logo

FX.co ★ Między Londynem a Tokio: przyszłość jena zależy od wyborów w Wielkiej Brytanii i posiedzenia Banku Japonii

Między Londynem a Tokio: przyszłość jena zależy od wyborów w Wielkiej Brytanii i posiedzenia Banku Japonii

Od początku października japońska waluta w parze z dolarem amerykańskim stopniowo traci na wartości: od 7 października cena jena spadła o 200 punktów, osiągając granice 109 figury. Ale tutaj północny impuls osłabł: od początku tygodnia para usd/jpy znajduje się w wąskopasmowym flacie, czekając na wiadomości.

Już w czwartek 31 października odbędzie się kolejne posiedzenie Banku Japonii. W przeddzień tego wydarzenia na rynku pojawiła się wiadomość, która działa nie na korzyść japońskiej waluty. Według agencji prasowej Bloomberg, bank centralny opublikuje jutro kwartalny raport, który obniży prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji. Według źródeł nastąpi to z uwagi na obniżenia ceny energii, a także uwzględniając negatywne konsekwencje światowej wojny handlowej, które wpłynęły na dynamikę globalnego wzrostu gospodarczego.

 Między Londynem a Tokio: przyszłość jena zależy od wyborów w Wielkiej Brytanii i posiedzenia Banku Japonii

Pogarszające się prognozy gospodarcze nie oznaczają, że Bank Japonii natychmiast zacznie łagodzić politykę pieniężną: na wrześniowym posiedzeniu Bank Centralny ogłosił, że utrzyma stopę na obecnym poziomie "przynajmniej do końca lutego przyszłego roku". Jednocześnie Haruhiko Kuroda ostrzegła, że organ regulacyjny może wkrótce rozważyć kwestię zwiększenia stymulacji. Według niego, jego koledzy są "tak blisko tego jak nigdy przedtem w tym roku".

Warto również przypomnieć, że w lipcu ubiegłego roku Bank Japonii rozszerzył zakres, a raczej limity długoterminowych stóp procentowych: w wyniku tej korekty regulator przesunął nie tylko górną, ale także dolną granicę, do -0,2%. Innymi słowy, Kuroda już wtedy utorował drogę do ewentualnego obniżenia stóp procentowych w bardziej negatywny sposób. Oprócz bezpośredniego obniżenia stóp procentowych Bank Centralny może ostrzec o obniżeniu celów w zakresie stóp długoterminowych, a także zintensyfikować zakupy aktywów, przy jednoczesnym przyspieszeniu ekspansji bazy pieniężnej. Powyższe scenariusze można łączyć.

Ogólnie rzecz biorąc, handlować parą usd/jpy na razie nie jest łatwo: jen jest zmuszony reagować nie tylko na wewnętrzne tło wydarzeń, ale także na zewnętrzne. Waluta jest aktywem ochronnym, dlatego podstawowe tło zewnętrzne odgrywa znaczącą rolę, a para usd/jpy tradycyjnie zależy od stopnia nastrojów przeciwdziałających ryzyku na rynku. Oznacza to, że znaczące globalne zmiany mogą przyćmić wyniki październikowego spotkania Banku Japonii.

W tej chwili handlowcy mają dwa główne tematy w porządku obrad - Brexit i wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Ogólne podstawowe tło rynku walutowego zależy od perspektyw ich rozwoju, a tym samym od "dobrego samopoczucia" jena. Jakikolwiek duży skok lub niepowodzenie w negocjacjach nieuchronnie wpłynie na dynamikę pary usd/jpy. Zbiegiem okoliczności jest to, że październikowe posiedzenie Banku Japonii odbędzie się na tle głośnych batalii politycznych w Londynie, których wynik będzie miał kluczowe znaczenie dla Brexitu.

Wczoraj Izba Gmin brytyjskiego parlamentu zgodziła się jednak z propozycją premiera Borisa Johnsona dotyczącą przeprowadzenia przedterminowych wyborów w połowie grudnia. Partia Pracy nie była w stanie przekonać swoich kolegów do przeniesienia wyborów z 12 grudnia na 9 grudnia, a parlament głosował za zwykłą większością głosów przez reelekcję. Ale rynek walutowy faktycznie zignorował ten fakt. Faktem jest, że deputowani izby niższej nie wypowiedzieli się jeszcze w tej kwestii - nadal trwa decydujące, trzecie czytanie projektu ustawy. Dziś, czyli w środę, Izba Lordów (wyższa izba parlamentu) rozważy projekt ustawy o reelekcji, po czym wróci do Izby Gmin. Na tym etapie odbędzie się decydujące głosowanie.

Poprawki zostaną przedstawione do projektu przed trzecim czytaniem. Wczoraj wiceprzewodnicząca Lindsay Hoyle nie pozwoliła deputowanym głosować nad poprawkami nieakceptowalnymi przez rząd (przewodniczący ma prawo wybierać poprawki i poddawać je pod głosowanie). Jednocześnie Izba Gmin zagłosowała, aby posłowie mieli możliwość wprowadzenia dodatkowych poprawek do projektu ustawy, które zostaną omówione podczas trzeciego czytania. Handlowcy obawiają się, że niedopuszczalne dla Johnsona korekty zablokują reelekcję. Downing Street już ogłosiło możliwość odwołania projektu ustawy, jeśli takie poprawki zostaną zatwierdzone, w szczególności w celu zmniejszenia limitu wieku do głosowania w wyborach do 16 lat.

 Między Londynem a Tokio: przyszłość jena zależy od wyborów w Wielkiej Brytanii i posiedzenia Banku Japonii

Warto zauważyć, że w tym przypadku stawką jest nie tyle reelekcja w parlamencie brytyjskim, co los Brexitu: biorąc pod uwagę obecne oceny konserwatystów, będą oni mogli stworzyć własną większość w Izbie Gmin w grudniu i odpowiednio skoordynować umowę Johnsona. Zatem w najbliższych dniach na rynku walutowym możemy spodziewać się zwiększonej zmienności, i to nie tylko w parach z udziałem funta. Jeśli uzgodnione zostaną przedterminowe wybory, zainteresowanie ryzykiem na rynku wzrośnie, a popyt na aktywa obronne, w tym jena, spadnie.

Tak więc, jeśli Bank Japonii jutro zajmie wyjątkowo łagodną pozycję (co jest prawdopodobne), a brytyjscy deputowani wreszcie wyjdą na reelekcję (tutaj prawdopodobieństwo wynosi 50/50), wówczas jen będzie nadal spadał, w tym w parze z dolarem. W tym przypadku para osiągnie pierwszy poziom oporu wynoszący 109,50 w ciągu kilku godzin - jest to górna linia wskaźnika Bollinger Bands, która zbiega się na tygodniowym wykresie z dolną granicą chmury Kumo.

*Zamieszczona tutaj analiza rynku nie ma na celu udzielania instrukcji dotyczących zawierania transakcji, lecz zwiększenie Twojej świadomości
Przejdź do listy artykułów Przejdź do artykułów tego autora Open trading account