Dolar amerykański będzie coraz słabszy

Euro i funt wzrosły, podczas gdy dolar nadal spadał po tym, jak Indeks cen osobistych wydatków konsumpcyjnych, który jest preferowanym wskaźnikiem Rezerwy Federalnej, pokazał, że inflacja nadal spowalnia. Odczyt ten był też niższy od prognoz ekonomistów. Potwierdza to kurs Fed w kierunku obniżenia stóp procentowych w 2024 roku.

Tzw. bazowy indeks cen PCE, który nie uwzględnia zmiennych kategorii, takich jak żywność i energia, wzrósł w listopadzie do 3,2% rok do roku w porównaniu z 3,4% w październiku, po skorygowanym w dół wzroście o 0,1%. Jak na razie nie widać oznak wzrostu inflacji i jeśli grudniowe dane również wykażą mieszaną dynamikę, to bessa na rynku dolara najprawdopodobniej będzie nadal zyskiwać na sile.

Piątkowe dane potwierdzają oczekiwania rynku dotyczące obniżki stóp procentowych Fed w I kwartale 2024 roku. Rok temu bazowa miara inflacji PCE Fed wzrosła o 3,2%. W ujęciu rocznym w ciągu ostatnich sześciu miesięcy miara podstawowa wzrosła zaledwie o 1,9%, po raz pierwszy od ponad trzech lat spadając poniżej poziomu docelowego Fed.

Indeks cen PCE spadł o 0,1% w porównaniu z październikiem, czyli po raz pierwszy od kwietnia 2020 roku. Indeks również wzrósł o 2,6% w porównaniu z 2022 rokiem, co stanowi najmniejszy wzrost od lutego 2021 roku.

Następnie indeks dolara spadł o 0,3%, do najniższego poziomu od lipca, wykazując słabość wobec niemal wszystkich głównych walut.

Oczywiste jest, że wielu inwestorów postawi na spadek wartości dolara, gdyż ostatnie raporty gospodarcze wskazują na spadek inflacji i ochłodzenie rynku pracy. Ponadto mamy najwyraźniejszy sygnał ze strony Fed o zakończeniu agresywnego cyklu podwyżek stóp procentowych, wraz z serią obniżek stóp w 2024 roku, dolar ma nikłe szanse na odrobienie strat.

Prezes Fed z Filadelfii, Patrick Harker, powiedział w zeszłym tygodniu, że amerykański bank centralny powinien rozpocząć obniżki stóp procentowych. Wielu czołowych ekonomistów z Wall Street uważa jednak, że wbrew oczekiwaniom rynku, powrót do obniżek stóp procentowych nastąpi bliżej drugiej połowy 2024 roku.

Tymczasem europejska waluta ostatnio sporo zyskała względem dolara, gdyż gołębie stanowisko Fed kontrastuje z poglądami decydentów Europejskiego Banku Centralnego, którzy niedawno ostrzegli inwestorów przed obstawianiem wcześniejszego przejścia na gołębią politykę. W tym roku euro zyskało około 3% w stosunku do dolara amerykańskiego.

Tymczasem frank szwajcarski wzrósł do najwyższego poziomu w stosunku do dolara od 2015 roku, kiedy szwajcarski bank centralny porzucił politykę ustalania kursu waluty. Frank osiągnął także najwyższy poziom od prawie 9 lat w stosunku do euro. W tym roku frank radzi sobie lepiej od wszystkich swoich konkurentów z grupy G10. Inwestorzy preferują franka jako silniejszą walutę krajową.

W piątek opublikowane zostały dane o wydatkach i dochodach konsumentów w USA. Realne dochody do dyspozycji wzrosły w listopadzie o 0,4%, a płace po wyłączeniu inflacji wzrosły o 0,6%, czyli najwyżej od ośmiu miesięcy. Stopa oszczędności wzrosła do 4,1%. Po uwzględnieniu inflacji trzeci miesiąc z rzędu wydatki na towary wzrosły o 0,5%, a wydatki na usługi — o 0,2%.

Jeśli chodzi o analizę techniczną EUR/USD, byki wciąż utrzymują kontrolę nad rynkiem i obecnie celują w poziom 1,1010, a następnie w 1,1040, jednak bez wsparcia ze strony głównych traderów będzie to dość problematyczne. Ostatecznym celem jest szczyt na poziomie 1,1075. W przypadku spadku instrumentu handlowego spodziewam się aktywności ze strony kupujących dopiero w okolicach poziomu 1,0970. W przeciwnym razie warto byłoby poczekać na aktualizację dołka na poziomie 1,0940 lub rozważyć zajęcie długich pozycji przy 1,0900.

Jeśli chodzi o perspektywy pary GBP/USD, pomimo gwałtownego spadku funta, na rynku utrzymuje się hossa. Konsolidacja powyżej 1,2690 umożliwi parze wzrost do 1,2730, a także ponowny test maksimum na 1,2760. W tym przypadku można spodziewać się mocniejszego wzrostu kursu funta w kierunku 1,2790. Jeśli para spadnie, niedźwiedzie będą próbowały przejąć kontrolę nad 1,2655. W przypadku udanej próby przebicie przedziału osłabi pozycje byków i zepchnie GBP/USD do minimum na poziomie 1,2615 z perspektywą osiągnięcia 1,2580.