W środę para GBP/USD wzrosła. W tym artykule nie będziemy rozpatrywać wyników posiedzenia Rezerwy Federalnej ani ruchów pary pod kątem reakcji rynku, gdyż zajęłoby to trochę czasu. Można jednak wyciągnąć wnioski z raportu o inflacji w USA, który był drugim najważniejszym wydarzeniem tygodnia.
Zacznijmy jednak od raportów z Wielkiej Brytanii, które ukazały się we wtorek i środę. Stopa bezrobocia wzrosła do 4,4% (powyżej prognoz), liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 50 000 (pięć razy więcej niż prognozowano), PKB nie wzrósł w kwietniu o jedną dziesiątą procenta, a produkcja przemysłowa spadła o 0,9% m/m (wobec oczekiwań na poziomie -0,1%). Cztery z pięciu raportów okazały się gorsze od prognoz i oczekiwań. Tylko jeden raport był optymistyczny dla brytyjskiej waluty – płace wzrosły mocniej niż oczekiwano, co nieznacznie zwiększa prawdopodobieństwo, że Bank Anglii utrzyma swoją stopę na najwyższym poziomie przez dłuższy okres czasu. Jak widać, brytyjska waluta osłabiła się po czterech słabych raportach i w zasadzie je zignorowała. Tymczasem już jeden raport na temat inflacji w USA, który w niczym nie zmienia strategii polityki pieniężnej Fed, natychmiast wywołał spadek dolara o 100 pipsów. To wszystko, co warto wiedzieć o logice stojącej za ruchami funta brytyjskiego.
O ile wczoraj euro wykazało wzrost w ramach trendu spadkowego lub przynajmniej tendencję spadkową w krótkim okresie, o tyle funt brytyjski po prostu kontynuował wzrost. Trend wzrostowy pozostaje niezmienny. Kolejna konsolidacja poniżej średniej ruchomej nie przyniosła efektu. Funt przez kilka tygodni pozostawał w kanale bocznym, po czym spokojnie wznowił wzrosty. Dlatego też nie nastąpiły żadne zmiany w technicznym obrazie pary GBP/USD. Nastawienie rynku do funta brytyjskiego pozostaje niezmienione. Funt nadal rośnie bez względu na powód. Wszystkie dane makroekonomiczne wspierające dolara i niekorzystne dla funta są jedynie formalnie uznawane przez rynek. I odwrotnie, na wszystkie raporty gospodarcze, które są niekorzystne dla dolara i wspierają funta, jest żywa reakcja.
Tym samym zmarnowana została kolejna nadzieja na logiczne wznowienie trendu spadkowego. Funt brytyjski może nadal rosnąć w takim trybie w nieskończoność, ponieważ nie ma korelacji tych ruchów z tłem fundamentalnym i makroekonomicznym. Swoją drogą, według wskaźnika CCI, utworzyły się już trzy lub cztery niedźwiedzie dywergencje, co wyraźnie widać na powyższym wykresie. Jednak nawet to nie mogło powstrzymać wzrostu funta.
Średnia zmienność pary GBP/USD w ciągu ostatnich pięciu dni handlowych wynosi 73 pipsy, czyli jest to wartość średnia. Dziś spodziewamy się, że para GBP/USD będzie poruszać się w przedziale ograniczonym poziomami 1,2773 i 1,2919. Wyższy kanał regresji liniowej skierowany jest w górę, co sugeruje trend wzrostowy. Wskaźnik CCI w zeszłym miesiącu trzykrotnie wszedł w obszar wyprzedania, a brytyjska waluta rozpoczęła nową fazę wzrostu. Jednak ta korekta powinna zakończyć się już dawno temu.
W1 - 1,2817
W2 - 1,2787
W3 - 1,2756
Najbliższe poziomy oporu:O1 - 1,2848
O2 - 1,2909
O3 - 1,2939
Rekomendacje handlowe:Para GBP/USD ponownie skonsolidowała się powyżej linii średniej ruchomej, więc trend wzrostowy pozostaje nienaruszony. W środę nie było podstaw do tak mocnego wzrostu, ale rynek jak zwykle rozwiązał problem w najprostszy sposób – kupując parę. Inflacja w USA spadła zaledwie o 0,1%, co nie wskazywało na tak silny spadek wartości dolara. Teraz brytyjska waluta może kontynuować swój nielogiczny wzrost, ale i tak należy brać pod uwagę wyniki posiedzenia Fed. Funt też nie może rosnąć w nieskończoność. Jednak nielogiczne ruchy, które obserwujemy od dwóch miesięcy, są bardzo dezorientujące.