Pod koniec ubiegłego tygodnia amerykańskie giełdy odnotowały wzrosty dzięki optymistycznym danym o zatrudnieniu, potwierdzającym siłę gospodarki USA. Wzmocniło to pewność, że spowolnienie gospodarcze może zostać odroczone, pomimo spekulacji o ewentualnej rewizji planów dotyczących stóp procentowych Fed.
Wzrosty zaobserwowano we wszystkich kluczowych sektorach indeksu S&P 500, wśród których największe wzrosty odnotowały sektor komunikacyjny, przemysłowy i informatyczny.
Według danych Departamentu Pracy USA w marcu utworzono znacznie więcej miejsc pracy, niż oczekiwano, a płace nadal rosły, co sygnalizuje, że gospodarka ma mocne fundamenty pod koniec pierwszego kwartału.
Dane te skłoniły do ponownej oceny oczekiwań dotyczących polityki stóp procentowych Fed. Eksperci przewidują, że podwyżki stóp procentowych mogą być odroczone, ponieważ prawdopodobieństwo wystąpienia recesji jest niskie. O tym powiedział Tom Plumb, prezes i zarządzający portfelem firmy Plumb Funds z Madison, stan Wisconsin.
"Przyglądając się gospodarce, staje się jasne, że jej stabilność niekoniecznie prowadzi do inflacji. Ten miesięczny raport o zatrudnieniu wzmacnia przekonanie, że szanse na recesję maleją, co jest znacznie ważniejsze niż prognozy dotyczące obniżki stóp procentowych" - zauważył Plumb.
Zmniejszyło się także prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych do czerwca oraz prognozy ich dalszego obniżenia w tym roku.
Najnowsze dane wskazujące na spowolnienie w amerykańskim sektorze usług, a także niedawne wypowiedzi prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome'a Powella, utwierdzają nas w przekonaniu, że obniżki stóp procentowych najprawdopodobniej zostaną rozważone w 2024 roku.
Jednak w czwartek Neel Kashkari, prezes Banku Rezerw Federalnych w Minneapolis, wyraził pogląd, że obniżka stóp procentowych w tym roku może być niepotrzebna.
"Spowolnienie wzrostu średnich godzinowych zarobków w ujęciu rocznym może przywrócić pewność co do tego, że wzrost wynagrodzeń będzie bardziej umiarkowany" - powiedział Dec Mullarkey, dyrektor ds. strategii inwestycyjnej i alokacji aktywów w bostońskiej firmie SLC Management.
"Daje to Rezerwie Federalnej dodatkowe powody do zachowania ostrożności i zwiększa prawdopodobieństwo zmiany liczby cięć stóp procentowych w tym roku z trzech do dwóch" - dodał.
"Badania przeprowadzone wśród małych przedsiębiorstw wykazały spadek zainteresowania zatrudnianiem nowych pracowników, przy jednoczesnym utrzymaniu poziomu wynagrodzeń nieco powyżej celu inflacyjnego Rezerwy Federalnej wynoszącego 2%" - powiedział Roosevelt Bowman, główny strateg inwestycyjny w Bernstein Private Wealth Management w Nowym Jorku.
Oczekuje się, że indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) pokaże spadek bazowej inflacji do 3,7% w marcu w porównaniu z 3,8% w poprzednim miesiącu, co prawdopodobnie wpłynie na krótkoterminową politykę Rezerwy Federalnej.
Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 307,06 pkt (czyli o 0,80%), do 38 904,04, podczas gdy Standard & Poor's 500 zwyżkował o 57,13 pkt (czyli o 1,11%), osiągając poziom 5204,34. Indeks Nasdaq Composite również odnotował wzrost, zyskując 199,44 pkt (czyli 1,24%) i zamykając się na poziomie 16 248,52.
Jednak po opublikowaniu mieszanych danych makroekonomicznych pod koniec tygodnia, w tym raportów o aktywności w sektorze usług i sektorze produkcyjnym, wszystkie trzy główne indeksy spadły: Dow Jones stracił 2,3%, S&P 500 zniżkował o 1%, a Nasdaq spadł o 0,8%.
Według danych LSEG rynki pieniężne prognozują obecnie dwie obniżki stóp procentowych w ciągu roku zamiast trzech, jak przewidywano kilka tygodni temu.
Akcje Tesli (TSLA.O) odstąpiły od ogólnej tendencji rynkowej, tracąc na wartości 3,6% po rezygnacji firmy z opracowania budżetowego modelu samochodu. Oczekiwano, że to posunięcie sprawi, że Tesla stanie się firmą skierowaną do szerokiego grona konsumentów, co z kolei przyczyni się do jej wzrostu.
Akcje Krispy Kreme (DNUT.O) zwyżkowały o 7,3% po tym, jak analitycy Piper Sandler zmienili swoją rekomendację z "neutralnej" na "kupuj". Shockwave Medical (SWAV.O) również zyskała 2% po ogłoszeniu przejęcia Johnson & Johnson (JNJ.N) za 12,5 mld dolarów.
Rentowność dziesięcioletnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła o 7,5 pkt bazowego, do 4,384%, przy czym cena obligacji była odwrotnie proporcjonalna do ich rentowności. Indeks dolara amerykańskiego, mierzący jego wartość w stosunku do koszyka sześciu walut, wzrósł o 0,07%. Cena złota na rynku spot osiągnęła nowy rekord, wzrastając do poziomu 2330,06 USD za uncję, podczas gdy amerykańskie kontrakty terminowe na złoto wzrosły o 1,6%, do 2345,4 USD.
Globalny indeks akcji MSCI (.MIWD00000PUS) zakończył dzień wzrostem o 0,4%, pomimo strat w Europie, gdzie indeks STOXX 600 (.STOXX) spadł o 0,84%.
Jednak amerykańska giełda odnotowała wzrosty: Dow Jones Industrial Average (.DJI) wzrósł o 0,77%, S&P 500 (.SPX) zwyżkował o 0,96%, a Nasdaq Composite (.IXIC) zyskał 1,09%.
Ceny ropy kontynuują swój wzrostowy trend już drugi tydzień z rzędu, napędzane napięciami geopolitycznymi na Bliskim Wschodzie, obawami o możliwe zmniejszenie podaży oraz prognozami wzrostu popytu.
Osiągnięcie najwyższego poziomu od października przez ropę naftową znalazło odzwierciedlenie we wzroście kontraktów na amerykańską ropę WTI o 32 centy, do 86,91 USD za baryłkę, podczas gdy cena ropy Brent wzrosła o 52 centy, osiągając poziom 91,17 USD za baryłkę.
Indeks akcji MSCI z regionu Azji i Pacyfiku poza Japonią (.MIAPJ0000PUS) spadł o 0,45%.
Na spadek aktywności rynkowej wpłynął także okres świąteczny w Chinach.
Indeks japoński Nikkei (.N225) znalazł się pod presją, tracąc 2%, co częściowo było spowodowane umocnieniem jena w obliczu oczekiwań dalszego podwyższania stóp procentowych oraz zaostrzeniem krytyki ze strony japońskich urzędników.
Indeks Hang Seng w Hongkongu pozostał bez istotnych zmian.
Ceny złota osiągnęły nowe historyczne maksima, a meksykańskie peso odnotowało największy wzrost od końca 2015 roku, co zazwyczaj wiąże się ze wzrostem popytu konsumpcyjnego w Stanach Zjednoczonych.