W zeszłym tygodniu para USD/JPY zanotowała największy spadek od listopada 2022 roku, tracąc ponad 4%. Wielu uczestników rynku sugeruje, że za ostrym spadkiem dolara wobec jena może stać rząd Japonii, który już dwukrotnie interweniował w celu wsparcia swojej waluty. Nie wyklucza się, że wkrótce władze mogą powtórzyć scenariusz z 2022 roku, kiedy to przeprowadziły trzy kolejne interwencje walutowe.
Dlaczego jen tak gwałtownie wzrósł?
W ubiegłym tygodniu japońska waluta trzykrotnie gwałtownie wzrosła w stosunku do dolara amerykańskiego, z czego w dwóch przypadkach prawdopodobnie w wyniku interwencji ze strony Tokio.
Pierwsze znaczące umocnienie jena miało miejsce w poniedziałek, 29 kwietni,a po tym, jak kurs JPY gwałtownie spadł do nowego 34-letniego minimum na poziomie 160,245 w reakcji na bardziej gołębią, niż oczekiwano, politykę Banku Japonii. Przypomnijmy, że na swoim kwietniowym posiedzeniu BOJ utrzymał stopy procentowe na marcowym poziomie i jasno dał do zrozumienia, że w najbliższym czasie nie planuje kolejnych podwyżek, nie będąc pewnym dalszej stabilności inflacji.
Po raz drugi jen gwałtownie wzrósł w stosunku do dolara w środę, 1 maja, kilka godzin po zakończeniu posiedzenia Fed poświęconego kwestiom polityki pieniężnej. Na tym posiedzeniu regulator również pozostawił stopy procentowe bez zmian i potwierdził zamiar utrzymania wysokich stóp do czasu, gdy inflacja zacznie systematycznie spadać.
Ogromna różnica między stopami procentowymi w USA i Japonii utrzymywana przez długi czas pomogła powstrzymać spadek dolara w stosunku do jena, mimo że w innych krajach doszło do jego osłabienia po komentarzu Jerome'a Powella, że kolejne podwyżki stóp są mało prawdopodobne.
Uważa się, że niezwykła odporność pary USD/JPY skłoniła Tokio do drugiej interwencji, mającej na celu wsparcie jena, chociaż japoński rząd odmówił komentarza na ten temat.
Niemniej jednak analitycy Bloomberg niedawno ogłosili, że władze Japonii wydały w zeszłym tygodniu ponad 9 bilionów jenów, aby wesprzeć swoją osłabioną walutę.
Trzecia fala umocnienia jena nastąpiła w piątek, 3 maja, ale tutaj mamy już do czynienia z naturalnym wzrostem japońskiej waluty, spowodowanym czynnikami fundamentalnymi, czyli słabymi statystykami z amerykańskiego rynku pracy.
Opublikowany w weekend raport Nonfarm Payrolls pokazał, że amerykańscy pracodawcy utworzyli w zeszłym miesiącu 175 000 nowych miejsc pracy, co stanowi najmniejszy wzrost od sześciu miesięcy i niższy od oczekiwań ekonomistów, którzy prognozowali wzrost na poziomie 243 000.
Jednocześnie płace wzrosły rok do roku zaledwie o 3,9%, czyli także mniej od prognozowanych 4,0% i mniej niż marcowe 4,1%, podczas gdy stopa bezrobocia wręcz przeciwnie wzrosła w kwietniu – z 3,8% do 3,9%.
Oznaki ochłodzenia amerykańskiego rynku pracy wzmocniły oczekiwania traderów co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych w USA. Teraz inwestorzy zakładają, że regulator rozpocznie obniżki nie w listopadzie, a we wrześniu.
Ponadto po raporcie o zatrudnieniu wzrosło prawdopodobieństwo dwóch rund łagodzenia polityki pieniężnej w USA. Obecnie uczestnicy rynku oczekują, że amerykański bank centralny do końca roku obniży stopy procentowe o około 47 pb wobec prognozowanych przed publikacją NFP 42 pb.
Wzmocnienie gołębich nastrojów traderów wokół przyszłej polityki Fed wywarło silną presję na dolara. W piątek wartość dolara w stosunku do koszyka innych walut, mierzona poprzez indeks dolara, osiągnęła najniższy od 3 miesięcy poziom 104,52. Dolari osłabił się także o ponad 1% w stosunku do jena, czyli do najniższego poziomu od 10 kwietnia - 151,86.
Jen może potrzebować pomocy
W poniedziałek rano para USD/JPY przerwała kilkudniowy spadek, przechodząc w kierunku pewnego wzrostu. Tym samym w momencie publikacji artykułu para zwyżkowała o prawie 0,5% od poziomu piątkowego zamknięcia, do poziomu 153,98.