EUR/USD
Wyniki wczorajszego posiedzenia FRS były "agresywnie miękkie". Regulator okazał się znacznie mroczniejszy pod względem oczekiwań ekonomicznych i jest teraz gotowy, jak powiedział Powell, do wykorzystania "pełnego zestawu swoich narzędź, w tym zmiany wielkości i struktury portfela aktywów". Jednak gdzieś mieliśmy rację - wojny handlowe wywierają presję na FRS, teraz instytucjom finansowym trudniej będzie utrzymać kurs dolara na długoterminowe umocnienie. Oznacza to, że umocnienie dolara będzie, ale w wolniejszym tempie. Napięcia geopolityczne stają się normalną sytuacją dla rynków finansowych, a w centrum tego napięcia są Stany Zjednoczone.
W tej chwili widzimy, że cena przełamuje docelowy poziom 1.1500. Na wykresie H4 linia sygnału oscylatora Marlina została podniesiona z linii zerowej. Czekamy na euro na kolejnym docelowym poziomie 1,1570 - to maksimum 10 stycznia i minimum 19 lipca ubiegłego roku. Po osiągnięciu poziomu docelowego cena może spaść, ponieważ już dziś oczekuje się, że sprzedaż nowych domów w USA wzrośnie z 544 tys. do 569 tys. w listopadzie. Jutrzejsze dane dotyczące pracy mogą się okazać lepsze od prognozy, jak podczas wczorajszego przemówienia zasugerował Jerome Powell. W każdym razie obecna sytuacja zatrudnienia FRS jest w pełni satysfakcjonująca.