EUR/USD
Wczoraj na rynku walutowym nie było istotnych przesłanek do zwiększenia apetytu na ryzyko i choć giełdy rosły, to para oddaliła się od poniedziałkowych maksimów. Euro spadło o 15 pipsów. Powtórzyła się sytuacja z poniedziałku – cena spadła z linii wskaźnika bilansu. Korekta rozpoczęta 16 kwietnia prawdopodobnie dobiegła końca i obecnie euro przygotowuje się do wznowienia spadków w średnim okresie.
Gdy cena przebije najbliższe wsparcie na 1,0724, może dotrzeć do docelowego przedziału 1,0636/56. Następnie poczekamy, aż cena przebije zakres i spadnie w kierunku docelowego poziomu 1,0567. W tej chwili oscylator Marlina wstrzymuje ruch spadkowy – a jego odwrócenie wydaje się niepewne.
Na wykresie 4-godzinnym linia wskaźnika MACD zbliżyła się do wsparcia na 1,0724. Prawdopodobnie stąd wynika potencjalne wyhamowanie spadku, gdyż poziom ten otrzymał wsparcie. Ponadto linia sygnału oscylatora Marlina osiągnęła granicę obszaru trendu spadkowego. Aby przełamać wsparcie, potrzebny jest dobry powód. Impulsem mogą być dziś przemówienia trzech członków FOMC (Jeffersona, Collins, Cook) oraz aukcja 10-letnich obligacji rządu USA o wartości 42 mld USD.