 grudnia 2020 roku, co może stworzyć realne problemy dla miliona Amerykanów, którzy zostaną bez dodatkowych opłat w środku pandemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że Yellen będzie działać właśnie w tym kierunku, aby osiągnąć kompromis z ustawodawcami. Nie należy także wykluczać opracowania nowych programów wsparcia gospodarki i gospodarstw domowych dotkniętych pandemią. Jednak zajmie to trochę więcej czasu.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną pary EUR/USD, byki wciąż liczą na umocnienie europejskiej waluty i ryzykowne aktywa, ale potrzebne jest ustalenie powyżej poziomu 1,1930. Pokonanie tego przedziału doprowadzi do nowej fali dużych zakupów z ustaleniem na poziomie podstawy 20. figury, która jest psychologicznym celem byków na koniec tego roku. Przebicie 1.2008 otworzy drogę do szczytów 1,2060 i 1,2110. O powrocie presji na ryzykowne aktywa będzie można mówić po powrocie instrumentu handlowego z przedziału wsparcia 1,1880, którego byki aktywnie broniły wczoraj. Taki scenariusz szybko zepchnąłby EUR/USD w dół do minimum na poziomie 1,1840, a następnie doprowadziłby do aktualizacji tygodniowych minimów w okolicach podstawy 18. figury. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że dziś w Stanach Zjednoczonych obchodzone jest Święto Dziękczynienia, jest mało prawdopodobne, aby zmienność była tak wysoka.
Przejdźmy do Rezerwy Federalnej. Wczoraj został opublikowany protokół z posiedzenia Komitetu Operacji Otwartego Rynku w dniach 4-5 listopada. Wskazują one, że pandemia stwarza istotne zagrożenie dla gospodarki w średnim okresie, a większość kadry zarządzającej zgadza się, że tempo ożywienia na rynku pracy będzie umiarkowane.
W związku z tym gospodarstwa domowe o niskich i średnich dochodach będą musiały w przyszłości ostro obniżyć wydatki ze względu na brak dalszego wsparcia fiskalnego ze strony władz, o którym wspomniałem powyżej. Protokół wskazywał również, że urzędnicy Fed obawiają się, że obserwowany wzrost zakażeń w listopadzie tego roku może osłabić obecne tempo ożywienia, a konsumpcja gospodarstw domowych pozostanie stabilna do końca roku dzięki oszczędnościom. Nic dziwnego, że protokoły konsekwentnie mówiły o dodatkowym wsparciu fiskalnym, bez którego gospodarstwa domowe mogłyby napotkać znaczne trudności.
Jeśli chodzi o dalszą politykę pieniężną, to najprawdopodobniej pozostanie ona bez zmian do końca roku. Dyrektorzy Fed oczekują, że w nadchodzących miesiącach zakupy aktywów będą kontynuowane w obecnym tempie, ale wielu uważa, że istnieje potrzeba wzmocnienia głównych wskaźników zakupów aktywów w najbliższym czasie. Nic nie powiedziano o zmianach stóp procentowych.
Pogadamy o wczorajszych liczbach, które zaniepokoiły traderów. Według danych, wydatki konsumentów w USA w październiku wzrosły o 0,5%, podczas gdy przychody spadły o 0,7%. Wszystko to spowodowane było oznakami spowolnienia ożywienia gospodarczego.
Jednak pomimo wzrostu tempo wydatków konsumpcyjnych będzie nadal zwalniać. Jedyne, co może stymulować ich wzrost to wyprzedaże w Czarny piątek i Święta Bożego Narodzenia. Wiele będzie jednak zależeć od ograniczeń wprowadzonych z powodu drugiej fali pandemii koronawirusa.
Innych wskaźniki ekonomiczne są również niejednoznaczne. Nastroje konsumentów w USA ponownie się pogorszyły po odnotowaniu rekordowego wzrostu liczby nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Według University of Michigan ostateczny wskaźnik nastrojów konsumentów w listopadzie 2020 r. spadł do 76,9 pkt, podczas gdy wstępna wartość wyniosła 77 pkt. W październiku indeks wyniósł 81,8 pkt. Ekonomiści oczekiwali, że wskaźnik pozostanie niezmieniony. Tylko jeden spadek o 20,6% w tym samym okresie ubiegłego roku mówi sam za siebie. Indeks obecnych warunków w listopadzie wzrósł do 87,0 pkt, ale indeks oczekiwań spadł do 70,5 pkt z 79,2 pkt w poprzednim miesiącu.
Jeśli chodzi o dane o sprzedaży na pierwotnym rynku nieruchomości w USA, spadły one w październiku bieżącego roku, chociaż dostępność pożyczek i zerowe stopy procentowe będą nadal wspierać sektor. Spadek miał charakter sezonowy. Według raportu Departamentu Handlu USA sprzedaż na pierwotnym rynku mieszkaniowym spadła w ubiegłym miesiącu o 0,3% w porównaniu do września i wyniosła 999 tys. rocznie. W porównaniu z październikiem ubiegłego roku sprzedaż wzrosła o 41,5%. Ekonomiści spodziewali się, że sprzedaż w październiku wzrośnie do 973 000 domów rocznie.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na dane dotyczące pierwszych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych. Według Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych liczba wniosków w tygodniu 15-21 listopada wzrosła o 30 000 do 778 000, podczas gdy ekonomiści spodziewali się, że liczba wniosków wyniesie 733 000.