Według danych z ostatniego miesiąca dolar amerykański okazał się najsłabszą walutą wśród G-10, ponieważ stracił najwięcej na wartości i nie ma obecnie żadnych oznak, świadczących o wzroście popytu na niego. Ostatnie wiadomości nie były katastrofalne dla amerykańskiej waluty. Warto przypomnieć, że rynek pracy i bezrobocie pozostają na dobrym poziomie i nie wskazują na pogorszenie sytuacji. Inflacja spada w szybkim tempie, a PKB od dwóch kwartałów nie był niższy niż +3%. Niemniej jednak wielu analityków przypisuje obecny spadek wartości dolara kryzysowi bankowemu, którego skutki mogą być długotrwałe. W szczególności wiele osób dyskutuje o zmniejszeniu poziomu kredytów w USA, co wywrze presję na wzrost gospodarczy. Inflacja będzie spadać szybciej, niż planowano, więc Fed może wcześniej zrezygnować z cyklu podwyżek stóp procentowych i zacząć je obniżać. Dla amerykańskiej waluty jest to "niedźwiedzi" czynnik.
Tymczasem EBC w maju i na kilku kolejnych posiedzeniach najprawdopodobniej podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Wspomniałem już, że banki centralne starają się płynnie zmieniać kierunek polityki pieniężnej, aby nie zszokować rynków. Jeśli w marcu stopy wzrosły o 50 punktów, to w maju zostaną podniesione o co najmniej 25 punktów. Jednocześnie niektórzy członkowie EBC już mówią o tym, że cykl zacieśniania polityki pieniężnej zbliża się do końca, co w pełni pokrywa się z moimi oczekiwaniami. W najbliższym czasie oba banki zrezygnują z zaostrzenia polityki pieniężnej, jednak oczekuje się, że EBC zrobi to nieco później, dzięki czemu popyt na europejską walutę wciąż rośnie. Innych przyczyn i powodów nie ma.
Wzór fal pary GBP/USD sugeruje, że budowa spadkowego odcinka trendu została zakończona. Obecna sytuacja jest niejednoznaczna, podobnie jak tło informacyjne. Nie widzę czynników wspierających brytyjską walutę w dłuższej perspektywie. Wkrótce może rozpocząć się budowa fali b. Spadek pary jest bardziej prawdopodobny, ponieważ wszystkie fale były ostatnio mniej więcej tej samej wielkości. W obecnych warunkach sprzedajemy poniżej poziomu 1,2440, czyli poziomu Fibo 0,0%, powyżej tego poziomu ostrożnie kupujemy.