Dolar australijski spadł w stosunku do dolara amerykańskiego nawet po tym, jak okazało się, że decyzja australijskiego Banku Centralnego o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie w tym tygodniu nie oznacza zakończenia cyklu zacieśniania.
Oczywiście regulator jest gotowy w każdej chwili zmienić swoją politykę w razie potrzeby, przynajmniej taki wniosek można wyciągnąć z dzisiejszego przemówienia prezesa RBA Phillipa Lowe'a.
Lowe zauważył, że zarząd jest gotowy na wolniejsze przywrócenie inflacji do docelowego poziomu niż jego odpowiedniki z innych banków. "Decyzja o utrzymaniu stóp procentowych w tym miesiącu nie oznacza, że podwyżki stóp procentowych zostały wstrzymane. Rzeczywiście, zarząd spodziewa się, że konieczne może być dalsze zaostrzenie polityki pieniężnej, aby przywrócić inflację do celu w rozsądnym czasie", powiedział Lowe w przemówieniu w Sydney, dzień po tym, jak Bank Rezerw utrzymał stopę procentową na poziomie 3,6%.
Lowe powiedział, że podjęta decyzja o pozostawieniu stóp bez zmian jest rozsądna i wyważona, co zapewni więcej czasu na ocenę wpływu wysokich stóp procentowych na gospodarkę i inflację. Lowe zauważył również, że takie podejście jest zgodne z praktyką poprzednich cykli.
Warto zauważyć, że RBA jeden z pierwszych banków podjął bardziej gołębie podejście niż sąsiednia Nowa Zelandia, która zaskoczyła wzrostem stóp procentowych od razu o pół punktu, a także USA i Europa. Banki centralne w tych trzech jurysdykcjach nadal aktywnie zaostrzają politykę, starając się z całych sił walczyć z wysoką inflacją, ignorując zmienność na światowych rynkach finansowych spowodowaną upadkami banków i akcjami ratunkowymi Fed. Przekłada się to również na znaczny wzrost euro i funta brytyjskiego, które kontynuują trend zwyżkowy od początku tego roku.
"W Australii wpływ stresów bankowych za granicą był ograniczony. Ale to nie znaczy, że Australia jest na nie odporna" - powiedział Lowe.
Zapytany po swoim przemówieniu, co odróżnia Australię od innych krajów, które wciąż zaostrzają politykę, Lowe wskazał na trzy czynniki: wolniejsze tempo wzrostu płac, szybki wzrost kredytów hipotecznych i chęć utrzymania niektórych postępów na rynku pracy osiągniętych w erze pandemii. "W tym momencie uważamy, że jeśli uda nam się przywrócić inflację do 3% do połowy 2025 r. i utrzymać wiele miejsc pracy, które powstały w ciągu ostatnich kilku lat, jest to lepszy wynik niż powrót inflacji do 3% rok wcześniej i utrata miejsc pracy przy gwałtownym wzroście bezrobocia".
Przypomnę, że docelowym poziomem inflacji RBA jest poziom 2-3%, a ostatnia miesięczna wartość w lutym wyniosła 6,8%, w porównaniu z 7,4% w styczniu.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na parze AUDUSD, niedźwiedzie mają teraz na celu aktualizację minimum w okolicach 0,6655. Tylko tam oczekuję zatrzymania i aktywnych działań ze strony nabywców ryzykownych aktywów. Przebicie tego poziomu otworzy drogę do 0,6630 i 0,6580.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na parze GBPUSD, byki nadal kontrolują rynek i aby rozwinąć trend, konieczne jest pozostanie powyżej 1,2460, a także przebicie 1.2520. Tylko utrzymanie tego poziomu da nadzieję na dalszy ruch w kierunku 1.2560, po czym będzie można mówić o ostrzejszym skoku funta w górę w kierunku 1,2590. W przypadku spadku pary niedźwiedzie będą próbowały przejąć kontrolę nad 1,2460. Jeśli uda się to zrobić, przebicie tego poziomu uderzy w pozycje byków i zepchnie GBPUSD do minimum 1,2390 z perspektywą osiągnięcia 1,2330.
Jeśli chodzi o sytuację techniczną na parze EURUSD, byki mają wszelkie szanse na dalszy wzrost i kolejną aktualizację marcowych maksimów. Aby to zrobić, cena musi pozostać powyżej 1,0930, co pozwoli jej przebić 1,0975. Już z tego poziomu można osiągnąć 1,1000 z perspektywą aktualizacji 1,1035. W przypadku spadku instrumentu handlowego tylko w okolicach 1,0920 spodziewam się jakichkolwiek działań ze strony dużych nabywców. Jeśli nikogo tam nie ma, dobrze byłoby poczekać na aktualizację minimum 1,0880 lub otworzyć długie pozycje na poziomie 1,0840.