Para walutowa NZD/USD zaktualizowała prawie dwumiesięczne maksimum ceny, wzrastając do 0,6375. Przyczyną kolejnego wzrostu była decyzja Banku Rezerwy Nowej Zelandii, który dziś pod koniec swojego regularnego posiedzenia jednorazowo podwyższył stopy procentowe o 50 pkt., wbrew przewidywaniom większości analityków o 25-punktowej podwyżce. Ten nieoczekiwany ruch zaskoczył inwestorów, wywołując zwiększoną zmienność na parze NZD/USD.
Słaby raport o PKB i klęski żywiołowe
Ogólnie rzecz biorąc, gołębie plotki i prognozy zdominowały rynek przed dzisiejszym spotkaniem RBNZ. Pesymizm napędzany był słabym raportem o wzroście gospodarczym Nowej Zelandii, opublikowanym w połowie marca. Wolumen PKB w IV kwartale ub.r. wzrósł o 2,2% r/r, podczas gdy prognoza wzrostu wyniosła 3,3% (w III kwartale wzrost wyniósł 6,4%). W ujęciu kwartalnym gospodarka skurczyła się o 0,6%, podczas gdy większość ekspertów przewidywała skromniejszy spadek o 0,2%. W tym samym czasie gospodarka kraju wyspiarskiego wzrosła w III kwartale o 1,7%. Warto zauważyć, że wynik IV kwartału był znacznie słabszy od oczekiwań Banku Rezerwy Nowej Zelandii, który w lutym prognozował wzrost gospodarki kraju o 0,7%. Taka rozbieżność nieprzyjemnie zaskoczyła traderów na parze NZD/USD: w marcu NZD znalazło się pod presją, spadając do 61. pozycji.
Oliwy do ognia dolały również trudne warunki pogodowe, które wpłynęły negatywnie na perspektywy gospodarcze. Niekończące się deszcze na początku tego roku spowodowały osunięcia ziemi, powodzie, zniszczone domy, zamknięte autostrady i uszkodzoną infrastrukturę. Według władz zmiany klimatyczne spowodowały, że ulewne deszcze w Nowej Zelandii stały się częstsze i bardziej intensywne. Burza tropikalna Gabriel, która nawiedziła Nową Zelandię pod koniec stycznia, była tak silna, że kraj ogłosił stan wyjątkowy – po raz trzeci w historii kraju.
Nieznane są jeszcze ekonomiczne konsekwencje katastrofy pogodowej. Na przykład ekonomiści z UOB w marcu obniżyli prognozę wzrostu PKB na 2023 r. do 1,3% (z wcześniejszych szacunków 1,5%) i zasugerowali, że RBNZ może zaprzestać dalszego podnoszenia stóp w świetle obaw o stabilność finansową, rosnącą migrację wewnętrzną i ryzyko recesji.
RBNZ zaskakuje jastrzębią retoryką
Ogólny konsensus przewidywał kolejną rundę podwyżek stóp procentowych OCR w kwietniu, choć tylko o 25 punktów. Pomimo tego, że RBNZ wcześniej utrzymywał "sportowe tempo", podnosząc stopę o 50 punktów, a następnie zdecydował się na 75-punktową podwyżkę w listopadzie 2022 r. Słaby raport o wzroście PKB w IV kw. i klęski żywiołowe osłabiły jastrzębie oczekiwania co do dalszych działań nowozelandzkiego regulatora.
Wbrew wszelkim przeciwnościom RBNZ zaskoczył inwestorów swoją jastrzębią postawą, ponownie podnosząc stopy procentowe o 50 punktów bazowych.
Głównym tego powodem jest inflacja. Według najnowszych opublikowanych danych inflacja w Nowej Zelandii wyniosła w IV kwartale 2022 r. 7,2%, co stanowi najwyższy poziom od prawie 32 lat i znacznie powyżej docelowego przedziału banku centralnego wynoszącego od 1% do 3%.
Komentując wyniki kwietniowego posiedzenia, RBNZ wskazał, że członkowie komitetu rozważali podwyżkę stóp procentowych o 25 lub 50 punktów bazowych. Ostatecznie szala przechyliła się na korzyść scenariusza 50-punktowego, biorąc pod uwagę, że inflacja "jest wciąż zbyt wysoka". Jednocześnie zdaniem członków banku centralnego klęski żywiołowe mogą jedynie pogorszyć tu sytuację, ponieważ procesy ożywienia gospodarczego po ekstremalnych zjawiskach pogodowych zwiększą aktywność i inflację.
Oceniając perspektywy na przyszłość, regulator de facto obalił przypuszczenia, że obecny cykl zacieśniania polityki pieniężnej dobiega końca. Protokół z posiedzenia wskazuje, że bank centralny "powinien nadal podnosić stopę procentową, aby móc spełnić swój obowiązek i przywrócić inflację do docelowego poziomu 1%–3%".
Wnioski
Jastrzębie komunikaty RBNZ wspierają dolara nowozelandzkiego, w tym w parze z dolarem. Wbrew "gołębim" prognozom Bank Rezerwy Nowej Zelandii zachował jastrzębią (i agresywną) retorykę, zapowiadając dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej. Obecne tło fundamentalne przyczynia się do rozwoju trendu wzrostowego NZD/USD w średnim terminie.
Obraz techniczny pokazuje również pierwszeństwo długich pozycji na parze. W przedziale czasowym D1 para znajduje się na górnej linii wskaźnika wstęgi Bollingera i ponad wszystkimi liniami wskaźnika Ichimoku, który utworzył zwyżkowy sygnał "Parady linii". Poziom oporu (cel ruchu wzrostowego) to górna granica chmury Kumo na wykresie tygodniowym, która odpowiada 0,6390.