Para EUR/USD początkowo skorygowała do poziomu Murraya "4/8" – 1,0742, a następnie do średniej ruchomej, odbijając od obu. Tym samym para może wznowić ruch spadkowy, który może być kontynuowany w nadchodzących dniach. Cena pozostaje poniżej linii średniej ruchomej i oczekujemy jedynie dalszego spadku euro. Należy zwrócić uwagę, że euro stale rosło przez dwa miesiące, nawet gdy tło informacyjne było dla niego niekorzystne. Konsekwentnie zauważaliśmy, że para ta wykazywała nielogiczne ruchy, które przypominały działania animatorów rynku przeciwko traderom detalicznym. Niezależnie od tego, nie można pominąć faktu, że Europejski Bank Centralny rozpoczął w czerwcu cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Wymowny jest także fakt, że Rezerwa Federalna nie rozpoczęła cyklu obniżek stóp procentowych w marcu lub czerwcu. Uważamy, że połączenie tych dwóch czynników stanowi wystarczający powód, aby euro spadło do parytetu cenowego. Wielokrotnie o tym wspominaliśmy.
W pierwszych dwóch dniach handlowych tygodnia możemy wyróżnić dwa wydarzenia w strefie euro. W poniedziałek prezes EBC, Christine Lagarde, wygłosiła kolejne przemówienie, a we wtorek opublikowany został raport na temat ostatecznego szacunku inflacji w maju. Przyjrzyjmy się bliżej tym wydarzeniom. Lagarde poinformowała rynek, że główna stopa EBC może zostać obniżona "niezgodnie z planem". Notabene rynek sam przygotował kolejny 'plan" obniżek stóp procentowych przez EBC. Uczestnicy oczekują, że EBC będzie obniżał stopę raz na dwa posiedzenia, ale Lagarde stwierdziła, że wszystko będzie zależeć od wskaźników makroekonomicznych, a w szczególności inflacji. Warto zaznaczyć, że rynek uwielbia budować różne hipotezy na temat przyszłych wydarzeń, działać na ich podstawie, po czym może się okazać, że były one błędne. Takie sytuacje tylko wprowadzają zamieszanie na wykresach.
Zgodnie z oczekiwaniami roczna inflacja cen towarów i usług konsumenckich w strefie euro przyspieszyła w maju do 2,6%. Nie ma w tym absolutnie nic niepokojącego, skoro inflacja nie musi spadać co miesiąc. Nie powinno to jednak wzmacniać euro. Przed posiedzeniem EBC rynek mógł sądzić, że ze względu na rosnącą inflację EBC odłoży łagodzenie polityki pieniężnej na później. Teraz nie jest to już możliwe, ponieważ bank centralny rozpoczął już łagodzenie polityki pieniężnej. W każdym razie pojedynczy wzrost o 0,2% rocznie nie jest powodem do mówienia o trendzie wzrostowym.
Dlatego też na podstawie wydarzeń z poniedziałku i wtorku możemy stwierdzić, że sytuacja rynkowa nie uległa zmianie. Rynek nadal wykazuje trend spadkowy; euro rośnie zbyt długo, a światowy trend spadkowy pozostaje niezmienny. W rezultacie spodziewamy się spadku na parze EUR/USD do co najmniej 1,0450. Nie oczekuje się, aby Fed złagodził swoje stanowisko w najbliższej przyszłości, więc nie widzimy powodu, aby ta para miała wznowić ruch wzrostowy obserwowany w ostatnich miesiącach.
Średnia zmienność pary EUR/USD w ciągu ostatnich pięciu dni handlowych na dzień 19 czerwca wynosi 76 pipsów, co uważa się za wartość średnią. Oczekujemy, że w środę para będzie poruszać się pomiędzy poziomami 1,0663 i 1,0815. Wyższy kanał regresji liniowej skierował się w górę, ale globalny trend spadkowy pozostaje nienaruszony. Wskaźnik CCI po raz kolejny wszedł w obszar wyprzedania, jednak na ten moment nie spodziewamy się silnego trendu wzrostowego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 - 1,0681
W2 - 1,0620
W3 - 1,0559
Najbliższe poziomy oporu:
O1 - 1,0742
O2 - 1,0803
O3 - 1,0864
Rekomendacje handlowe:Para EUR/USD utrzymuje globalny trend spadkowy i w dalszym ciągu pozostaje poniżej średniej ruchomej w 4-godzinnym przedziale czasowym. W poprzednich recenzjach pisaliśmy, że nie rozważamy długich pozycji i należy poczekać na kontynuację trendu spadkowego. W tym momencie krótkie pozycje są nadal ważne. Cele to 1,0620 i 1,0559. Odbicie od 1,0681 wywołało byczą korektę, która jednak wkrótce się zakończy. Nie zalecamy kupowania euro, gdyż uważamy, że światowy trend spadkowy powrócił, a wspólna waluta nie ma podstaw do wzrostu.