logo

FX.co ★ GBP/USD. Bailey i tymczasowy zysk dolara

GBP/USD. Bailey i tymczasowy zysk dolara

Funt w połączeniu z dolarem wczoraj podbił 23 pozycję, aktualizując po drodze najwyższy poziom od dwóch tygodni. Większość ekspertów kojarzy tę tendencję z osłabieniem amerykańskiej waluty i postępem w negocjacjach między Londynem a Brukselą. Istnieje jednak inny podstawowy czynnik, który przyczynił się do umocnienia Brytyjczyka.

 GBP/USD. Bailey i tymczasowy zysk dolara

Najpierw należy przypomnieć sobie, dlaczego funt spadał przez prawie dwa tygodnie. Wszystko zaczęło się od opublikowania rozczarowujących statystyk odzwierciedlających recesję brytyjskiej gospodarki wśród kryzysu koronawirusa. Dane z kwietnia a priori nie mogły znajdować się w "zielonej strefie" - handlowcy byli zainteresowani jedynie głębokością spadku kluczowych wskaźników. Okazało się, że rzeczywisty obraz jest znacznie gorszy niż się spodziewano - prawie wszystkie parametry przeszły w obszar negatywny, co świadczy o największym spadku gospodyni. Wtedy pojawiły się pierwsze pogłoski, że Bank Anglii może wprowadzić stopę ujemną.

Początkowo rozmowy te wydawały się puste - w końcu Andrew Bailey, który właśnie został mianowany szefem banku centralnego, odrzucił ten pomysł. Ale to było w marcu, kiedy Wielka Brytania "poznała się" z koronawirusem. A kiedy Covid-19 faktycznie zamknął kraj (a wraz z nim prawie cały świat) na półtora miesiąca, pozycja Baileya dramatycznie się zmieniła. W rozmowie z członkami izby niższej parlamentu brytyjskiego powiedział, że bank centralny "aktywnie rozważa opcję obniżenia stopy procentowej do zera". Takie stwierdzenie brzmiało jak grom z jasnego nieba, więc nic dziwnego, że para gbp/usd spadła do dwumiesięcznych minimów, czyli do połowy 20 cyfry.

Ponadto w tym okresie okazało się, że negocjacje między Londynem a Brukselą po raz kolejny zawiodły. Szef delegacji brytyjskiej potwierdził, że strony nie osiągnęły porozumienia w prawie wszystkich kwestiach - od rybołówstwa i rolnictwa po przepisy i taryfy farmaceutyczne. Jednocześnie przypomniał, że Boris Johnson nie zamierza przedłużać okresu przejściowego, a termin negocjacji upływa z końcem czerwca. Według szefa brytyjskiego rządu do tego momentu stanie się jasne, czy dalsze negocjacje mają jakieś perspektywy, czy też kraj powinien przygotować się na nowy format stosunków bez umowy handlowej. Wielu ekspertów przyznaje, że Johnson po raz kolejny "gra na nerwach" (jak to robił podczas negocjacji w sprawie Brexitu), ale mimo to czerwiec jest nadal kluczowym miesiącem, w którym strony muszą dojść do jakichkolwiek wniosków.

Innymi słowy, ryzyko wprowadzenia ujemnej stopy, a także niepewność co do negocjacji między Londynem a Brukselą, wywarły silną presję na funta. Dlatego gdy tylko te tematy "grały nowymi kolorami", brytyjska waluta wystrzeliła w górę.

Po pierwsze, inwestorzy otrzymali sygnał, że Bank of England tak naprawdę nie zamierza obniżyć stopy poniżej zera. Ogólnie rzecz biorąc, nawet przed komentarzami Haldane'a było jasne, że oświadczenie Baileya miało charakter bardziej polityczny (biorąc pod uwagę, gdzie i w jakich okolicznościach je wyraził) - szef banku centralnego nie był w stanie samodzielnie obniżyć lub podnieść stopy, a reszta komitetu nie deklarowała takich zamiarów . Rynek wahał się przez dwa tygodnie w tej sprawie, ale wczoraj główny ekonomista Banku Anglii Andrew Haldane zakończył tę dyskusję. Według niego angielski regulator "nie zbliżył się nawet do decyzji o przejściu na ujemne stopy procentowe". Przypomniał także negatywne skutki ujemnych stóp procentowych dla brytyjskich banków i pożyczkodawców, którzy odczują presję marży. Ponadto Haldane zauważył, że podobny ruch banku centralnego "wpłynie na zaufanie do gospodarki jako całości".

 GBP/USD. Bailey i tymczasowy zysk dolara

Wszystko to sugeruje, że organ regulacyjny rozważa możliwość zmniejszenia wskaźnika w obszarze ujemnym do nadzwyczajnych środków - na przykład, jeśli Wielka Brytania będzie zmuszona ponownie poddać się kwarantannie w związku z drugą falą epidemii. Ale jeśli brytyjska gospodarka wykazuje oznaki ożywienia w kwarantannie, to Bank Anglii prawdopodobnie nie zdecyduje się na takie decyzje.

Drugim czynnikiem wspierającym funta była kwestia Brexitu. Chociaż w tym przypadku mówimy już o perspektywach okresu przejściowego, w rzeczywistości dylemat nie różni się zbytnio od zeszłego roku: albo Wielka Brytania zawrze umowę handlową z Unią Europejską, albo jednolity rynek zostanie zamknięty przed Brytyjczykami. Jak wspomniano powyżej, w połowie maja strony rozstały się "w rogach ringu" bez żadnego rezultatu. Teraz stanowisko negocjatorów nieco złagodniało: Brytyjczycy powiedzieli, że umowa handlowa z UE może zostać zawarta, jeśli Unia Europejska pójdzie na kompromis. Podobne "życzenie" wyrazili Europejczycy. W tym tygodniu pojawiły się informacje (choć nieoficjalne), że Bruksela była gotowa na ustępstwa, ale czekała na podobne działania z Londynu. Same negocjacje rozpoczną się 1 czerwca, a takie usposobienie stron zainspirowało byki GBB / USD do podbicia nowej wysokości cen.

W tej chwili wzrost pary utknął w martwym punkcie. Powodem jest ogólne umocnienie dolara na tle kolejnego wzrostu nastrojów przeciwko ryzyku. Donald Trump po raz kolejny denerwował kupców, mówiąc, że Waszyngton przygotowuje "coś potężnego" dla Chin w odpowiedzi na możliwe przyjęcie skandalicznego prawa bezpieczeństwa narodowego w Hongkongu. Zaznaczył jednak, że przygotowywane środki nie są związane z sankcjami. Trump obiecał podać szczegóły za kilka dni, więc ciągła intryga pozwoliła bykom dolarowym przypomnieć o sobie - indeks dolara ponownie powrócił do 99 liczby.

Niemniej jednak para gbb/usd zachowuje potencjał do dalszego wzrostu - szczególnie jeśli pogłoski o zbliżających się negocjacjach są pozytywne. W takim przypadku kupujący ponownie przetestują najbliższy poziom oporu 1.2355 (linia Kijun-sen na wykresie dziennym) i wyznaczy następny, bardziej ambitny cel ruchu północnego - 1,2530 (górna linia pasm Bollingera w tym samym czasie).

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account