Przegląd tygodniowy dla EUR/USD: inflacja i tylko inflacja

Pod koniec ubiegłego tygodnia para EUR/USD ustabilizowała się w obrębie 9. pozycji, ale wahała się przed atakiem na 10. poziom cen. Sygnały od szefa Rezerwy Federalnej oraz mieszane dane o zatrudnieniu poza rolnictwem pomogły traderom na parze EUR/USD przesunąć przedział cenowy, który wstępnie jest ograniczony poziomami od 1,0920 do 1,0990. Do przełamania potrzebny jest jednak silny impuls, gdyż poziom 1,1000 to solidny poziom oporu - istotny cel. W tym kontekście decydującą rolę odegra nadchodzący tydzień. W zależności od wyniku byki albo utrzymają przewagę i skonsolidują się w okolicach 10. pozycji, albo sprzedający odzyskają inicjatywę, ściągając parę z powrotem do 8. pozycji. W nadchodzących dniach uwaga skupiona będzie na raportach o inflacji w USA.

Najważniejszym raportem tygodnia jest indeks cen konsumpcyjnych w USA, którego publikacja zaplanowana jest na wtorek. Według wstępnych prognoz w ujęciu miesięcznym CPI ma wzrosnąć do 0,4%, po wzroście o 0,3% w poprzednim miesiącu. W ujęciu rocznym oczekuje się, że wskaźnik utrzyma się na poziomie styczniowym, wynoszącym 3,1%.

Oczekuje się jednak, że bazowy CPI będzie miał tendencję spadkową. Prognozuje się, że w ujęciu miesięcznym spadnie do 0,3% (po wzroście do 0,4%), a w ujęciu rocznym spadnie do 3,7%. Warto zauważyć, że bazowy CPI spada konsekwentnie od marca 2023 r., jednak w ostatnich miesiącach trend ten uległ wyhamowaniu. W październiku i listopadzie 2023 r. wynosił 4,0% r/r, a w grudniu i styczniu 3,9% r/r. Prognozowany spadek do 3,7% oznaczałby kilkumiesięczne, a dokładniej wieloletnie minimum (najsłabsze tempo wzrostu od maja 2021 roku).

Kolejny, równie ważny wskaźnik inflacji zostanie opublikowany w czwartek 14 marca. Na początku sesji w USA opublikowany zostanie Indeks Cen Producentów. Raport ten mógłby stanowić wsparcie dla dolara, jeśli spełni on oczekiwania (lub znajdzie się w zielonej strefie). W przypadku PPI oczekiwany jest miesięczny wzrost o 0,5%, podczas gdy w styczniu wyniósł on 0,3% (wcześniej przez trzy kolejne miesiące był ujemny). W ujęciu rocznym oczekuje się także przyspieszenia indeksu do 1,3% (najwyższego poziomu od października ubiegłego roku).

Bazowy wskaźnik PPI po wyłączeniu cen żywności i energii ma osiągnąć 2,1% w ujęciu rocznym. Od października do grudnia (włącznie) wskaźnik spadł, osiągając 1,7%, a w styczniu przyspieszył do 2,0%.

Tym samym CPI może nie działać na korzyść dolara, natomiast PPI może go wspierać (o ile oczywiście raporty będą zgodne z oczekiwaniami).

Raporty te są bardzo istotne. Według CME FedWatch Tool uczestnicy rynku wyceniają 60% szans na obniżkę stóp procentowych w USA w czerwcu. Prezes Fed, Jerome Powell, przemawiając w Kongresie zasugerował, że bank centralny nie będzie opóźniał łagodzenia polityki pieniężnej: gdy tylko pozwolą na to warunki makroekonomiczne, obniży stopę procentową. Dzień po tym komunikacie opublikowany został lutowy raport o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, który odzwierciedla wzrost bezrobocia i spowolnienie wzrostu płac. Ponadto Departament Pracy zrewidował w dół dane o zatrudnieniu za poprzednie miesiące (w sumie 167 tys.).

Rynek pracy pozostaje mocny, ale wydaje się, że przestał się przegrzewać. Jeśli ta tendencja się utrzyma, Fed może przystąpić do obniżki stóp procentowych już w czerwcu. Oczywiście, jeśli kluczowe wskaźniki inflacji znajdą się w trendzie spadkowym.

Dlatego też powyższe raporty są tak ważne: mogą potwierdzić założenia rynku, że pierwszy krok w stronę obniżki stóp procentowych Fed zostanie wykonany na początku lata lub obalić te założenia, przesuwając "godzinę X" dalej w przyszłość (lipiec-wrzesień).

Należy zwrócić uwagę, że rynek uwzględnił już formalne wyniki nadchodzących spotkań zaplanowanych na ten miesiąc i maj. Perspektywy na czerwiec są jednak nadal niepewne. Pod koniec minionego tygodnia wzrosło prawdopodobieństwo obniżki stóp w czerwcu, jednak rynek nadal jest pełen wątpliwości. Dlatego jeśli inflacja w lutym wykaże spowolnienie (czyli oba raporty znajdą się w czerwonej strefie), prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed w czerwcu wzrośnie do 65-70%, a dolar ponownie znajdzie się pod presją. W takim przypadku kupujący mogą spodziewać się przebicia do poziomu 1,10 z późniejszym testem poziomu oporu na poziomie 1,1070 (górna linia wskaźnika Wstęgi Bollingera na wykresie tygodniowym). Jeśli inflacja nieoczekiwanie przyspieszy, niedźwiedzie odzyskają kontrolę. W tym scenariuszu początkowym celem ruchu w dół będzie poziom 1,0820 (środkowa linia Wstęgi Bollingera pokrywająca się z linią Kijun-sen na wykresie dziennym).

Nadchodzący tydzień będzie obfitował w inne istotne wydarzenia (poznamy m.in. wolumen sprzedaży detalicznej w USA i produkcji przemysłowej). Jednakże wszystkie pozostałe raporty będą odgrywać jedynie rolę pomocniczą.

Raporty o inflacji albo dolarowi pomogą, albo staną się dla niego kotwicą. Nie ma trzeciej opcji.