W porównaniu z poprzednimi szacunkami średniej ceny złota wynoszącymi 2009 USD za uncję zaktualizowana prognoza została obniżona o ponad 4%, do 1925 USD za uncję.
Eksperci BofA wyjaśnili, że jastrzębie stanowisko Rezerwy Federalnej w sprawie polityki pieniężnej osłabia impet rynku złota. Biorąc pod uwagę jeszcze dwie ewentualne podwyżki stóp procentowych, ceny królewskiego metalu najprawdopodobniej pozostaną na obecnym poziomie, a banki centralne zwiększające swoje rezerwy złota będą je wspierać.
Bank of America zajął jeszcze bardziej niedźwiedzie stanowisko wobec srebra. Pomimo popytu na srebro w branżach przechodzących na zieloną energię, bank obniżył swoją prognozę dotyczącą średniej ceny metalu o 6,4%, do 23 USD za uncję, czyli jeszcze bardziej niż 24,55 USD poprzednio.
Analitycy banku stwierdzili, że dopóki światowa gospodarka nie osiągnie dna do 2024 roku, przedział cenowy srebra raczej się nie zmieni. Jednak gdy kupujący wrócą na rynek, srebro najprawdopodobniej wyprzedzi złoto.
Jeszcze bardziej negatywnie BofA ocenia perspektywy platyny, obniżając jej cenę o 10% i prognozując średnie roczne ceny na poziomie 1068 USD za uncję w porównaniu z 1168 USD poprzednio.
Przewidywana średnia cena palladu w 2023 roku ma wynieść 1391 USD za uncję, czyli będzie o ponad 8% niższa w porównaniu z prognozowanymi wcześniej 1520 USD za uncję.
Analitycy banku również zrewidowali w dół swoje prognozy dla surowców w drugiej połowie 2023 roku. Według szacunków największy spadek odnotuje miedź.