JPY zaciska pętlę wokół USD

Bank Japonii mocno przestraszył spekulantów na parze USD/JPY. Niezależnie od tego, jak bardzo USA są zaniepokojone interwencjami walutowymi i niezależnie od tego, co głosi rynek, że tło fundamentalne wymusi ponowne spadki na parze USD/JPY, powrót do poziomu 160 będzie niezwykle trudny. Pomimo wzrostu dolara amerykańskiego powyżej 154 jenów, bycze nastroje nie są wystarczająco silne. A winne temu jest zewnętrzne tło.

Przy kolosalnym długu publicznym przekraczającym 250% PKB Japonia nie może sobie pozwolić na zbyt szybkie podniesienie stopy depozytowej. W przeciwnym razie rząd będzie musiał ponieść dodatkowe koszty obsługi długu. Polityka pieniężna musi być normalizowana niezwykle powoli, w ślimaczym tempie. Co więcej, im dłużej Bank Japonii utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie, tym słabszy jest jen. Od dawna wiadomo, że dynamika pary USD/JPY zależy od różnicy w rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i japońskich obligacji rządowych.

Dynamika korelacji pomiędzy USD/JPY a różnicą rentowności

Przewidując powrót pary USD/JPY do poziomu 160, RBC Capital Markets kieruje się korelacjami mającymi miejsce na rynku walutowym i rynku długu. Były sekretarz skarbu USA Lawrence Summers również zgadza się z zespołem analityków. Uważa on, że interwencje walutowe BoJ i Ministerstwa Finansów Japonii są skazane na niepowodzenie. HSBC przypomina, że sukces w interwencji na rynku Forex nastąpił, gdy Tokio i Waszyngton działały razem. Ostatnie komentarze Janet Yellen wskazują na niezadowolenie USA. Według sekretarz skarbu Stany Zjednoczone oczekują, że takie interwencje będą rzadkie i wspólnie konsultowane.

Japoński wiceminister finansów, Masato Kanda, był nawet zmuszony się usprawiedliwić. Powiedział, że jeśli rynek walutowy będzie funkcjonował prawidłowo i nie będzie dopasowywał się do spekulantów, rząd i bank centralny nie będą musiały interweniować. Jednak w rzeczywistości jego uwagi to nic innego jak próba ukrycia zadowolenia z powodu skutecznie przeprowadzonych działań. Interwencje walutowe na kwotę około 59 mld USD odniosły taki sam sukces jak w 2022 roku. Kurs USD/JPY spadł ze 160 do 154, co wystraszyło fundusze hedgingowe.

Co ciekawe, podobnie jak półtora roku temu uczestnicy rynku muszą za to podziękować Rezerwie Federalnej. Pod koniec 2022 r. aluzje Fed dotyczące wolniejszego zacieśniania polityki pieniężnej wytrąciły z równowagi byków dolarowych i teraz sytuacja jest podobna. Dzień przed publikacją danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym w USA Jerome Powell ogłosił plany banku centralnego dotyczące obniżenia stopy funduszy federalnych w odpowiedzi na rosnące bezrobocie. Kilka dni później okazało się, że w kwietniu bezrobocie wzrosło. Czy można się dziwić, że spadają rentowności obligacji i indeks USD?

Technicznie rzecz biorąc, na dziennym wykresie USD/JPY niepowodzenie byków w zdobyciu wartości godziwej na poziomie 154,6 było oznaką słabości. Dopóki para pozostanie poniżej tego poziomu i dopóki mamy kombinację zielonych i czerwonych średnich ruchomych, warto rozważyć sprzedaż w kierunku 152,3 i 150,0.