logo

FX.co ★ Rynek ropy znów ustanawia nowe anty-rekordy

Rynek ropy znów ustanawia nowe anty-rekordy

Rynek ropy naftowej na otwartych przestrzeniach już konkuruje z koronawirusem. Chociaż tematy te są ze sobą powiązane, rynek wyraźnie się zmienił - większość ekspertów dyskutuje przede wszystkim o spadku cen ropy. W kontekście rynku walutowego najbardziej dotknięte są waluty towarowe, takie jak rubel lub dolar kanadyjski. Dolar amerykański również nie odszedł na bok: najnowsze trendy na rynku czarnego złota mają korzystny wpływ na dolara, ponieważ jest on ponownie stosowany jako narzędzie ochronne. Indeks dolara jest nadal powyżej 100 punktów po przejściowej recesji w zeszłym tygodniu.

Przypomnę, że w poniedziałek na rynku ropy naftowej ustanowiono anty-rekord - koszt majowych kontraktów terminowych na WTI po raz pierwszy w historii obrotu giełdowego spadł poniżej zera. Ceny spadły do poziomu -40 dolarów za baryłkę. Żaden z handlowców nie chciał kupić umowy, która wygasła następnego dnia, a jednocześnie nie był zobowiązany do przyjęcia dostawy. Nie było na nie popytu, nawet gdy uczestnicy rynku zaoferowali dodatkowe opłaty za zakup takich kontraktów terminowych. Firmom energetycznym fizycznie brakuje miejsca na "czarne złoto".

 Rynek ropy znów ustanawia nowe anty-rekordy

Początkowo rynek walutowy praktycznie zignorował załamanie majowych kontraktów WTI - dolar nieco wzrósł, ale tylko z powodu ogólnej nerwowości i braku innych mniej lub bardziej znaczących czynników fundamentalnych. Ponadto gwałtowny spadek cen nastąpił w momencie realizacji kontraktów. Ale kolejne wydarzenia zmusiły sytuację do poważniejszego potraktowania. Po pierwsze, majowe kontrakty WTI po krótkoterminowym wzroście nie mogły pozostać na dodatnim terytorium - ich cena wczoraj powróciła do minus. Czerwcowe kontrakty terminowe również wykazywały trend spadkowy - w tej chwili ich wartość waha się w granicach 10-11 dolarów. Po WTI Brent również spadł - cena baryłki tej marki "czarnego złota" osiągnęła wczoraj 18,1 USD, czyli o 30% mniej niż w przypadku zamknięcia w poniedziałek i najniższa od grudnia 2001 r. Dziś nadal utrzymuje się ujemna dynamika - obecnie kontrakty futures na czerwiec Brent kosztują 16 USD, a kilka godzin temu cena spadła poniżej tego celu - po raz pierwszy od 1999 r.

Według niektórych ekspertów może wkrótce powtórzyć los majowego kontraktu na WTI, zapadając się w obszar negatywny. Moim zdaniem jest to mało prawdopodobna opcja, chociaż istnieją pewne warunki wstępne do wdrożenia tego scenariusza. W związku z ostatnimi trendami członkowie OPEC postanowili dziś przeprowadzić wideokonferencję, aby ustalić strategię przezwyciężenia kryzysu. Jednak według Reuters Arabia Saudyjska, Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie wezmą udziału w spotkaniu online. Fakt ten ogranicza znaczenie tego dialogu do zera, ponieważ państwa te są największymi producentami ropy. Ponadto, jak uważają niektórzy eksperci, producenci ropy naftowej, z całym pragnieniem, nie będą w stanie obniżyć poziomu produkcji do tych minimów, które są konieczne do zrównoważenia ogólnej sytuacji.

Warto również przypomnieć, że niedawno osiągnięte porozumienie OPEC + nie było łatwe dla członków kartelu - w szczególności przedstawiciele Meksyku nawet zrobili démarche, a następnie zgodzili się na udział w umowie tylko na "korzystnych" warunkach. Umowa ta okazała się jednak nieskuteczna - ogólnie rzecz biorąc, 10-procentowe ograniczenie produkcji w związku z epidemią, wyjątkowo niski popyt jest zbyt nieznaczny. Podaż wciąż przewyższa popyt, a ta sytuacja dotyczy nie tylko WTI - Amerykanie po prostu pojawili się w czołówce wydarzeń. Największe magazyny ropy w USA są pełne, a "czarne złoto" jest przechowywane nawet w ładowniach statków i cysternach kolejowych. W związku z blokadą na dużą skalę znacznie spadło zapotrzebowanie na ropę Brent, która dziś również ustanawia długoterminowe środki antyrejestrowe. Jednocześnie eksperci mają wątpliwości, że członkowie OPEC + będą mogli szybko znaleźć wyjście z tej sytuacji. Wczorajsze démarche Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i ZEA stanowiły dodatkowe potwierdzenie tego założenia.

Pomimo takich "pasji" na rynku ropy, rynek walutowy do tej pory wykazuje względny spokój. Dolar stopniowo przyspiesza, a spadek cen ropy wpływa przede wszystkim na dynamikę walut surowcowych. Na przykład dolar kanadyjski w połączeniu ze swoim amerykańskim imiennikiem ponownie spadł do 42-tej liczby. Po marcowym pośpiechu wokół dolara, para usd/cad kilkakrotnie próbowała podbić ten poziom cen, a potem na próżno. Dziś byki tej pary podejmują kolejną próbę. Najbliższym poziomem oporu jest 1,4270 - jest to górna linia wskaźnika BB, która pokrywa się z linią Kijun-sen na wykresie dziennym) - z bieżących pozycji można rozważyć zakupy na tym poziomie cenowym.

 Rynek ropy znów ustanawia nowe anty-rekordy

Należy również zauważyć, że dziś, na początku amerykańskiej sesji, zostaną opublikowane dane o wzroście inflacji w Kanadzie. Po raz pierwszy od grudnia ubiegłego roku wskaźnik cen konsumpcyjnych powinien przejść do obszaru ujemnego (w ujęciu miesięcznym). W ujęciu rocznym oczekuje się również ujemnej dynamiki. Jeśli uwolnienie okaże się gorsze od przewidywanych wartości, "zwariowanie" może nie tylko przebić poziom oporu 1,4270, ale także przetestować 43 liczbę.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account