Para GBP/USD nieznacznie oddaliła się od szczytów tygodnia. W sumie środa i czwartek pozwoliły wyciągnąć niemal jednoznaczne wnioski na temat charakteru ruchów pary. Funt albo rośnie szybko i gwałtownie, albo powoli i równomiernie, ale w każdym razie rośnie. Wzrasta nawet wtedy, gdy nie ma ku temu powodów i podstaw. A jeśli takie są, to rośnie z jeszcze większą siłą. Dywergencja stóp procentowych pomiędzy Bankiem Anglii a Rezerwą Federalną, która w tym roku będzie się pogłębiać, nie jest istotna dla rynku. Nie ma również znaczenia fakt, że stopy Fed, jeśli rzeczywiście zaczną spadać, to nastąpi to dopiero pod koniec roku. Tym mniejsze znaczenie ma fakt, że uczestnicy rynku mylili się, spodziewając się 5-6 obniżek stóp w 2024 roku.
Funt przeszedł jednak spadkową korektę, która wyniosła "aż" 50 pipsów. Niemniej jednak po południu ostatecznie rozpoczął się nowy ruch wzrostowy. Gwoli ścisłości, warto zwrócić uwagę, że najnowsze raporty z USA były słabsze od oczekiwań, więc dolar mógł dalej tracić na wartości. Liczba bezrobotnych, liczba wydanych pozwoleń na budowę i liczba nowych domów – wszystkie te raporty wypadły słabiej niż oczekiwano, choć nieznacznie. Rynek miał więc formalny powód do sprzedaży dolara amerykańskiego. Uważamy jednak, że czynników wspierających dolara jest znacznie więcej, ale rynek je ignoruje.
Wczoraj pojawił się tylko jeden sygnał sprzedaży dla funta, identyczny z tym, który powstał dla euro. Już na początku europejskiej sesji cena odbiła się od obszaru 1,2691-1,2701, po czym spadła o około 50 pipsów. Jednak traderzy mogli zamknąć transakcję dopiero wieczorem, gdy poziom zysku wynosił zaledwie 10 pipsów. Zmienność również była słaba.
Z raportów COT na temat funta brytyjskiego wynika, że w ostatnich latach nastroje traderów komercyjnych często się zmieniają. Czerwone i niebieskie linie, które przedstawiają pozycje netto traderów komercyjnych i niekomercyjnych, stale się przecinają i w większości przypadków pozostają blisko zera. Według najnowszego raportu na temat funta brytyjskiego niekomercyjna grupa otworzyła 8100 pozycji długich i 900 krótkich. W rezultacie pozycja netto traderów niekomercyjnych wzrosła o 7200 kontraktów w ciągu tygodnia. Sprzedający nadal nie tracą pozycji, ale mają niewielką przewagę. Tło fundamentalne w dalszym ciągu nie daje podstaw do długoterminowego kupna funta, a waluta wreszcie ma realną szansę na wznowienie światowego trendu spadkowego. Linia trendu w 24-godzinnym przedziale czasowym wyraźnie to pokazuje - prawie wszystkie czynniki wskazują na spadek funta.
Grupa niekomercyjna posiada obecnie łącznie 51 800 kontraktów kupna i 73 600 kontraktów sprzedaży. Teraz niedźwiedzie przejęły kontrolę, więc funt ma ogromny potencjał do spadków. Możemy mieć tylko nadzieję, że inflacja w Wielkiej Brytanii nie przyspieszy lub że Bank Anglii nie będzie interweniował.
Analiza GBP/USD na wykresie 1HNa wykresie 1-godzinnym para GBP/USD w dalszym ciągu znajduje się w fazie korekty wzrostowej, a nawet uformowała się nowa linia trendu. Cena już przy drugiej próbie skutecznie przekroczyła obszar 1,2605-1,2620, anulując tym samym ruch płaski. Funt brytyjski w dalszym ciągu pokazuje, że rynek jest skłonny do kupna bez względu na tło fundamentalne i makroekonomiczne. Dlatego ruch pary jest nielogiczny, więc nie ma sensu doszukiwać się żadnych wzorców. Nawet przełamanie obecnej linii trendu nie musi oznaczać rozpoczęcia spadków.
17 maja wyróżniamy następujące ważne poziomy: 1,2215, 1,2269, 1,2349, 1,2429-1,2445, 1,2516, 1,2605-1,2620, 1,2691-1,2701, 1,2786, 1,2863, 1,2981-1,2987. Źródłem sygnału mogą być także linie Senkou Span B (1,2540) i Kijun-sen (1,2599). Nie zapomnij ustawić Stop Loss na próg rentowności, jeśli cena przesunie się w zamierzonym kierunku o 20 pipsów. Linie wskaźnika Ichimoku mogą poruszać się w ciągu dnia, dlatego należy to wziąć pod uwagę przy określaniu sygnałów handlowych.
W piątek nie zaplanowano żadnych ważnych wydarzeń ani raportów dla Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Dlatego prawdopodobnie czeka nas kolejny nudny dzień z niską zmiennością. Logicznie rzecz biorąc, para powinna kontynuować słabą korektę, choć nie zdziwilibyśmy się, gdyby zaczęła rosnąć.
Poziomy wsparcia i oporu to grube czerwone linie, w pobliżu których trend może się zakończyć. Nie dostarczają one sygnałów handlowych;
Linie Kijun-sen i Senkou Span B to linie wskaźnika Ichimoku przeniesione do przedziału godzinowego z 4-godzinnego. Dostarczają one sygnały handlowe.
Obszary wsparcia i oporu to obszary, od których cena się wielokrotnie odbijała.
Żółte linie to linie trendów, kanały trendów i wszelkie inne formacje techniczne.
Wskaźnik 1 na wykresach COT to wielkość pozycji netto traderów wszystkich kategorii.