W środę euro nabrało impetu, rosnąc o 76 punktów i chwilowo testując poziom docelowy 1,0590 swoim górnym cieniem. Podczas wczorajszej sesji pacyficznej cena nieznacznie się cofnęła, prawdopodobnie czekając, aż oscylator Marlin zbliży się do granicy strefy dodatniej. Wydaje się, że sygnalizuje to zsynchronizowany ruch w kolejną fazę korekty: przełamanie obecnego oporu i dalszy wzrost w kierunku 1,0636, a następnie 1,0724.
Jednak, jak zauważono we wczorajszym przeglądzie, korekcyjny rajd euro może zostać osłabiony przez zewnętrzne czynniki rynkowe. Indeks S&P 500 spadł wczoraj o 0,38%, a ropa wzrosła nieznacznie o 0,04%, choć czwartek rozpoczął się od spadków. Dziś rynki w USA są zamknięte z powodu święta, więc większa aktywność jest spodziewana jutro.
Na wykresie 4-godzinnym cena konsoliduje się poniżej poziomu 1,0590, pozostając jednocześnie powyżej linii równowagi i średniej ruchomej MACD. Tego rodzaju konsolidacja sugeruje przygotowanie do wybicia w górę. Oscylator Marlin nieznacznie spada, co może umożliwić ruch w strefę wykupienia.
Powrót ceny do strefy wsparcia 1,0449/83, co jednocześnie sprowadziłoby ją poniżej średniej ruchomej MACD, unieważniłby obecny scenariusz i wskazał alternatywny, sugerujący spadek poniżej poziomu 1,0350.