USD/JPY
Przez ostatnie pięć dni jen znajdował się w przedziale między linią kanału cenowego a linią wskaźnika równowagi. Niepewność na giełdzie przenoszona jest również na jena "ochronnego". A dziś azjatyckie indeksy giełdowe spadają wobec piątkowego wzrostu na rynku amerykańskim. Przyczyną rozbieżności były dane o bilansie handlowym Japonii w czerwcu po majowym załamaniu o -838,2 mld jenów, czerwcowy wskaźnik wyniósł -268,8 mld jenów, podczas gdy prognozowano -35,8 mld, a wolumen eksportu -26,2% r/r wobec prognozy -24,9%. Import spadł o 14,4% r/r. Chęć rozwoju amerykańskiego rynku akcji jeszcze się nie wzmocniła - w piątek S&P500 wzrósł o 0,28%, Dow Jones stracił -0,23%. Jen może pozostać w przedziale z ostatniego tygodnia przez kolejny dzień.
Cele wzrostu są zaznaczone na wykresie dziennym: 107,77, 108,35, 108,95. Cel spadku jest jeden i dość głęboki: 105,65 - wsparcie wbudowanej linii kanału cenowego.
Na wykresie czterogodzinnym cena po raz czwarty odwraca się od linii Kruzenshterna. To kolejny znak, że pierwszy byczy poziom docelowy 107,77 może dziś nie zostać osiągnięty. Ale jeśli cena skonsoliduje się powyżej 107,40, wtedy spróbuje to zrobić.
W skali dziennej i czterogodzinnej sytuacja jest wzrostowa. Jednak otwierać zakupy najlepiej powyżej 107,77 przy rosnącej giełdzie w USA, a także sprzedawać poniżej 106,70 przy spadającej giełdzie w USA. W obecnej sytuacji jen wyraźnie nie jest niezależny przez cały ostatni tydzień.